Spis treści
Czołg T-90MS w pustynnym kamuflażu, ale wyposażony jakby wybierał się na front ukraiński, stanowi centralny element rosyjskiej ekspozycji podczas targów zbrojeniowych IDEX 2025 w Abu Zabi. Nad maszyną widać nazwę koncernu Rosoboronexport, państwowego eksportera produktów przemysłu zbrojeniowego Rosji. Maszyna wzbudza duże zainteresowanie, ponieważ to jedyny pojazd bojowy na stoisku tego kraju. Przynajmniej jeśli mówimy o prawdziwym sprzęcie, a nie modelach.
Najlepszy rosyjski czołg dla szejków?
T-90M jest najnowszym wariantem rosyjskiego czołgu podstawowego T-90, produkowanym przez zakłady Uralwagonzawod. Większość tych wozów powstaje w wyniku modernizacji czołgów T-90 oraz T-90A obecnie eksploatowanych w rosyjskiej armii. Nazywany w oficjalnych rosyjskich komunikatach, cytujących słowa prezydenta Władimira Putina, „najlepszym czołgiem na świecie”, T-90M jest lżejszy od zachodnich odpowiedników. Jego masa wynosi około 48 ton, a modernizacja miała na celu zarówno zwiększenie siły ognia jak też opancerzenia oraz mobilności.
Trzy najważniejsze zmian dotyczą właśnie tych obszarów. Zastosowano w nim mocniejszy silnik wysokoprężny W-92S2F o mocy 1130 KM z automatyczną przekładnią, a także dodatkowe źródło zasilania dla systemów elektrycznych (APU). W ich skład wchodzi zmodyfikowany system celowniczy, stabilizacja armaty czy zdalnie sterowany moduł uzbrojenia z karabinem maszynowym 12,7 mm. Główne uzbrojenie to nowa armata gładkolufowa 2A46M-5 kal. 125 mm o zwiększonej żywotności lufy i dostosowana do skuteczniejszej amunicji przeciwpancernej.
Doświadczenia z Ukrainy na eksport
Opancerzenie zostało wzmocnione m.in. poprzez zastosowanie nowej, spawanej wieży o zmodyfikowanej konstrukcji. Dodano również różnego typu dodatkowe osłony, będące efektem doświadczenia z działań na Ukrainie, gdzie największym zagrożeniem okazały się bezzałogowce oraz pociski kierowane. Przód i boki kadłuba oraz wieży pokrywają moduły najnowszego pancerza reaktywnego Relikt, reklamowanego na stoisku Koncernu Kałasznikowa. Panele ERA chronią również górę i tył wieży.
Dodano również lżejsze moduły Kontakt-1 m.in. na dolnym pancerzu z przodu kadłuba oraz z przodu błotnika, nad kołem napinającym. Jego uszkodzenie, lub zerwanie gąsienicy w wyniku trafienia w tym rejonie to częsta przyczyna unieruchomienia czołgu, prowadzącego zwykle do eliminacji pojazdu lub jego porzucenia podczas działań bojowych.
Dla ochrony przed dronami różnego typu pojazd otrzymał zarówno rozbudowany system zagłuszania i detekcji, jak też bardziej „widowiskowe” elementy w postaci siatkowej konstrukcji chroniącej całą górę wieży, zwisających z jej tyłu gumowe panele czy obciążona stalowa sieć, osłaniająca newralgiczny obszar styku wieży i kadłuba. Wygląda to solidnie, gdyż siatka nad wieżą rozwieszona jest na solidnej klatce ze stalowych rur, ale wewnątrz siatek został uwięziony m.in. zdalnie sterowany moduł uzbrojenia, którego użycie raczej nie wpłynie dobrze na stan tej ochrony przed dronami.
Nadzieje na eksport
Rosjanie dość agresywnie reklamują swój sprzęt, licząc na podreperowanie w Afryce i na Bliskim Wschodzie swoich wyników eksportowych, które padły ofiarą wojny w Ukrainie i sankcji. Nikt tu nie mówi o problemach produkcyjnych czy zaangażowaniu zakładów Uralwagonzawod w dostawy i remonty sprzętu potrzebnego na wojnie ukraińskiej. Zjednoczone Emiraty Arabskie to jeden z tych krajów, które nadal utrzymują dobre stosunki z Rosją.
Abu Zabi posiada również rosyjski sprzęt wojskowy, taki jak bojowe wozy piechoty BMP-3 czy zestawy przeciwlotnicze Pancyr-S1. Na straży targów stoją natomiast lokalnej produkcji kołowe bojowe wozy piechoty z wieżami od BMP-3, których uzbrojenie jest dość spektakularne, gdyż składa się z armaty 100 mm, armaty automatycznej 30 mm i karabiny maszynowego 7,62 mm.
Jednak Rosja ma w tym regionie silną konkurencję. Na targach można zobaczyć ogromną ofensywę Pekinu. Kilkadziesiąt firm chińskich prezentuje się wspólnie, zaraz obok niezbyt rozległego sektora rosyjskiego. Natomiast jeśli chodzi o czołgi, to na IDEX 2025 można zobaczyć np. maszyny francuskie i koreańskie. O tym napiszę w kolejnych materiałach z Abu Zabi.
