Niemiecki dziennik Bild, napisał że dotarł do informacji rządowych w Niemczech i na Ukrainie i dowiedział się, że niemiecki rząd nie planuje w najbliższej przyszłości dostarczyć pocisków manewrujących Taurus dla walczącej Ukrainy.
Jak napisał Bild w zeszłym tygodniu, kanclerz został zapytany na wewnętrznym posiedzeniu Komisji Spraw Zagranicznych, dlaczego Francja i Wielka Brytania dostarczają pociski manewrujące, a Niemcy nie. Według uczestników spotkania Scholz odpowiedział, że oba kraje "mogą zrobić coś, czego nam nie wolno". Przedstawiciele niemieckiego rządu wyrazili również obawy, że "pociski manewrujące Taurus mogą uderzyć w Most Kerczeński" – jak napisał Bild. W rozmowy o dostarczenie pocisków mieli się nawet zaangażować Brytyjczycy, którzy próbowali przekonać stronę niemiecką.
Kijów prosił o pociski dalekiego zasięgu od Niemiec od maja, po tym jak Francja i Wielka Brytania wysłały odpowiednio pociski manewrujące "Scalp" i "Storm Shadow", za pomocą których ukraińska armia była w stanie uderzać w cele z dużej odległości podczas trwającej kontrofensywy ukraińskiej. Niemieccy ministrowie na przestrzeni kilku ostatnich miesięcy dawali pewne nadzieję, że Ukraina może otrzymać od Niemiec pociski Taurus. Ukraina liczyła, że do jesieni bieżącego roku otrzyma pociski. Mimo tego, jak pisze niemiecki dziennik: "Niemcy jeszcze formalnie nie odrzuciły prośby rządu w Kijowie, ale wewnętrznie dały do zrozumienia, że rakiety Taurus nie zostaną obecnie dostarczone. W ten sposób Scholz teoretycznie utrzymuje otwartą opcję na przyszłość, ale dostawa jest uważana za wysoce nieprawdopodobną".
Zamiast tego jak twierdzi telewizja ARD mają trwać rozmowy dotyczące wzmocnienie obrony powietrznej Ukrainy i potencjalne dostawy systemów obrony przeciwrakietowej Patriot z Niemiec. W niedawnym badaniu z zeszłego miesiąca, za wsparciem Ukrainy pociskami Taurus jest 40 proc. społeczeństwa niemieckiego, głównie z terenów zachodnich.
Pociski manewrujące Taurus
Taurus KEPD 350K, to lotniczy pocisk manewrujący o napędzie rakietowym opracowanym przez konsorcjum AURUS Systems GmbH, w skład którego wchodziła niemiecka firma MBDA Deutschland GmbH (posiadająca 67% udziałów) oraz szwedzka SAAB Dynamics AB (mająca pozostałe 33%). Rakieta powstała z wykorzystaniem technologii pozwalających na obniżenie jej skutecznej powierzchni odbicia radiolokacyjnego. Zasięg rażenia celów za pomocą Taurusa wynosi nawet 500 km, co jest wartością znacznie większą np. od francuskich SCALP-EG/Storm Shadow (250-400 km). Naprowadzanie odbywa się za pomocą bezwładnościowemu systemowi naprowadzającego, korygowanemu za pomocą danych z GPS. Zostały one zakupione przez Niemcy, Hiszpanię oraz Koreę Południową.