Ćwiczenia obejmują przygotowanie formacji okrętów, testy synchronizacji manewrów, działania z udziałem lotnictwa morskiego, a także próby współdziałania z jednostkami NATO, które wezmą udział w samej paradzie. Na wodach Zatoki Gdańskiej pojawiają się więc nie tylko polskie fregaty, korwety i okręty wsparcia, ale również sojusznicze jednostki wojenne, co czyni te manewry jednym z największych tego typu przedsięwzięć w ostatnich latach.
Ruch jednostek cywilnych został ograniczony rozporządzeniem Urzędu Morskiego w Gdyni, który odpowiednio wcześniej wyznaczył obszary wyłączone z ruchu morskiego. Celem tych działań jest zapewnienie maksymalnego bezpieczeństwa podczas ćwiczeń – zarówno dla załóg okrętów, jak i dla wszystkich użytkowników morza.
Parada morska, która odbędzie się 15 sierpnia na Helu, będzie kulminacją obchodów Święta Wojska Polskiego. To wydarzenie co roku przyciąga do miasta tysiące mieszkańców i turystów, którzy z bulwarów i plaż obserwują defilujące okręty, pokazy lotnicze i demonstracje sprzętu wojskowego. Tegoroczna edycja będzie wyjątkowa nie tylko ze względu na udział okrętów NATO, lecz także z uwagi na skalę, rozmach i nowoczesny charakter prezentacji, jaki jest zapowiadany.
Dla samej Marynarki Wojennej RP będzie to wydarzenie wyjątkowe, ponieważ będzie to pierwsza parada morska z okazji święta Wojska Polskiego organizowanego 15 sierpnia po 1989 roku. Wydarzenie to z pewnością pokazuje rosnącą rolę Marynarki Wojennej w Siłach Zbrojnych RP. W ostatnich dekadach ten morski rodzaj sił zbrojnych był najbardziej niedoinwestowany ze wszystkich pozostałych, a jej zdolności malały z każdym rokiem, opuszczając banderę na kolejnych okrętach.
Na szczęście w ostatnich latach nastąpiła znacząca zmiana zarówno w postrzeganiu roli Marynarki Wojennej RP jak i podejściu do programów zakupu nowego uzbrojenia dla niej. Sztandarowym programem jest realizacja programu Miecznik polegający na budowie trzech fregat typu Wicher realizowanej przez PGZ Stocznie Wojenną wraz z brytyjskim Babcock, który dostarcza projekt okrętu Arrowhead 140.
Jednocześnie realizowana jest druga faza dostarczenia kolejnych trzech niszczycieli min typu Kormoran II (łącznie będzie ich już sześć) oraz dwóch okrętów rozpoznania radioelektronicznego w ramach programu Delfin, obydwa programy są realizowane przez stocznie Remontowa Shipbuilding w Gdańsku. W kolejce do realizacji już czeka program Ratownik, który ma rozpocząć się 27 listopada uroczystym paleniem blach, oznaczające rozpoczęcie budowy danej jednostki.
Jednak wszyscy czekają na realizację zakupu nowych okrętów podwodnych w ramach programu Orka. Obecnie w postępowaniu startuje sześć zagranicznych firm w postaci:
- Niemcy – thyssenkrupp Marine Systems (TKMS) oferuje Typ 212CD;
- Szwecja – Saab Kockums oferowuje A26 Blekinge;
- Włochy – Fincantieri proponuje U212 NFS;
- Francja – Naval Group oferuje typ Scorpène;
- Hiszpania – Navantia proponuje S-80+;
- Korea Południowa – Hanwha Ocean ma w ofercie KSS-III Batch II;
Polecany artykuł:
Widać gołym okiem, że Marynarka Wojenna w stosunku do poprzednich lat, przeżywa czas renesansu i odbudowy, nie tylko pod względem technicznym i operacyjnym, ale również tym społecznym. Wzrasta świadomość istotności wagi morza, jaką ma dla naszego kraju poprzez ostatnie incydenty hybrydowe z rosyjską flotą cieni, oraz tego, że środek ciężkości polskiej energetyki zostaje przenoszony właśnie nad morze.
