Spis treści
- Deklaracje osiągnięcia 2% PKB na obronność
- Niemcy deklarują nadal pomoc dla Ukrainy
- Wojskowa pomoc Niemiec dla Ukrainy
- Niemcy nie czują zagrożenia z Rosji
Deklaracje osiągnięcia 2% PKB na obronność
Czy jest szansa na osiągnięcie 2% PKB na obronność przez Niemcy? Minister obrony Niemiec Boris Pistorius oczekuje, że te wydatki wzrosną i jest szansa na osiągnięcie mitycznego progu 2% w 2024 roku. Oczywiście oczekiwania ministra może zepsuć kanclerz Scholz, lub problemy gospodarcze Niemiec.
Na Portalu Obronnym pisaliśmy już o tym, ze Minister Pistorius ostrzegł niedawno przed niebezpieczeństwem wojny w Europie i wezwał do dalszej modernizacji Bundeswehry. "Musimy być gotowi do obrony. A także przygotować do tego Bundeswehrę i społeczeństwo" – stwierdził.
Niemieckie społeczeństwo jest także gotowe na to, by wydatki zwiększać ale jak już pisaliśmy wszystko rozbija się o pieniądze. W sierpniu niemiecki rząd wycofał w projekcie ustawy budżetowej zobowiązanie do przeznaczenia 2% PKB na obronność i zamiast tego wpisano zobowiązanie się do osiągnięcia celu 2% PKB średnio w okresie pięciu lat. Za co był krytykowany przez ekspertów, ponieważ Niemcy od dawna obiecywały zwiększenie wydatków i zobowiązanie się na szczycie NATO w Wilnie, przeznaczanie 2% PKB na obronność. Ponad miesiąc temu sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg w wywiadzie wezwał Niemcy do zwiększenia wydatków na obronę, mówiąc że „w czasie zimnej wojny, gdy rządzili Konrad Adenauer lub Willy Brandt, wydatki na obronę stanowiły od trzech do czterech procent produkcji gospodarczej w RFN”. Według Instytutu Niemieckiej Gospodarki (IW) Bundeswehra jest niedofinansowana o co najmniej 394 mld euro w porównaniu ze standardami NATO.
Boris Pistorius potrzebuje dużo pieniędzy, aby zmodernizować sprzęt i infrastrukturę wojskową oraz zapewnić ciągłe wsparcie dla Ukrainy - zauważyły niemieckie media. Minister obrony zapewnił, że wsparcie dla Ukrainy nie ustanie, a Kijów otrzyma nowe systemy obrony powietrznej, pojazdy opancerzone i amunicję.
Niemcy deklarują nadal pomoc dla Ukrainy
Prezydent Ukrainy poinformował na platformie X (dawniej Twitter), że odbył rozmowę telefoniczną z kanclerzem Niemiec Olachem Scholzem. Według prezydenta Ukrainy w czasie spotkania obaj politycy rozmawiali dalszej współpracy obronnej. Prezydent Zełenski podziękował kanclerzowi Niemiec „za potężny „zimowy” pakiet obronny z Niemiec”, w tym za 4 systemy IRIS-T oraz za wieloletni program pomocy finansowej z Niemiec. Bo jak napisał „są to najlepsze oznaki niesłabnącego wsparcia Niemiec. Bardzo doceniam to, że wszystkie nasze umowy są wypełniane”.
Poza tym, prezydent Ukrainy przedstawił sytuację na froncie, o sytuacji na Morzu Czarnym, funkcjonowaniu Korytarza Zbożowego i wysiłkach niezbędnych do dalszej ochrony żeglugi cywilnej.
A na koniec podkreślił znaczenie zapewnienia jedności przez Niemcy w ramach Unii Europejskiej oraz w kwestii poparcia negocjacji akcesyjnych Ukrainy oraz alokacji 50 mld euro pomocy na najbliższe lata.
Jeśli chodzi o możliwą dostawę pocisków manewrujących Taurus, Pistorius 29 listopada w Bundestagu powiedział, że w tej kwestii nie ma nic nowego. Podczas swojej ostatniej wizyty na Ukrainie w zeszłym tygodniu nie otrzymał żadnych oficjalnych próśb o dostawy Taurusów.Mimo tego zapewnił wsparcie nie ustanie, a Ukrainie zostaną dostarczone nowe systemy obrony powietrznej, a także pojazdy opancerzone i amunicja. Kanclerz Olaf Scholz zdecydował na początku października, że na razie nie dostarczy Ukrainie pocisków manewrujących Taurus. Powodem tego jest obawa, że ta precyzyjna broń o zasięgu 500 kilometrów mogłaby trafiać również w cele na terytorium Rosji.
Wojskowa pomoc Niemiec dla Ukrainy
Według niemieckiego dokumentu opublikowanego na stronie Bundesregierung, niemiecka pomoc wojskowa od początku wojny do sierpnia 2023 dla Ukrainy wyniosła 4,2 miliarda euro (wliczając m.in. Ringtauscha - czyli pomysł kanclerza Olafa Scholza, by kraje Europy Środkowo-Wschodniej przekazały Ukrainie czołgi radzieckie w zamian za niemiecki sprzęt). W tym samym czasie Polska wsparła Ukrainę ponad 3 miliardy euro, ale mówi się że jest znacznie większa.
Niemcy nie czują zagrożenia z Rosji
Jak przytacza badania niemiecki De Welt przeprowadzone przez Pew Research Center i Körber Foundation, 36% Niemców uważa, że Rosja stanowi duże zagrożenie militarne, a 40% uważa, że jest to niewielkie zagrożenie militarne, a 21%, że żadne. Natomiast w USA odsetek ten wynosi 68 procent.
Jednak od wybuchu wojny na Ukrainie świadomość zagrożenia ze strony Moskwy w Niemczech wzrosła. W tym roku 76 procent Niemców postrzegało Rosję jako zagrożenie, w porównaniu do 72 procent w 2022 roku. Liczba ta obejmuje dwie klasyfikacje: "poważne zagrożenie" i "niewielkie zagrożenie militarne".