Spis treści
W 2025 roku Bundeswehra przeżywa prawdziwy boom rekrutacyjny. Jak wynika z danych Ministerstwa Obrony, od początku roku do 21 lipca zatrudniono o 28% więcej personelu wojskowego niż w analogicznym okresie 2024 roku, co przełożyło się na około 13 750 nowych żołnierzy. Wzrost odnotowano zarówno wśród żołnierzy służby czynnej, jak i ochotników, gdzie liczba ochotników zwiększyła się o 15%, osiągając 11 350 osób. Obecnie w Bundeswehrze służy około 183 100 kobiet i mężczyzn w mundurach, czyli o 2 000 więcej niż rok wcześniej. O tych danych jako pierwsza poinformowała „Süddeutsche Zeitung”.
Wzrost zainteresowania armią wynika z kilku czynników. Kluczową rolę odgrywają intensywne kampanie rekrutacyjne, które Bundeswehra prowadzi na targach pracy, w mediach społecznościowych i lokalnych wydarzeniach, takich jak wyścigi gokartów w Rüthen, gdzie rekruterzy przyciągają uwagę młodzieży nowoczesnym sprzętem. Drugim czynnikiem jest napięta sytuacja międzynarodowa, zwłaszcza wojna w Ukrainie, która skłoniła wielu młodych Niemców do rozważenia kariery wojskowej jako sposobu na zapewnienie bezpieczeństwa kraju.
Plany Borisa Pistoriusa: Nowa służba wojskowa
Minister obrony Boris Pistorius, od początku swojej kadencji w 2023 roku stawia na modernizację i zwiększenie liczebności Bundeswehry. Jego plan zakłada wprowadzenie nowej formy służby wojskowej od 2026 roku, opartej na dobrowolności. Projekt, nad którym rząd ma głosować pod koniec sierpnia 2025 roku, przewiduje wysyłanie kwestionariuszy do wszystkich 18-latków, by ocenić ich zainteresowanie służbą i sprawność fizyczną. Wypełnienie ankiety będzie obowiązkowe dla mężczyzn, a dla kobiet będzie to dobrowolne, co wynika z zapisów niemieckiej konstytucji.
Z około 400 000 młodych mężczyzn rocznie, którzy otrzymają kwestionariusz, Pistorius oczekuje, że 100 000 wyrazi zainteresowanie. Spośród nich 40 000–50 000 zostanie zaproszonych na badania kwalifikacyjne, a 5 000–10 000 najlepszych kandydatów rozpocznie 6-miesięczną służbę z możliwością przedłużenia do 23 miesięcy. Docelowo minister chce pozyskać nawet 15 000 nowych ochotników rocznie, a od 2027 roku wprowadzić obowiązkowe badania kwalifikacyjne dla wszystkich młodych mężczyzn. Służba ma być atrakcyjna dzięki wyższemu żołdowi od 1 840 do nawet 2 700 euro miesięcznie oraz bonusom.
Pistorius wzoruje się na modelu szwedzkim, który łączy dobrowolność z selektywnym poborem, zapewniając jednocześnie rozbudowę rezerw. Projekt zakłada również możliwość reaktywacji pełnego poboru w przypadku niewystarczającej liczby ochotników lub eskalacji zagrożeń bezpieczeństwa. Minister podkreśla, że Bundeswehra potrzebuje 460 000 żołnierzy, w tym 200 000 rezerwistów, by sprostać wymaganiom NATO.
CUD/CSU chce zaostrzyć projekt ustawy
Jednak CDU/CSU apeluje o bardziej rygorystyczne plany prawne dotyczące wprowadzenia nowej służby wojskowej. Przewodniczący Komisji Obrony, Thomas Röwekamp (CDU), powiedział magazynowi Politico, że on i jego partia opowiadają się za „powrotem” do dawnej służby wojskowej, która ma zostać uwzględniona w ustawie „już teraz”. Plany te „wymagają jeszcze korekty”.
Według polityka CDU, obecny projekt ustawy jest „niewystarczająco ambitny czasowo” i nie nadaje się do osiągnięcia celów obronnych NATO. Rząd federalny musi zostać prawnie upoważniony do „natychmiastowego przywrócenia” poboru, „szybko i bez biurokracji, bez ponownego angażowania Bundestagu”.
Według informacji „Spiegla”, AfD planuje złożyć wniosek do Bundestagu po przerwie wakacyjnej o przywrócenie poboru, zawieszonego od 2011 roku, prawdopodobnie we wrześniu. Polityk AfD, Rüdiger Lucassen, powiedział magazynowi, że pobór z pewnością nie wywoła „burzy entuzjazmu”, zwłaszcza wśród młodego pokolenia, ale jest ważny dla zapewnienia „niemieckiej zdolności obronnej”.
Z sondażu ZDF z końca czerwca wynika, że większość młodych ludzi sprzeciwia się poborowi: odrzuca go 52 proc. respondentów w wieku od 18 do 34 lat.
Zapotrzebowanie na żołnierzy i wyzwania
Cel Pistoriusa to zwiększenie liczebności Bundeswehry do 203 000 żołnierzy do 2031 roku, z obecnych 182 000, oraz rozbudowa rezerw z 60 000 do 200 000. To ambitne zadanie, zważywszy na historyczne trudności z rekrutacją. W 2024 roku liczba aplikacji wzrosła o niemal 20% w porównaniu z 2023 rokiem, ale wysoka liczba odejść (około 20 000 rocznie) i odsetek niezaliczających szkolenia (25%) nadal hamują wzrost. Dodatkowo, w 2026 roku planowane jest stworzenie 10 000 nowych etatów wojskowych i 2 000 cywilnych, co wymaga dalszego zwiększenia budżetu obronnego.
Polecany artykuł:
Odmowa służby z powodów sumienia
Niemiecka konstytucja gwarantuje prawo do odmowy służby wojskowej z powodów sumienia, co jest szczególnie istotne w kontekście planów Pistoriusa. Każdy, kto wypełni kwestionariusz, ma prawo do zgłoszenia sprzeciwu sumienia, co minister potwierdził w czerwcu 2024 roku. W przeszłości, gdy pobór był obowiązkowy, wielu młodych mężczyzn wybierało służbę cywilną (Zivildienst), co przyczyniło się do decyzji o zawieszeniu poboru w 2011 roku. W obecnej debacie powraca pytanie, jak duża liczba potencjalnych rekrutów skorzysta z tej opcji, zwłaszcza w społeczeństwie, które wciąż zmaga się z historyczną niechęcią do militaryzmu.
Według danych Redaktionsnetzwerk Deutschland (RND) i wypowiedziach przedstawicieli Bundeswehry oraz szefa Związku Rezerwistów, Patricka Sensburga, wnioski o odmowę służby wojskowej ze względu na sumienie gwałtownie rosną. Szczególnie duża ich liczba pochodzi od rezerwistów. Za rozpatrywanie tych wniosków nie odpowiada sama Bundeswehra, lecz Federalny Urząd ds. Rodziny i Społeczeństwa Obywatelskiego. Według danych „Redaktionsnetzwerk Deutschland” w 2024 roku wpłynęło tam łącznie 2241 takich wniosków. To więcej niż w latach 2013–2021 łącznie. Od początku wojny na Ukrainie liczba ta wzrosła ponad dwukrotnie: 5639; między 2022 a końcem czerwca 2025 roku liczba ta wzrosła ponad dwukrotnie. W bieżącym roku spodziewany jest dalszy wzrost, w pierwszej połowie roku wpłynęło 1363 wnioski. Wojna na Ukrainie najwyraźniej uświadomiła wielu ludziom niebezpieczeństwa związane z osobistym udziałem w wojnie.
Podział wniosków w ciągu ostatnich 12 miesięcy (stan na 30 czerwca) przedstawiał się następująco:
- 53 procent rezerwistów;
- 40 procent podoficerów;
- 7 procent żołnierzy służby czynnej;
Według niemieckiego portalu Noz.de, każdego dnia czterech rezerwistów składa wniosek o odmowę służby wojskowej ze względu na sumienie. W ubiegłym roku rząd federalny naliczył 1029 wniosków od rezerwistów, jak ujawniono niedawno w odpowiedzi na pytanie parlamentarne Partii Lewicy.
W rozmowie z redakcją niemieckiego portalu Patrick Sensburg, prezes Niemieckiego Stowarzyszenia Rezerwistów, powiedział, że nie jest zaskoczony liczbą osób odmawiających służby wojskowej ze względu na sumienie. „Oczywiście liczba osób odmawiających służby wojskowej ze względu na sumienie wzrosła od czasu pełnej inwazji na Ukrainę” – powiedział. Według niego wojna w Europie budzi głęboki niepokój wielu osób. „Nawet rezerwistów” – podkreślił. Zasadniczo ważne jest również, aby w wolnym społeczeństwie można było ubiegać się o odmowę służby wojskowej ze względu na sumienie. Ale: „Jednocześnie wielu decyduje się bronić tego kraju w sytuacji kryzysowej” – powiedział Sensburg.
Perspektywy i wyzwania
Rosnące zainteresowanie Bundeswehrą to pozytywny sygnał, ale przed Niemcami stoją wyzwania. Modernizacja infrastruktury, takiej jak koszary, wymaga inwestycji rzędu 54 mld euro. Dodatkowo, kulturowa niechęć do służby wojskowej wśród młodych Niemców pozostaje barierą, choć wojna w Ukrainie zmienia postawy społeczne.
Polecany artykuł:
