Myśliwiec przyszłości w impasie? Francja blokuje rozwój projektu FCAS

2025-08-27 14:30

Francuski przemysł zbrojeniowy blokuje rozwój myśliwca przyszłości FCAS (Future Combat Air System), domagając się wyłącznego kierownictwa nad projektem, informuje Reuters, powołując się na dokument niemieckiego resortu obrony. Spór o podział prac i prawa własności intelektualnej stawia pod znakiem zapytania przyszłość europejskiego programu nowej generacji.

Projekt FCAS dalej w impasie

Według Berlina ustępstwa wobec francuskich żądań mogą mieć poważne skutki dla zdolności bojowych przyszłego samolotu oraz udziału niemieckiego przemysłu w przedsięwzięciu. Niemiecki resort obrony poinformował Bundestag, że propozycje rozwiązań mają zostać wypracowane do końca 2025 r., choć wcześniej kanclerz Friedrich Merz i prezydent Emmanuel Macron deklarowali chęć porozumienia już w sierpniu podczas spotkania w Tulonie.

Pod koniec lipca br. rzecznik niemieckiego rządu informował, że ministrowie obrony obu krajów zostali zobowiązani do przedstawienia do końca sierpnia realnego planu dalszej współpracy w ramach konsorcjum FCAS. „Ministrowie obrony zostali zobowiązani do przedstawienia realistycznej prognozy dalszej współpracy w ramach konsorcjum FCAS do końca sierpnia oraz zaproponowania rozwiązań dla obecnych konfliktów” - jak wówczas przekonywał. Najwyraźniej kompromis we wspomnianych kwestiach wciąż nie został osiągnięty, a termin jego wypracowania odsuwa się w czasie.

W czwartek, 28 sierpnia Emmanuel Macron ma spotkać się z kanclerzem Fredrichem Merzem na kolacji w rezydencji w Brégançon, a następnego dnia rozmowy będą kontynuowane z udziałem ministrów w Tulonie. Pałac Elizejski uspokaja, że różnice dotyczące myśliwca są „niewielkie”, a obie strony chcą doprowadzić projekt do realizacji.

Wyboista droga do myśliwca 6. generacji

FCAS (Future Combat Air System) to ambitny projekt zainicjowany przez Francję i Niemcy, do którego później dołączyła również Hiszpania. Jego głównym założeniem jest stworzenie nowoczesnego systemu walki powietrznej nowej generacji, którego sercem ma być zaawansowany myśliwiec, następca obecnie używanych maszyn Rafale i Eurofighter Typhoon. Samolot ma wejść do służby od 2040 roku i być zdolny do działania w sieci z dronami, satelitami oraz innymi systemami wsparcia pola walki.

Projekt o wartości ponad 100 mld euro, którego oficjalnym liderem jest Francja, a jego głównymi wykonawcami są trzy koncerny: francuski Dassault Aviation, niemiecki Airbus Defence and Space oraz hiszpańska Indra Sistemas, od lat zmaga się jednak z opóźnieniami i napięciami między partnerami. Największe problemy dotyczą podziału prac i praw do własności intelektualnej, a konkretniej mówiąc udziału francuskiego producenta Dassault Aviation, który ma żądać 80 proc. udziałów w programie. Nieugięta postawa Paryża budzi sprzeciw m.in. Berlina i grozi paraliżem drugiej, znaczącej fazy, czyli budowy prototypów zdolnych do lotu.

Na występujące napięcia już wcześniej zwracał uwagę szef Dassault Eric Trappier, który podkreślał, że proces decyzyjny komplikuje fakt, iż wszystkie kluczowe ustalenia muszą być zatwierdzane między trzema krajami. „Mówią, że Dassault jest liderem, ale wszystkie decyzje muszą być podejmowane wspólnie” - zaznaczał. Dyrektor generalny Dassault Aviation podczas wywiadu udzielonego w trakcie Paris Air Show, wyraził też niezadowolenie z dystrybucji zadań w programie, a w szczególności w ramach projektu myśliwców nowej generacji. Zasugerował też, że Dassault może opuścić program, jeśli sytuacja się nie zmieni.

Kolejnym wyzwaniem uczestnictwo Belgii w FCAS?

Niedawno na liście problemów związanych z realizacją projektu FCAS pojawił się kolejny punkt zapalny. W lipcu br. serwis Janes przekazał, że Belgia zamierza ubiegać się o status pełnoprawnego partnera w programie FCAS, do którego dołączyła jako obserwator w 2024 roku. W opublikowanym 18 lipca raporcie „Strategic Vision 2025”, belgijski rząd zwróci się do pozostałych partnerów Francji, Niemiec i Hiszpanii o przyjęcie kraju jako pełnoprawnego uczestnika: „Tak szybko, jak to możliwe”. Dodał również, że zaplanował wydać na program 300 milionów euro. Deklaracja ta nie przypadła jednak do gustu Francuzom.

„Gdybym był dyplomatyczny, powiedziałbym, że Belgia jest mile widziana, jeśli przestanie kupować F-35. Gdybym nie był, powiedziałbym, że naprawdę mają nas za idiotów” - stwierdził dyrektor generalny Dassault Eric Trappier, cytowany przez serwis Politico. Trappier już wcześniej torpedował pomysł uczestnictwa Belgii w FCAS, a podłożem tego „konfliktu” jest decyzja belgijskiego rządu o zakupie F-35 zamiast myśliwców Rafale. Warto przypomnieć, że już w 2023 roku sprzeciwił się on belgijskim staraniom o uzyskanie statusu obserwatora, co doprowadziło do publicznego sporu z ówczesną minister obrony Ludivine Dedonder. Aktualny minister obrony Belgii Theo Francken również nie jest zadowolony z postawy dyrektora generalnego Dassault.

Program FCAS - co o nim wiadomo?

Prezydent Francji Emmanuel Macron i ówczesna kanclerz Niemiec Angela Merkel po raz pierwszy ogłosili plany dotyczące FCAS w lipcu 2017 r. Obecnie program ten tworzą trzy główne podmioty. Francję reprezentuje Dassault Aviation, który jest głównym wykonawcą myśliwca, Niemcy - Airbus Defence and Space, którego rolą jest opracowanie lojalnego skrzydłowego oraz integracja innych systemów bezzałogowych z główną platformą myśliwca, Hiszpanię - Indra Sistemas, która jest liderem w projekcie w zakresie systemów elektronicznych i zarządzania misją.

Centralnym elementem programu FCAS ma być nowoczesny myśliwiec nowej generacji (Next Generation Fighter, NGF), który będzie działał w ramach szerszego „systemu systemów”, obejmującego m.in. bezzałogowe maszyny wspierające (tzw. remote carriers), nowe systemy łączności, czujniki, technologie stealth oraz sztuczną inteligencję. Nowy samolot ma być zdolny do działania w sieci z innymi platformami, tworząc zintegrowane środowisko walki powietrznej. W zamyśle twórców, FCAS ma nie tylko przewyższać obecne maszyny pod względem możliwości bojowych, ale również wyznaczać nowe standardy w zakresie współpracy człowieka z maszyną.

Realizacja programu została podzielona na tzw. fazy demonstracyjne, których celem jest opracowanie i przetestowanie kluczowych komponentów przed rozpoczęciem pełnej produkcji. Pierwsza faza demonstracyjna (tzw. Phase 1A), rozpoczęta w 2021 r., obejmowała prace koncepcyjne oraz rozwój technologii niezbędnych do stworzenia prototypu. Faza ta została zakończona podpisaniem w grudniu 2022 r. umowy na kolejną fazę (Phase 1B), w ramach której mają powstać pierwsze demonstratory technologii, w tym pełnowymiarowy model myśliwca NGF. Obecnie celem jest oblot prototypu około 2029 r., co będzie kluczowym etapem przed rozpoczęciem seryjnej produkcji, zaplanowanej na następną dekadę. Zgodnie z planami FCAS ma wejść do służby w 2040 r.

Sonda
Czy Francja i Niemcy dojdą do kompromisu w sprawie projektu FCAS?
Portal Obronny SE Google News