MON BUDUJE ZAPORY TAKŻE NA ODCINKACH RZECZNYCH
Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Czesław Mroczek nie był zbyt wylewny w informacji dotyczących szczegółów wzmocnienia granicy z Białorusią. Obwieścił, że...
– Wzmacniamy tę wybudowaną zaporę, rozpoczęły się już prace, do końca roku te prace się zakończą w zakresie wzmocnienia zapory. Budujemy nowe zapory na odcinkach rzecznych…
Kto wykonuje te roboty, w czym się one przejawiają, to o tym już wiceminister nie mówił. Skoro go nie pytano o to, to czemu miałaby mówić?
Za to znaczenie więcej uwagi poświęcił pracom naszych parlamentarzystów nad przepisami „dotyczącymi funkcjonowania żołnierzy i funkcjonariuszy na granicy.
– W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia żołnierzy i funkcjonariuszy, którzy bronią granicy, kiedy używają broni, nie popełniają przestępstwa – podkreślił Mroczek.
PROJEKT AUTORSTWA MON WYMAGA WIELU POPRAWEK
W czwartek (11 lipca) w Sejmie po raz drugi czytano projekt nowelizacji kilku ustaw w celu usprawnienia działań Sił Zbrojnych RP, Policji oraz Straży Granicznej na wypadek zagrożenia bezpieczeństwa państwa. Projekt jest autorstwa resortu obrony i powstał (w znaczącej mierze – choć rządzący politycy nie zgodzą się z tym stwierdzeniem) wskutek wydarzeń na granicy, z których zbrojna napaść usiłującego wtargnąć do Polski imigranta doprowadziła do śmierci naszego żołnierza.
Projekt będzie wymagał wielu poprawek, bo też wiele ich posłowie zgłaszają. Nie będziemy powtarzać założeń projektu MON. Można zapoznać się z nim w tym materiale.
Praktycznie każdy klub parlamentarny przedstawił poprawki do owego projektu. Łącznie z tym, że nawet Koalicja Obywatelska proponuje jego korektę. Poseł Andrzej Szewiński zgłosił poprawki mające doprecyzować prawo do obrońcy z urzędu dla żołnierza, funkcjonariusza policji albo Straży Granicznej oskarżonego o przestępstwo w następstwie użycia broni palnej i innych środków przymusu bezpośredniego.
Lewica uważa, że projektowane rozwiązania prawne naruszają literę Konstytucji, w której „najwyższym dobrem chronionym prawem jest życie ludzkie, nie granica”.
– Nie wiemy, kto przyjdzie po nas, jaka władza będzie, a przepisy, które uchwalamy teraz, z nami na przyszłość zostaną i będą je interpretowały osoby, których być może na sali sejmowej w tej chwili nie ma – zauważyła Anna Maria Żukowska, przewodnicząca klubu Lewicy.
OPOZYCJA NIE POTĘPIA W CZAMBUŁ RZĄDOWYCH PROPOZYCJI, ALE...
Dla PiS projekt jest „niedopracowany”. Znaczy się: nie jest tak źle, żeby go opozycja przekreśliła. Zbigniew Hoffmann ocenia, że projekt autorstwa MON „nie rozwiązuje, wbrew deklaracjom projektodawców, problemu ochrony prawnej działań podejmowanych przez żołnierzy Wojska Polskiego czy funkcjonariuszy Straży Granicznej i policji w związku z użyciem środków przymusu bezpośredniego i broni w przypadku zagrożenia życia i zdrowia". Marcin Ociepa (PiS) przedstawił poprawki, któe przewidują, że żołnierz ma prawo sięgnąć po środki przymusu bezpośredniego – także użyć broni palnej – „w przypadku po prostu naruszenia granicy państwowej”.
Andrzej Zapałowski (Konfederacja) domagał się z kolei zmian służących „twardej obronie granic”.
– One mają mieć jasny przekaz, że państwo polskie będzie konsekwentne w obronie swoich granic. Musimy tu pokazać siłę państwa polskiego…
Zastrzeżenia do przepisów, według których użycie środków przymusu bezpośredniego i broni palnej niezgodne z przepisami nie jest przestępstwem, zgłosiła Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Jej wątpliwości budzi także sposób przygotowania projektu…
Zatem jak widać z naszkicowanej sytuacji jeszcze trochę czas minie, nim w życie wejdzie prawo, które (nie tylko na papierze) usprawniłoby działania Sił Zbrojnych RP, Policji oraz Straży Granicznej na wypadek zagrożenia bezpieczeństwa państwa…
Listen on Spreaker.