Kto wyprodukuje 12 okrętów podwodnych dla Królewskiej Marynarki Wojennej Kanady?

2024-10-01 16:55

Tak stwierdzając pół żartem, pół sero, to Kanada mogłaby nie mieć swoich sił zbrojnych, bo któż ją może najechać? Stany Zjednoczone? A całkiem serio: z racji swojego geograficznego położenia istotną rolę w doktrynie obronnej państwa „pachnącego żywicą” pełni marynarka wojenna, czyli Royal Canadian Navy (RCN), czyli Królewska Marynarka Wojenna Kanady. A w niej szczególną rolę pełnią okręty podwodne. RCN przymierza się do kupna 12 takich jednostek, konwencjonalnie napędzanych. Za naście lat Arktyka może stać się ważnym szlakiem komunikacyjnym...

HMCS Corner Brook

i

Autor: RCN Najmłodszy z czterech OP kanadyjskiej marynarki wojennej: HMCS Corner Brook

Royal Canadian Navy potrzebuje nowych okrętów podwodnych

Wymagania klienta są szczególne, bo i w szczególnych warunkach przychodzi działać okrętom podwodnym RCN. Muszą one być przystosowane do pływania pod lodem, w warunkach arktycznych. Kanada musi kupić nowe jednostki, bo te, którymi dysponuje swoją świetność mają już za sobą i mogą posłużyć góra do połowy III dekady. Z materiałów informacyjnych RCN wynika, że nowe okręty podwodne, a ściślej pierwsze egzemplarze, miałyby się pojawić nie później niż w 2035 r.

Jakie jednostki mogą wtedy pojawić się pod banderą RCN? To za moment. Przedstawmy teraz to, czym obecnie Kanada dysponuje. A zatem…

Jakimś gigantem floty podwodnej to RCN nie jest (nawodnej również). Wynika to – powtórzyć należy – nie z tego, że Kanady nie stać na dużą flotę lub takowej nie potrzebuje, ale z tego, że jest w NATO i sąsiaduje z jej numerem jeden.

Ma więc RCN cztery okręty podwodne (OP). Są to brytyjskie konstrukcje klasy Victoria (Victoria-class submarines). Napędzane silnikami spalinowym i elektrycznym. Kanada kupiła je od Wielkiej Brytanii w 1998 r., po tym gdy wycofano je ze służby w Royal Navy. Dostarczone je do Kanady w latach 2000-2004 r. W tym miejscu przypomnijmy, że tzw. głową państwa w Kanadzie jest monarcha UK, czyli teraz Karol III. Owszem, jest to funkcja symboliczna, tak samo jak symbolicznym przedstawicielem króla w Kanadzie jest gubernator generalny. Związki z UK nie są jednak symboliczne, więc nie powinno nikogo dziwić, że RCN kupiła OP od Wielkiej Brytanii, a nie od innego państwa.

A oto skrótowa charakterystyka techniczna OP klasy Victoria:

długość: 70,3 m, • szerokość: 7,6 m, • zanurzenie: 7,6 m, • wyporność: 2455 ton (w zanurzeniu), • prędkość podwodna: do 20 węzłów, • zasięg operacyjny: do 15 000 km, • załoga: około 48 osób.

Okręt ma 6 wyrzutni torpedowych kalibru 533 mm, strzela torpedami Mark 48 (przeciw okrętom podwodnym oraz nawodnym). Opcjonalnie może brać pod pokład miny, ale wówczas bierze mniej torped.Flota podwodna kanadyjskiej marynarki wojennej składa się z:

• HMCS Victoria (zwodowany w 1989 r. jako HMS Unseen),

• HMCS Windsor (zwodowany w 1992 r. jako HMS Unicorn),

• HMCS Chicoutimi (zwodowany 1990 r. jako HMS Upholder),

• HMCS Corner Brook (na zdjęciu, zwodowany 1991 r. (jako HMS Ursula).

Skrót HMCS oznacza obecnie His Majesty's Canadian Ship, czyli Kanadyjski Okręt Jego Królewskiej Mości. To takie OP ma RCN. A… jeszcze jedno: nim nowe trafi, to brytyjskiej Victorie będą podlegać modernizacji, co ma kosztować od 1,5 do 2,5 mld USD.

Kto weźmie zlecenie na stworzenie dwunastu OP dla RCN? Kąsek jest niczego sobie, bo wartość zamówienia, to (wedle szacunków kanadyjskich mediów) minimum 60 mld dolarów.

W zeszłym tygodniu temu kanadyjski minister obrony Bill Blair formalnie zainicjował starania o nabycie tuzina OP, rozsyłając do producentów tzw. zapytanie o informację (RFI – request for information). Nieco czasu upłynie nim adresaci odpowiedzą. Zaznaczyć trzeba, że w tzw. przestrzeni publicznej pojawiają się informacje, że wśród faworytów są stocznie hiszpańskie i południowokoreańskie. To są jednak pogłoski i wcale nie muszą się potwierdzić w realu.

GARDA: Hyundai Rotem o K2 i NKTO

Tylko kilkanaście państw zdolnych jest produkować okręty podwodne „od zera”

Chętnych do wykonania zlecenia w świecie nie ma tak wielu, bo tylko kilkanaście państw jest w stanie budować OP od zera, jako własne konstrukcje, a kilka robi to na podstawie licencji.

A oto lista państw, które produkują OP własnej konstrukcji...

USA – i wszystko jasne, wyjaśniać nie trzeba.

Rosja – liczący się producent OP, ale z oczywistych względów raczej nie będzie dostawcą dla Kanady.

Chiny – patrz wyżej.

Francja – producent OP konwencjonalnych i atomowych.

Wielka Brytania – buduje głównie OP o napędzie atomowym, ale konwencjonalne też może wyprodukować.

Niemcy – producent zaawansowanych konwencjonalnych OP cieszących się w świecie wzięciem.

Japonia – buduje OP o napędzie konwencjonalnym, ale raczej na własne potrzeby.

Indie – produkują zarówno konwencjonalne OP, jak i napędzane reaktorami jądrowymi.

Korea Południowa – tworzy konwencjonalne OP, w tym zdolne do strzelania pociskami balistycznymi z zanurzenia.

Hiszpania – producent konwencjonalnych OP, np. klasy S-80.

Szwecja – produkuje unikatowe okręty konwencjonalne OP napędzane przez silniki-generatory Stirlinga.

Turcja – buduje OP konwencjonalne (na licencji), a także opracowuje własne projekty.

Brazylia – buduje konwencjonalne OPi rozwija własny program atomowy, np. klasa Scorpène (na licencji francuskiej).

Pakistan – buduje OP konwencjonalne we współpracy z Chinami.

Włochy – są producentem OP bazujących na niemieckim projekcie.

Holandia – to producent konwencjonalnych OP, z tradycjami i dużym doświadczeniem.

Znaczący producenci okrętów podwodnych już mocno lobują

Oczywiście nie wszyscy wymienieni mogliby zrealizować kanadyjskie zamówienie. Kilku mogłoby się podjąć tego zdania, więc od jakiegoś czasu producenci z tych państw lobują za swoimi OP.

Kanadyjskie zamówienie nie będzie standardowe, bo jak zaznaczono w jednym z komunikatów Departamentu Obrony Narodowej jednostki muszą mieć zdolność do operowania w Arktyce.

„Zakup nawet 12 okrętów podwodnych jest konieczny dla zapewnienia obrony naszych trzech wybrzeży, a rząd federalny liczy na współpracę z przemysłem w celu znalezienia partnera, który dostarczy Kanadzie okręty podwodne światowej klasy…”. Co ma nastąpić, powtórzmy, do roku 2035. Ciekawe czy do tego czasu w naszej MArynarce Wojennej pojawią się okręty podwodne?

Sonda
Czy Polska potrzebuje okrętów podwodnych z pociskami manewrującymi?