Hegseth odpuszcza spotkanie w sprawie pomocy Ukrainie. Ameryka zmienia priorytety wsparcia wojskowego?

2025-06-04 11:30

Sekretarz obrony Pete Hegseth, po raz pierwszy od utworzenia w 2022 roku Grupy Kontaktowej ds. Obrony Ukrainy (Ukraine Defense Contact Group) nie weźmie udziału w jej spotkaniu. To wydarzenie, gromadzące ponad 50 ministrów obrony z całego świata, ma na celu koordynację pomocy wojskowej dla Ukrainy w obliczu trwającej agresji Rosji.

Pete Hegseth

i

Autor: AP

Spis treści

  1. Hegseth nie weźmie udziału w spotkaniu ws. Ukrainy
  2. USA zmienia priorytety swojej polityki

Hegseth nie weźmie udziału w spotkaniu ws. Ukrainy

Jak informuje Associated Press Sekretarz Obrony USA Pete Hegseth, powracający z konferencji bezpieczeństwa w Singapurze, nie dotrze do Brukseli na czas spotkania i nie planuje uczestnictwa w nim nawet w formie zdalnej. Jest to postrzegane jako kolejny sygnał zmniejszającego się zaangażowania USA w konflikt na Ukrainie. Od czasu objęcia urzędu przez prezydenta Donalda Trumpa, Stany Zjednoczone nie ogłosiły żadnych nowych pakietów pomocy wojskowej dla Kijowa, a Hegseth przekazał przewodnictwo w grupie Niemcom i Wielkiej Brytanii.

Decyzja Pete'a Hegsetha o absencji na kluczowym spotkaniu Grupy Kontaktowej ds. Obrony Ukrainy jest bardzo wymowna i może świadczyć o wyraźnym zwrocie w polityce Stanów Zjednoczonych wobec konfliktu na Ukrainie, co jednocześnie niesie ze sobą szerokie i dalekosiężne konsekwencje zarówno polityczne, militarne, jak i strategiczne.

Fakt, że po raz pierwszy od powstania tej grupy kluczowy amerykański urzędnik odpowiedzialny za obronność nie uczestniczy w rozmowach dotyczących dalszego wsparcia dla Kijowa, jest sygnałem, że Waszyngton zamierza ograniczyć swoje zaangażowanie, przenosząc ciężar odpowiedzialności na Europę, co może być interpretowane jako krok w kierunku izolacjonizmu lub przynajmniej redukcji obecności USA w sprawach europejskich.

USA zmienia priorytety swojej polityki

Taka zmiana stanowiska Waszyngtonu niewątpliwie wywoła niepewność wśród europejskich sojuszników, szczególnie tych z Europy Środkowo-Wschodniej, dla których wsparcie USA było kluczowe nie tylko dla bezpieczeństwa Ukrainy, ale także ich własnego bezpieczeństwa wobec rosnącej agresji Rosji.

Rezygnacja USA z przewodnictwa i sugerowanie, że Ukraina powinna zaakceptować kompromisy terytorialne oraz rezygnację z aspiracji do NATO, może osłabić morale i determinację Kijowa, jednocześnie zachęcając Moskwę do dalszego nacisku dyplomatycznego i wojskowego, licząc na osłabienie jedności zachodnich partnerów.

Z drugiej strony, decyzja ta może być elementem większej strategii administracji Trumpa, ukierunkowanej na koncentrację zasobów i uwagi na rywalizacji z Chinami w regionie Indo-Pacyfiku, co wymaga przesunięcia sił wojskowych i zasobów politycznych, a także finansowych, na ten priorytetowy kierunek. Jednak ten strategiczny zwrot może skutkować poważnym pogorszeniem wiarygodności Stanów Zjednoczonych jako gwaranta bezpieczeństwa w Europie i partnera NATO, wzbudzając obawy o trwałość sojuszu transatlantyckiego i gotowość Waszyngtonu do wypełniania zobowiązań sojuszniczych w przypadku eskalacji konfliktu ze strony Rosji.

Garda: Raport Fundacji Pułaskiego Sivis pacem, para bellum

Konsekwencje tego rodzaju decyzji mogą być długofalowe i obejmować również kwestie gospodarcze oraz energetyczne, zwłaszcza w kontekście inwestycji USA w odbudowę Ukrainy czy wspólnych projektów militarnych i technologicznych z europejskimi sojusznikami. Dodatkowo postawa administracji Trumpa może prowadzić do pogłębienia podziałów wśród państw europejskich, między tymi, które będą skłonne bardziej zdecydowanie wesprzeć Ukrainę finansowo i militarnie, a tymi, które będą szukały porozumienia z Rosją, by uniknąć dalszej konfrontacji i ekonomicznych kosztów wojny.

W szerszym ujęciu geopolitycznym decyzja ta sugeruje redefinicję globalnych priorytetów amerykańskich, przy czym największym ryzykiem może być powstanie próżni bezpieczeństwa w Europie Wschodniej, którą Rosja z dużym prawdopodobieństwem będzie próbowała wykorzystać do realizacji swoich strategicznych celów.

To z kolei mogłoby prowadzić do dalszej destabilizacji regionu i zwiększonego napięcia między Rosją a NATO, co potencjalnie zmusi państwa europejskie do zwiększenia własnych inwestycji w obronność oraz zacieśnienia współpracy wojskowej bez dominującej roli Stanów Zjednoczonych. decyzja sekretarza obrony USA o absencji w spotkaniu Grupy Kontaktowej to nie tylko symboliczny gest, ale wyraźna wskazówka dotycząca strategicznego przesunięcia uwagi Stanów Zjednoczonych, co może prowadzić do osłabienia jedności Zachodu, zwiększenia aktywności Rosji oraz wymuszenia na Europie samodzielnego stawiania czoła zagrożeniom bezpieczeństwa w najbliższej przyszłości.

Sonda
Czy USA zostawią Ukrainę bez wsparcia wojskowego jak wojna będzie się przedłużać?
Portal Obronny SE Google News