Amerykański samolot F-15 jest pewnym symbolem amerykańskiego lotnictwa, a rozwój tej maszyny mimo braku zdolności stealth nie czyni jej gorszym od takich samolotów jak F-35, który jest obecnie produkowany masowy i słyszymy co jakiś czas o kolejnym państwie, które chce zakupić ten samolot.
Wracając jednak do głównego wątku, firma Boeing poinformowała, że 20 grudnia dostarczyła kolejne dwa samoloty F-15EX Eagle II dla Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych (USAF) o oznaczenia EX3 i EX4, które trafiły do bazy sił powietrznych Eglin na Florydzie. To oznacza, że w bazie są już cztery samoloty F-15EX. Te nowsze odrzutowce, które teraz przybyły są własnością 96. Skrzydła Testowego (EX3) i 53. Skrzydła (EX4), które posiadają również dwie pierwsze maszyny. Najnowsze nabytki różnią się trochę od swoich poprzedników, które przybyły w 2021 roku, nowe maszyny posiadają system walki radioelektronicznej AN/ALQ-250 EPAWSS (Eagle Passive Active Warning Survivability System).
Według portalu The War Zone, który rozmawiał z przedstawicielem Boeinga, można się spodziewać dostarczenia jeszcze dwóch maszyn przed końcem roku lub na jego początku. Kolejne dwa F-15EX są obecnie w budowie dla Sił Powietrznych i mają dołączyć do 142. Skrzydła Myśliwskiego Gwardii Narodowej Oregonu na początku przyszłego roku. 142 Dywizja ma być pierwszą jednostką operacyjną , która będzie latać na Eagle II.
Polecany artykuł:
Dostawa tych dwóch nowych samolotów następuje 12 miesięcy po pierwotnym terminie, który był zaplanowany na grudzień 2022 roku. Według raportu US Government Accountability Office, przyczyną opóźnień były problemy z jakością elementów przedniej części kadłuba samolotu, a także niepewność budżetowa związana z programem F-15EX. Co ważne i warto nadmienić, że opóźnienia nie doprowadziły jeszcze do formalnego naruszenia harmonogramu programu F-15EX. Jest to o tyle istotne, ponieważ jak donosił Nikkei Asia, USA planuje zastąpienie wycofywanych F-15C/D z bazy Kadena na Okinawie, właśnie najnowszymi F-15EX, pierwotnie te samoloty miały służyć do obrony USA i być w Gwardii Narodowej. Co pokazuje jednocześnie, że według USAF samolot ten może nadal skutecznie bronić USA i być wykorzystywany poza jego granicami.
Warto przypomnieć, że w planie USAF jest obecnie wycofanie także 68 F-15E (czyli nieco starszych wersji od EX ale młodsze od C/D), przy założeniu, że zostaną one zastąpione F-15EX już zamówionymi u Boeinga.
Produkcja samolotu F-15EX zmagała się z problemami natury finansowej, pierwotnie planowano zakup 144 samolotów, potem zdecydowano się na 80 i ostatecznie uzgodniono, że zostanie pozyskanych będzie 104 sztuk tych maszyn. Według Flight Globa, USAF zapłaci firmie Boeing za 48 F-15EX – 3,9 miliardów dolarów. A koszt jednego samolotu będzie się wahał od 90 do 97 milionów dolarów w trzech partiach produkcyjnych. Dla porwania koszt jednego F-35A to 82,5 miliona dolarów. Mimo tego, samolot może się pochwalić nowoczesną awioniką, a także możliwość przenoszenia aż 15 ton uzbrojenia na 23 punktach podwieszeń, co czyni ten samolot „potworem” uzbrojonym bardzo mocno. W czasie próbnych lotów F-15EX udowodnił, że może przenosić do 12 pocisków powietrze-powietrze lub trzy pociski dalekiego zasięgu Lockheed AGM-158 Joint Air-to-Surface Standoff Missiles.
Na początku tego roku pierwsze dwa samoloty F-15EX wzięły udział w znaczących ćwiczeniach, takich jak Northern Edge 2023 na Alasce, demonstrując swoją zaawansowane możliwości. Wzięły także udział w ćwiczeniach Combat Hammer w Hill AFB w stanie Utah, gdzie z powodzeniem samoloty wykorzystywały zaawansowaną broń powietrze-ziemia, demonstrując swoją gotowość bojową.
Poza USA firma Boeing liczy, że uda jej się samolot sprzedać do innych krajów na razie udało się podpisać list intencyjny z Indonezją oraz trwają rozmowy z Izraelem. Boeing zaoferowała także Polsce ten samolot.
F-15EX
F-15EX może jednocześnie przenosić 12 rakiet powietrze-powietrze, takich jak AIM-120 AMRAAM i jednocześnie bomby, pociski manewrujące lub dodatkowe zbiorniki paliwa. F-15EX może wykonać misję przeciw celom naziemnym, a potem korzystając z paliwa i przenoszonego uzbrojenia realizować zadania myśliwskie. Wszystko to bez tankowania w powietrzu.
F-15EX może osiągnąć prędkość 2,5 Macha, wykonywać manewry z wysokim przeciążeniem i nie obawiać się nadmiernie o zerwaną farbę. Dwa silniki General Electric F110-GE-129, każdy o ciągu ponad 7,8 tony, który może wzrosnąć po użyciu dopalacza do ponad 13 ton. Pozwala to nie tylko na osiągnięcie ponad dwukrotnej prędkości dźwięku z ponad 13 tonami uzbrojenia i paliwa na podwieszeniach. Silniki zapewniają też ogromny zapas mocy dla zasilania i chłodzenia systemów elektronicznych.
Żywotność, czyli resurs samolotu jest szacowana na 20 tys. godzin lotu i wspomniane już wcześniej duże możliwości modernizacyjne. Ale już obecnie maszyna prezentuje najnowsze rozwiązania, takie jak sterowanie cyfrowe fly-by-wire czy panoramiczny wyświetlasz wielofunkcyjny. Zamiast kilku wyświetlaczy na tablicy rozdzielczej jest jeden duży ekran, którego funkcjami można sterować bez odrywania rak od drążka i przepustnicy.
Prezentuje on m.in. dane z pasywnych sensorów, systemu walki elektronicznej EPAWSS ale też radaru z aktywnym skanowaniem AESA typu Raytheon AN/APG-82. Możliwości wykrywania i śledzenia rozszerzają też podwieszane zasobniki celownicze czy służące do detekcji w podczerwieni takie jak Lantirn, Sniper czy Legion. Maszyna posiada też zaawansowany komputerowy system zarządzania misją i uzbrojeniem, oraz układy wspomagające pilota. Dzięki temu, mimo dwuosobowej kabiny, misje mogą być z sukcesem realizowane przez jednego pilota.