Niemcy stawiają na więcej F-35? Ma to być kosztem ważnego programu europejskiego

2025-07-11 8:52

Niemcy planują zwiększyć swoje zamówienie na amerykańskie myśliwce F-35, co może wpłynąć na europejską współpracę w dziedzinie obronności - poinformowało Politico. Decyzja ta zbiega się z napięciami w programie Future Combat Air System (FCAS), co rodzi pytania o przyszłość europejskiej suwerenności obronnej.

Spis treści

  1. FCAS pod znakiem zapytania. Konflikt interesów między Berlinem a Paryżem
  2. Strategiczny zwrot? Niemcy wracają do amerykańskiego sprzętu
  3. Broń jądrowa i szybka gotowość. Argumenty za F-35
  4. Europejska niezależność pod znakiem zapytania?
  5. Co dalej z FCAS? Kluczowe spotkania w perspektywie

Rząd niemiecki rozważa zakup dodatkowych 15 myśliwców F-35, zwiększając swoją flotę tych maszyn z 35 do 50. Jak donosi Politico, rozmowy w tej sprawie odbywają się w delikatnym momencie dla europejskiej współpracy obronnej.

FCAS pod znakiem zapytania. Konflikt interesów między Berlinem a Paryżem

Zaledwie kilka dni przed planowanym zwiększeniem zamówienia na F-35, doszło do napięć między Berlinem a Paryżem w sprawie programu Future Combat Air System (FCAS). Francuski przemysł domaga się 80-procentowego udziału w pracach nad kluczowymi komponentami samolotu, co wywołało spory.

Friedrich Merz, niemiecki kanclerz, przyznał, że:

„Różnice zdań dotyczące składu tego konsorcjum nie zostały jeszcze rozwiązane”.

Ta sytuacja stawia pod znakiem zapytania przyszłość programu FCAS i europejskiej współpracy w zakresie obronności.

Strategiczny zwrot? Niemcy wracają do amerykańskiego sprzętu

Dyskusje na temat nowej umowy dotyczącej samolotów F-35 oznaczają znaczącą zmianę stanowiska Berlina, który publicznie popierał program FCAS jako filar europejskiej suwerenności. W 2022 roku rząd niemiecki zdecydował się na zakup 35 samolotów F-35 produkcji amerykańskiej w odpowiedzi na pełnoskalową inwazję Rosji na Ukrainę. Rok temu odbyły się rozmowy o zakupie 8 dodatkowych samolotów, ale nie przyniosły rezultatu. Całkowita wartość kontraktu szacowana jest na około 8,4 mld dolarów (ok. 8,3 mld euro).

Pierwsze osiem samolotów ma zostać dostarczonych w 2026 roku i będzie stacjonować w USA (baza Ebbing Air National Guard Base w Arkansas) w celu szkolenia pilotów. Dostawy do Niemiec rozpoczną się w 2027 roku, a zakończenie przewidziano na 2030 rok. Samoloty będą bazować w Büchel w Nadrenii-Palatynacie, gdzie obecnie przechowywane są bomby jądrowe. Niemiecki przemysł będzie miał udział w produkcji komponentów F-35, co częściowo łagodzi brak offsetu w kontrakcie.

Kilka dni temu niemiecki koncern Rheinmetall w zaledwie niecałe dwa lata wybudował w Weeze (Nadrenia Północna-Westfalia) nowoczesną fabrykę, która będzie produkować środkowe sekcje kadłubów do samolotów F-35A Lightning II. Inwestycja, realizowana we współpracy z amerykańskimi firmami Lockheed Martin i Northrop Grumman, kosztowała około 200 milionów euro i ma powierzchnię 60 tysięcy metrów kwadratowych. Zakład docelowo ma produkować 36 sekcji kadłubów rocznie, z czego 35 jest przeznaczonych dla niemieckich sił powietrznych, a reszta dla innych krajów NATO. Fabryka, zatrudniająca początkowo 450 osób, stworzy nawet 1500 nowych miejsc pracy. Według szefa Rheinmetall, Armina Pappergera, jest to kluczowy krok dla firmy, a premier landu Hendrik Wuest podkreślił, że produkcja przyczyni się do obrony europejskich wartości i bezpieczeństwa. Budowa fabryki wzmacnia pozycję Niemiec w programie F-35 i jest odpowiedzią na ich zakup 35 tych myśliwców w 2022 roku.

Obecnie, gdy projekt FCAS wydaje się coraz bardziej kwestią niezgody, a Niemcy muszą zaradzić nadchodzącemu niedoborowi samolotów, opcja dodania 15 kolejnych samolotów F-35 jest rozważana poważniej niż poprzednie propozycje.

Broń jądrowa i szybka gotowość. Argumenty za F-35

F-35 oferuje Niemcom sprawdzoną platformę zdolną do przenoszenia broni jądrowej, co pozwoliłoby im na transport amerykańskich bomb atomowych przechowywanych w Niemczech w ramach strategii odstraszania NATO w ramach programu Nuclear Sharing. Co istotne, F-35 mógłby być gotowy do użytku już w 2027 roku. Natomiast program FCAS jest nadal w początkowej fazie rozwoju, a lot demonstracyjny nie jest spodziewany przed 2028 lub 2029 rokiem.

Europejska niezależność pod znakiem zapytania?

Friedrich Merz wcześniej naciskał na zwiększenie wydatków na obronność i wzmocnienie europejskich zdolności wojskowych, argumentując, że Europa musi zmniejszyć swoją zależność od Stanów Zjednoczonych.

„My, Europejczycy, musimy stać się silniejsi sami” – powiedział podczas wydarzenia branżowego w Berlinie w czerwcu, ostrzegając, że „tolerancja Stanów Zjednoczonych wobec niskich wydatków na obronność w Europie nie będzie trwać wiecznie”.

Jednak dodatkowy zakup samolotów F-35 oznaczałby pragmatyczny powrót do amerykańskiego sprzętu – przynajmniej w perspektywie krótkoterminowej.

Co dalej z FCAS? Kluczowe spotkania w perspektywie

Kwestia impasu w sprawie FCAS oraz ogólny kierunek europejskiej współpracy w zakresie obronności mają zostać poruszone podczas dwustronnego spotkania Merza z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, które odbędzie się pod koniec miesiąca w Berlinie.

ILA 2024 - F-35

Ponadto, niemiecki minister obrony Boris Pistorius spotka się w przyszłym tygodniu ze swoim amerykańskim odpowiednikiem Pete'em Hegsethem. Nie jest jasne, czy rozmowy dotyczące F-35 zostaną wówczas sfinalizowane. Portal zapytał ministerstwo w tej sprawie, ale nie dostał odpowiedzi.

Portal Obronny SE Google News