Lance do boju, szable w dłoń… Tradycja ułańska w Polsce żyje!

2024-08-14 16:15

„Lance do boju, szable w dłoń, bolszewika goń, goń, goń!”. Bolszewików pogoniliśmy w 1920 i 1993 r. W czwartek, w Święto Wojska Polskiego, będzie można zobaczyć* ułanów w Łazienkach Królewskich w pełnym rynsztunku i przyjrzeć się jak robią szablą i lancą. A tu zapoznać się ze skróconą historią kawalerii w Wojsku Polskim. Bo ułani nadal w nim służą. Co prawda w reprezentacyjnym Szwadronie Kawalerii WP, ale..

Szwadron

i

Autor: Marek BAZAK/East News, Piotr Mecik / Forum

I WOJNA ŚWIATOWA ZAPOCZĄTKOWAŁA ZMIERZCH KAWALERII

Konie grzywiaste i ułanów na nich stopniowo zastępowały konie mechaniczne w samochodach, motocyklach, tankietkach, transporterach przewożących żołnierzy znacznie szybciej. W przededniu II wojny światowej w niektórych armiach, między innymi w Wojsku Polskim, kawaleria stanowiła znaczącą część sił zbrojnych. Nie tyle z umiłowania do ułańskich tradycji, lecz bardziej z braku możliwości kreowania i finansowania formmowania dywizji zmechanizowanych.

Wbrew temu, co się powszechnie zwykło używać, ułan używał konia jako tzw. środka transportu, bo zasadniczo był piechurem, acz wojnie z bolszewikami bił się z wrogiem również z konia. Z czasem, im bliżej było do 1939 r., taka taktyki walki odchodziła do historii. We wrześniu polski ułan bił się z konia tylko wtedy, gdy musiał przebijać się przez siły przeciwnika: częściej w odwrocie niźli w ataku.

Nim jednak pułki kawaleryjskie zastąpione zostały zmechanizowanymi, to ułani stanowili liczący się, na polu walki, potencjał. Co udowodnione zostało w wojnie z bolszewicką Rosją.

„Konie służyły przede wszystkim do szybkiego przemieszczania się, zapewniając tym samym zdolność manewru niedostępną dla jednostek piechoty. Jednocześnie pozwalały działać tam, gdzie brak dróg uniemożliwiał wykorzystanie samochodów. Warto pamiętać, że przynajmniej do połowy lat 30. polska doktryna obronna opierała się na jedynym wówczas realnym zagrożeniu – ze strony Sowietów. Rozbrojone po I wojnie światowej Niemcy praktycznie nie stanowiły wtedy niebezpieczeństwa. Analitycy strategii wojskowej zgodnie przewidywali, iż w przypadku zagrożenia mobilne i liczne jednostki kawalerii będą skutecznie bronić wschodniej granicy przed niezbyt nowoczesną Armią Czerwoną” (Artur Cieślak - „Kawaleria II RP”). Tu bym z tą archaizacją Armii Czerwonej nie zgadzał, bo w latach 30. Sowiety miały tyle czołgów, ile miały wszystkie armie świata...

Garda: Nie tylko płacenie składek

KAWALERIA W POLSCE DOTRWAŁA DO ROKU 1948

To co sprawdziło się w 1920 r., kiedy to 31 sierpnia pod Komarowem polska jazda rozbiła 1. Konarmię Siemiona Budionnego, prawie dwie dekady później już nie mogło się sprawdzić z takim samym rezultatem.

„Zgodnie z ustaleniami polskich historyków zajmujących się tą problematyką we wrześniu 1939 r. wykonano 10 szarż w szyku konnym siłami pojedynczego szwadronu bądź dywizjonem. Ponadto jedną, zresztą udaną szarżę przeprowadzono całym pułkiem. Warto też wspomnieć, że poza tą ostatnią również zdecydowana część pozostałych ataków w szyku konnym zakończyła się powodzeniem” (Aleksander Smoliński - „Dzieje kawalerii na świecie w krzywym zwierciadle”).

1 września 1939 r. do wojny przystąpiło 11 brygad kawalerii. W ich skład wchodziło 38 pułków (trzy lub cztery tworzyły brygadę, a w każdym z pułków były cztery szwadrony). A wśród nich: 3 pułki szwoleżerów, 26 pułków ułanów oraz 8 pułków strzelców konnych, a także sformowany dopiero w 1939 r. 1. pułk kawalerii Korpusu Ochrony Pogranicza. Trzy pułki kawalerii były już wówczas….zmotoryzowane! Razem było to 70 tys. żołnierza, czyli 10 proc. zmobilizowanego Wojska Polskiego.

Brygady, na tle innych jednostek WP, były dobrze uzbrojone. Dysponowały rewelacyjnymi (jak na owe czasy) karabinami ppanc. Ur i armatami ppanc. wz. 36 Bofors, a nawet tankietki przypisane do szwadronów obserwacyjnych.

W czasie wojny ułańskie tradycje na Zachodzie przejęli głównie pancerniacy, a na Wschodzie działa 1. Samodzielna Brygada Kawalerii. Po zakończeniu wojny przekształcono ją w 1. Warszawską Dywizję Kawalerii, ale długo sobie nie poistniała, bo w 1947 r. ją rozformowano. Pozostawiono jedynie 100 kawalerzystów. Sformowano z nich Szwadron Reprezentacyjny Prezydenta RP (tow. Bolesława Bieruta. ps. Tomasz). On, oddział – nie Bierut – także długo nie istniał, bo w połowie 1948 r. został rozformowany. Za bardzo przypominał sanacyjne, burżujskie czasy.

DŁUGO W III RP TRWAŁA REAKTYWACJA SZWADRONU REPREZENTACYJNEGO

Można stwierdzić, że przypomniał sobie o ułanach, płk Janusz Przymanowski. Ten od „Czterech pancernych i psa”. Był to rok 1980, pierwszy „wiosny Solidarności”. Związek mocno stawiał na popularyzację przedwojennych tradycji historycznych. Zapewne poseł tow. Przymanowski chciał pokazać społeczeństwu, że władza ludowa też dostrzega pozytywy w sanacyjnej Polsce i zaproponował w Sejmie utworzenie (restaurację) szwadronu reprezentacyjnego LWP. W 1981 r. wykonano wstępną dokumentację organizacyjną. W 1982 r. Przymanowski zaczął agitować na rzecz utworzenia szwadronu, ale władza miała wówczas na głowie ważniejsze (dla niej) sprawy, łącznie z dobijaniem antysocjalistycznej „Solidarności”, a nie restaurację jakiegoś tam szwadronu.

Jak już gen. Jaruzelskiemu nie udało się obronić socjalizmu niczym niepodległości i współuczestniczył w transformacji ustrojowej, to naród zaczął tęsknić do kawaleryjskich tradycji. Wiele związków taktycznych nowego Wojska Polskiego otrzymało za patronów pułki kawaleryjskie. Jednocześnie odżyła idea utworzenia (odtworzenia) szwadronu wyłącznie do celów reprezentacyjnych. Trochę trwało nim idea się zmaterializowała. Lepiej jednak później niż wcale i 1 czerwca 2000 r. zaistniał Szwadron Kawalerii WP.

„10 listopada 2000 roku Szwadron został uroczyście włączony w poczet pododdziałów reprezentacyjnych Wojska Polskiego. Z tej okazji ułani Szwadronu otrzymali z rąk weteranów kawalerii polskiej proporzec oraz ostrogi jako symbol przekazanej tradycji. 1 stycznia 2009 roku jako pododdział wszedł w skład Batalionu Reprezentacyjnego Wojska Polskiego. Aktualnie stanowi jeden z pododdziałów Pułku Reprezentacyjnego Wojska Polskiego”. W Szwadronie Kawalerii WP służy 120 żołnierzy. Ku chwale Ojczyzny, dla zachowania 1000-letniej tradycji jazdy polskiej i godnej reprezentacji wojska i państwa polskiego...

Sonda
Czy weźmiesz udział w defiladzie wojskowej w Warszawie?

* W programie pikniku kawaleryjskiego, który odbędzie się 15 sierpnia w godz. 10-16 na terenie rekreacyjnym przy Ermitażu (ul. Myśliwiecka 1), zaplanowano, m.in.: pokaz musztry konnej (godz. 10:10), konkurs mody dwudziestolecia międzywojennego (godz. 10:30), pokaz kadryla (godz. 11:00), pokaz kawalerzystów z Węgier (godz. 11:30), pokaz władania białą bronią i „rekonstrukcja fotografii” (godz. 12: 30), prezentację kawaleryjskich sław sportów jeździeckich (godz. 13:00) oraz pokazy musztry kawaleryjskiej, władania szablą i lancą (godz. 14:00). Szczegółowy program imprezy znaleźć można na tej stronie.

Listen on Spreaker.