Gen. Kukuła tłumaczy się z kontrowersyjnej wypowiedzi... przez swoje służby prasowe

2024-10-08 15:25

Ciekawe czy jest to skutkiem jego wewnętrznego przekonania czy też zewnętrznej krytyki i innych tzw. nacisków? PAP chciała rozmawiać z gen. Wiesławem Kukułą. Z depeszy wynika, że miała być to nie tyle rozmowa, ale odpowiedzi na przedstawione pytania. Odpowiedział na nie generał, ale za pośrednictwem służb prasowych Sztabu Generalnego Wojska Polskiego.

Wiesław Kukuła

i

Autor: Chairman of the Joint Chiefs of Staff, Flickr.com

To przypomnijmy, cóż takiego powiedział był generał, a co wzburzyło nie tylko innych generałów, ale i zwykłych cywilów również (w tym redagującego tę papowską depeszę). Zdarzyło się to w miniony piątek (4 października) we Wrocławiu. W Akademii Wojsk Lądowych gen. Kukuła wygłosił był do podchorążych-słuchczy, na okoliczność rozpoczęcia nowego roku akademickiego, mowę, a w niej stwierdził:

Wszystko wskazuje na to, że jesteśmy tym pokoleniem, które stanie z bronią w ręku w obronie naszego państwa. I nie zamierzam ani ja, ani myślę żaden z was, przegrać tej wojny. Wygramy ją, wrócimy i będziemy nadal budować Polskę, ale coś się musi wydarzyć. Musimy zbudować siły zbrojne przygotowane do tego typu działań…”.

Tę wypowiedź krytycy rozkładali na czynniki pierwsze. Emerytowany gen. dyw. Leon Komornicki w YouTube pół godziny poświęcił krytycznej analizie tych 53 słów. Pytał, via YT, szefa Sztabu Generalnego, jak rozumie zwrot „wygramy ją, wrócimy i będziemy nadal budować Polskę…”? Przecież z wojny nie wszyscy ci, którzy na nią „poszli” wracają – logicznie zauważył gen. Komornicki.

Najlepiej byłoby, gdyby sam krytykowany (nie słychać byłogromkich pochwał w tzw. przestrzeni publicznej) wyjaśnił – jak to się drzewiej w szkole mówiło – „co poeta miał na myśli”.

Gen. Kukuła nie przyjął jednak propozycji rozmowy z PAP. Z depeszy wynika, że zażyczył sobie, by Agencja przesłała mu pytania, co samo w sobie, w dzisiejszych czasach, splendoru panu generałowi nie dodaje. Szef Sztabu postanowił, że odpowiedzi na pytania prześle do PAP zespół prasowy SG WP. Nie ma więc pewności, na ile te odpowiedzi są autorstwa gen. Kukuły, a w jakim stopniu służb prasowych i speców od PR. To zacytujmy PAP i to, co przekazał jej szef Sztabu Generalnego za wyżej wymienionym pośrednictwem.

Garda: Dr Tomasz Smura z Fundacji Puławskiego o NATO

„W swoim wykładzie przedstawiałem kompetencje kluczowe dla oficerów Wojska Polskiego w roku 2035. Wskazywałem, że ich rozwijanie jest niezbędne dla realizacji procesu transformacji Sił Zbrojnych tak, by były one przygotowane do odgrywania swojej konstytucyjnej roli w potencjalnych konfliktach przyszłości, stąd perspektywa pokolenia – czyli minimum 30 lat. Ponadto omawiałem nasze mentalne ograniczenia, wyzwania oraz ryzyka.

Zasadniczym przesłaniem była mobilizacja do wysiłku, jaki my, oficerowie i kandydaci (na oficerów - przyp. PAP) musimy ponieść, by wypełnić nasze zadania. Moim celem było również komunikowanie znaczenia kultury zwyciężania” – podkreślono w odpowiedzi.

Generał – za pośrednictwem zespołu prasowego – poinformował, że adresatami jego słów byli kandydaci na oficerów:

„Mój wykład skierowany był do podchorążych, czyli kandydatów na oficerów oraz kadry uczelni. Do takiego audytorium skierowałem swój przekaz oraz dobrałem treści”.

PAP dopytała, dlaczego słowa skierowane do podchorążych zostały wypowiedziane na uroczystości, na której byli także goście spoza uczelni, w obecności kamer oraz czy szef Sztabu Generalnego WP brał pod uwagę, że słuchają go nie tylko wojskowi. Na to pytanie zespół prasowy Sztabu Generalnego nie udzielił odpowiedzi.

Odnosząc się do słów generała, że „wszystko wskazuje na to, że jesteśmy tym pokoleniem, które stanie z bronią w ręku w obronie naszego państwa”, PAP zapytała także, jak te słowa mają się do NATO-wskiej doktryny odstraszania.

Podstawowym założeniem Sojuszu Północnoatlantyckiego jest bowiem nie tylko gotowość do obrony w razie ewentualnej wojny, ale przede wszystkim odstraszanie potencjalnego przeciwnika – kiedyś Związku Sowieckiego, obecnie Rosji – tak, aby nie dopuścić do ataku i tym samym uniknąć wojny.

W odpowiedzi generał Kukuła napisał, że „w dużym uproszczeniu polityka odstraszania opiera się nie tylko na demonstrowaniu swojego potencjału obronnego, ale również komunikowaniu woli i determinacji w zakresie jego użycia”. Zdaniem generała, „wielu ekspertów nadających ton dyskusji publicznej pomija ten istotny fakt”.

Szefowie Sztabu Generalnego Wojska Polskiego regularnie spotykają się ze studentami uczelni wojskowych, czy to z okazji rozpoczęcia roku akademickiego, czy też promocji oficerskiej. Poprzednik generała Kukuły, gen. Rajmund T. Andrzejczak niejednokrotnie prowadził wykłady dla podchorążych nie tylko bez obecności dziennikarzy, ale także zostawał z nimi sam na sam, nawet bez kadry uczelni…".

Swoją drogą: szkoda, że PAP nie zacytowała w pełni (bez charakterystycznych dla niej przerywników), pytań skierowanych do gen. Kukuły i sygnowanych przez niego na odpowiedzi.

Sonda
Twoim zdaniem wyjaśnienia gen. Wiesława Kukuły są przekonujące?