Kanadyjskie Siły Zbrojne (CAF) od lat borykają się z przestarzałym sprzętem artyleryjskim. Obecnie używana samobieżna artyleria to głównie holowane M777, które są lekkie i mobilne, ale brakuje im ochrony i mobilności porównywalnej z nowoczesnymi armatohaubicami samobieżnymi. W ramach programu "Mobile Fires Modernization" Kanada szuka nowej generacji artylerii, która zapewni m.in. mobilność operacyjną w trudnym terenie jak Arktyka, lasy i górskie regiony.
Potencjalny zakup armatohaubic K9 Thunder przez Kanadę stanowiłby strategiczny krok w kierunku modernizacji zdolności artyleryjskich tamtejszych sił zbrojnych i jednocześnie ważny sygnał polityczno-wojskowy dotyczący kierunku współpracy z partnerami w regionie Indo-Pacyfiku.
W tym kontekście południowokoreański K9 jawi się jako jedno z najciekawszych rozwiązań dla Ottawy. Jest bezwzględnie sprawdzony system, który jest dostępny obecnie na rynku. Armatohaubica K9, opracowana przez Hanwha Aerospace, łączy wysoką mobilność platformy gąsienicowej z dużą siłą ognia kalibru 155 mm (długość lufy L/52), zapewniając zasięg rażenia do 40 km przy użyciu standardowej amunicji, a nawet ponad 50 km w przypadku wykorzystania amunicji specjalistycznej o wydłużonym zasięgu.
System ten został już z powodzeniem wdrożony w takich krajach jak Norwegia, Finlandia, Australia, Estonia czy Polska, co potwierdza jego możliwość integracji w ramach struktur NATO. Szczególnie atrakcyjna dla Kanady może być również zmodernizowana wersja K9A2, która oferuje w pełni zautomatyzowane automat ładowania, zwiększoną szybkostrzelność a także ulepszoną ochronę balistyczną i nowoczesny system dowodzenia C2.
Dodatkowo Hanwha deklaruje daleko idącą gotowość do transferu technologii oraz lokalizacji produkcji, element niezwykle istotny z punktu widzenia kanadyjskiego przemysłu obronnego, który oczekuje realnych korzyści ekonomicznych wynikających z tego typu kontraktów. Koreański koncern już wcześniej złożył podobne oferty przy okazji przetargów w Australii, gdzie duża część komponentów K9 ma być produkowana lokalnie w zakładach Hanwha w Geelong.
Geopolitycznie wybór południowokoreańskiej oferty byłby także manifestacją woli pogłębienia strategicznej współpracy w ramach formatu Indo-Pacyfiku oraz zwiększenia zaangażowania Kanady w strukturach obronnych regionu. Jednocześnie zakup K9 mógłby stanowić przeciwwagę dla presji ze strony Stanów Zjednoczonych, oferujących haubicę M109A7 Paladin, która jednak pod względem parametrów bojowych oraz elastyczności przemysłowej ustępuje systemowi południowokoreańskiemu.
W ostatnich latach Ottawa coraz wyraźniej sygnalizuje chęć aktywniejszego uczestnictwa w misjach sojuszniczych, zarówno w Europie, jak i w regionie Indo-Pacyfiku – czego przykładem są m.in. zaangażowanie wojsk kanadyjskich na Litwie w ramach wysuniętej obecności NATO czy zacieśnianie współpracy wojskowej z Japonią i Koreą Południową.
Posiadanie interoperacyjnych środków wsparcia ogniowego, w postaci K9, ma znacząco zwiększyć możliwości operacyjne Kanadyjskich Sił Zbrojnych w działaniach ekspedycyjnych, a także ich wiarygodność jako partnera w misjach wielonarodowych.
Warto także podkreślić, że zakup K9 mógłby wpisać się w szerszy trend budowania odporności państw Zachodu na zakłócenia łańcuchów dostaw i uzależnienie od jednego kierunku geopolitycznego. Dywersyfikacja źródeł uzbrojenia, poprzez sięgnięcie po technologię azjatycką, może zwiększyć strategiczną elastyczność Kanady w dobie rosnącej niestabilności i rywalizacji mocarstw.
Dla południowokoreańskiego przemysłu zbrojeniowego z kolei potencjalna umowa z Kanadą byłaby kolejnym wielkim sukcesem rodzimej armatohaubicy, która już dziś uznawany za najbardziej eksportowaną armatohaubicę samobieżną na świecie.
W praktyce potencjalny kontrakt mógłby również obejmować nie tylko same armatohaubice, ale również pojazdy amunicyjne K10, mobilne węzły dowodzenia i integrację z nowoczesnymi sieciocentrycznymi systemami kierowania ogniem, co pozwoliłoby Kanadzie stworzyć kompletną strukturę nowoczesnej artylerii lądowej. Wariant ten otwiera również możliwości rozwoju w kierunku amunicji precyzyjnej, dalekiego zasięgu czy integracji z bezzałogowcami rozpoznawczymi – co wpisuje się w szerszy trend transformacji artylerii w system „sensor-to-shooter” nowej generacji.
Wybór K9 Thunder przez Kanadę byłby czymś znacznie więcej niż tylko zakupem nowego sprzętu, byłby to wyraźny sygnał redefinicji roli kanadyjskiej artylerii w XXI wieku, wpisujący się zarówno w potrzebę modernizacji technicznej, jak i w szerszy paradygmat wzmacniania zdolności sojuszniczych oraz niezależności strategicznej państwa.
