Pierwszy polski F-35 Husarz bez biało-czerwonych szachownic. Nowa jakość w Siłach Powietrznych RP

2024-08-29 8:23

Pierwszy polski myśliwiec F-35A Husarz jako pierwsza w historii nosi szachownice, które nie są biało-czerwone. Jak powiedział sekretarz stanu w MON Paweł Bejda, prezentacja pierwszego polskiego samolotu F-35 to kamień milowy w transformacji Sił Zbrojnych RP. 28 sierpnia przypadało Święto Lotnictwa Polskiego i nieprzypadkowo wybrano właśnie ten dzień na uroczysty roll-out, czyli pierwszą oficjalną prezentację pierwszego polskiego myśliwca 5. generacji.

Spis treści

  1. Pierwszy polski F-35 bez bieli i czerwieni
  2. Wielki kontrakt, ale bez benefitów
  3. Generacyjna zmiana wymaga dostosowania całych sił zbrojnych

Uroczystość odbyła się w zakładach koncernu Lockheed Martin w Fort Worth, gdzie znajduje się linia montażowa tych maszyn. Na miejscu nie był obecny szef MON, który brał w tym czasie udział w posiedzeniu rządu dotyczącym budżetu. Reprezentowało go dwóch wiceministrów, Cezary Tomczyk i Paweł Bejda. Na miejscu nie zabrakło też przedstawicieli strony amerykańskiej, w tym ambasadora Marka Brzezińskego i prezesa Aeronautic wkoncernu Lockheed Martin Grega Ulmera. Na miejscu pojawili się też obecni przedstawicie najwyższych dowódców wojska polskiego, w tym Inspektor Sił Powietrznych gen. dyw. pil. Ireneusz Nowak.

Generał został wyróżniony wręczeniem okolicznościowej plakietki z okazji roll-outu pierwszej maszyny F-35 Husarz. Jak sam powiedział, te 32 samoloty pozwolą zakończyć epokę posowieckich myśliwców i "domknąć transformację polskich sił powietrznych. Dlatego to tak historyczny moment." Z dużą dumą i radością Inspektor Sił Powietrznych w DGRSZ mówił - „Przez ponad 100 lat Polskie Siły Powietrzne miały wiele pokoleń pilotów i samolotów. Dziś jestem dumny, że mogę być częścią historii, wprowadzając F-35, nową generację, która będzie chronić Polskę przez wiele kolejnych lat."

W podobnym tonie wypowiedział się wiceminister obrony Paweł Bejda, mówiąc podczas uroczystości – „Prezentacja pierwszego polskiego samolotu F-35 to kolejny kamień milowy w transformacji Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej. Jest to transformacja w nowoczesne, doskonale wyposażone, wyszkolone i dowodzone wojsko, które wraz z sojusznikami zapewni bezpieczeństwo naszej ojczyźnie.”

Pierwszy polski F-35 bez bieli i czerwieni

Prezentowany samolot F-35A Husarz przentuje się jednocześnie bardzo agresywnie i dość niepozornie, czy raczej nieco skrycie, poprzez brak biało-czerwonych szachownic. Nie tylko symbol polskiego lotnictwa, ale też wszystkie numery i symbole malowane są kolorem szarym. Dokładnie tak samo, jak na amerykańskich maszynach F-35.

Aby było to możliwe, trzeba zmienić obowiązujące przepisy, gdyż wygląd lotniczej szachownicy uregulowany jest ustawą sejmową z dnia 19 lutego 1993 roku o znakach Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej. Treść zapisu ustawowego jest bardzo precyzyjna i jednoznaczna - „Art. 22. 1. Znakiem wojskowych statków powietrznych jest biało-czerwona szachownica lotnicza o barwach Rzeczypospolitej Polskiej, podzielona na cztery równe pola ze skrajami o naprzemiennych barwach. Stosunek szerokości skraju do długości krawędzi pola szachownicy lotniczej wynosi 1:5.” Kluczowe jest tu sformułowanie „biało-czerwona szachownica”, gdyż oznacza, że żadna inna kolorystyka nie jest dopuszczalna.

Tymczasem wszystkie samoloty F-35 schodzą z linii produkcyjnej pokryte takimi samymi szarymi barwami. Firma Lockheed Martin wyjaśnia, że wykończenie „szary na szarym” wynika ze specjalnych materiałów, farb i powłok wymaganych do uzyskania niskiej wykrywalności zarówno w zakresie fal radarowych jak i podczerwieni.

Dokładne dane na temat funkcji farby i powłok zastosowanych na F-35 są tajne, ale wiadomo np. że pomagają odbijać energię sygnału radarowego z niektórych kierunków, jednocześnie pochłaniając, tłumiąc lub zmieniając jej parametry, aby zmniejszyć sygnaturę radarową samolotu. Gdy Duńczycy zażądali biało-czerwonych znaków rozpoznawczych, kolor czerwony uzyskano dzięki specjalnie opracowanemu na życzenie rządu w Kopenhadze barwnikowi, zgodnemu ze specjalną powłoką, jaką malowane są wszystkie samoloty F-35, która ma na celu pochłanianie fal radarowych.

Polskie F-35 nie będą więc miały biało-czerwonych szachownic, a gdy stosowane przepisy zostaną wprowadzone w życie, skorzystają z nich też inne typy maszyn, w przypadku których kolor oznaczeń może wpływać na ich wizualną wykrywalność. Na przykład śmigłowce Black Hawk należące do Wojsk Specjalnych. Wróćmy jednak do F-35 i ich pojawienia się w polskich siłach zbrojnych.

Wielki kontrakt, ale bez benefitów

Linia produkcyjna w Forth Warth ponad półtora kilometra samolotów F-35 w różnych fazach budowy. siedem z nich należy do Polski i łącznie sześć maszyn zostanie dostarczonych do końca przyszłego roku. Wliczając samolot numer 3501, zaprezentowany 28 sierpnia. Myśliwce te nie polecą jednak do kraju, ale będą służyć w USA do szkolenia polskich pilotów i innego personelu, który jest niezbędny do obsług tych samolotów 5. generacji.

Garda - Gen. Nowak o F-35

W tym samym czasie w Powidzu i Świdwinie trwają prace związane z przygotowaniem infrastruktury, w tym symulatorów, które pozwolą na szkolenie pilotów również w prowadzeniu operacji do 4 samolotów F-35A jednocześnie.

Ministerstwo Obrony Narodowej podpisało umowę na F-35 31 stycznia br. na terenie 41. Bazy Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie, gdzie kontakt zatwierdził ówczesny minister obrony Mariusz Błaszczak. Kontrakt ma wartość 4,6 mld USD plus VAT. Obejmuje on 32 samolotów wraz z pakietami towarzyszącymi, dotyczącymi systemów szkolenia, wsparcia eksploatacji i części zamiennych.

Wśród nich znalazło się m.in. Zintegrowane Centrum Szkoleniowe i 8 symulatorów misji (Full Mission Simulator), pełne wsparcie logistyczne samolotów oraz pozostałego sprzętu w ramach systemu Global Support Solution (GSS) (ale tylko do 2030 roku), informatyczny system zarządzania eksploatacją samolotów F-35A oraz 33 zapasowe silniki. Ma również zostać przeszkolonych w USA 24 pilotów, w tym część do poziomu instruktora i 90 osób personelu technicznego.

Niestety minister Błaszczak podpisując umowę nie zadbał o interesy polskiego przemysłu, co widać po kontraktach na dostawy F-35 dla krajów takich jak Finlandia, Belgia czy nawet Czechy, które uzyskały istotny udział w łańcuchach dostaw i wsparciu eksploatacji tych maszyn. Uzyskały je, zawierając umowy znacznie później niż Polska, pomimo tego, że jak przekonywało w 2021 roku MON, miało nie być możliwości wejścia do tego systemu. Ale zostawmy narzekanie w tym uroczystym dniu i powiedzmy nieco o samej maszynie.

Generacyjna zmiana wymaga dostosowania całych sił zbrojnych

Jak powiedział w wywiadzie dla Portalu Obronnego Inspektor Sił Powietrznych, gen. dyw. pil. Ireneusz Nowak - „Samolot F-35 jest właściwym narzędziem do rozmontowania bąbla antydostępowego Federacji Rosyjskiej i Republiki Białorusi. On właśnie do tego został stworzony, po to zaprojektowany.” Temu służą jego wyjątkowe cechy, takie jak specjalny kształt i powłoki obniżające sygnaturę radarową i termiczną, wewnętrzne komory na uzbrojenie i specjalne sensory oraz systemy łączności, pozwalające zbierać i wymieniać dane bez ujawniania swojej pozycji.

Oczywiście samolot F-35 może też operować jak klasyczny samolot bojowy, z maksymalną ilością uzbrojenia umieszczoną również pod skrzydłami. Wówczas traci część zdolności stealth, ale może zabrać znacznie więcej uzbrojenia. Ale wyjątkowe możliwości tej maszyny to nie tylko trudna wykrywalność, ale też sieciocentryczność.

Jak mówi gen. Nowak, F-35 jest „integratorem”, który łączy wszystkie domeny prowadzenia działań bojowych. Zbierane przez niego informacje mogą trafić np. do systemów rakietowych HIMARS, okrętów Marynarki Wojennej RP czy zestawów obrony powietrznej Wisła i Narew, połączonych przez system IBCS a nawet haubic Krab. Zwiększa to nie tylko możliwości ataku, poprzez wskazywanie celów na zapleczu wroga, ale również obrony, dzięki wykrywaniu i śledzeniu celów powietrznych. A to jedynie kilka z możliwości tego samolotu o których z pewnością jeszcze napiszemy. Natomiast dziś zapraszamy do oglądania pierwszego polskiego myśliwca F-35A Husarz.

Sonda
Czy Polska powinna kupić więcej F-35?