Prezydent Turcji o Strefie Gazy: to nie wojna, to ludobójstwo!

2025-09-23 19:38

To, co dzieje się w Strefie Gazy, ciężko nazwać wojną, to ludobójstwo, masowa eksterminacja - oświadczył we wtorek (23 września) podczas debaty generalnej 80. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan. W ciągu blisko dwóch lat izraelskiej operacji wojskowej w Strefie Gazy zginęło około 65 tys. osób, a około 164 tys. zostało rannych. Rzeczywista liczba ofiar jest prawdopodobnie znacznie wyższa

Gaza. Przymusowe przesiedlenia

i

Autor: Jaber Jehad Badwan/ CC BY-SA 4.0

Prezydent Erdogan podziękował tym państwom, które ogłosiły, że uznają Palestynę. Te kraje, które nie podjęły takiej decyzji, wezwał do uczynienia takiego kroku.

Będziemy rzecznikiem Palestyńczyków – zapowiedział, wskazując na brak na sali prezydenta Palestyny Mahmuda Abbasa.

W ocenie prezydenta Turcji każdy, kto nie zajmuje stanowiska przeciwko „barbarzyństwu w Gazie, jest mu współwinny”.

– Ciężko nazwać to, co dzieje się w Strefie Gazy, wojną. Nie możemy mówić tu o dwóch stronach. Po jednej stronie jest regularna armia z najbardziej śmiercionośną bronią, po drugiej niewinni cywile i dzieci - ocenił. W Strefie Gazy „człowieczeństwo osiąga dno” – stwierdził, zarzucając władzom Izraela szaleństwo.

We wcześniejszej rozmowie z telewizją Fox News Erdogan oświadczył, że nie uważa Hamasu za organizację terrorystyczną, lecz za ruch oporu.

Zapowiedział też, że Turcja będzie negocjować z USA w sprawie samolotów F-35 i F-16. W czwartek Erdogan ma spotkać się w Białym Domu z prezydentem USA Donaldem Trumpem.

Garda: Rafał Dutkiewicz - Platforma Bezpieczeństwa i Obronności
Portal Obronny SE Google News

Przewodniczący Rady Europejskiej Antonio Costa poinformował podczas konferencji w ONZ, że państwo palestyńskie uznała już ponad połowa państw UE. Na poniedziałkowej konferencji swoją decyzję o uznaniu Palestyny ogłosiły m.in. Belgia, Luksemburg i Malta.

Podobnego oświadczenia nie wygłosiły Włochy, których szef MSZ Antonio Tajani powiedział w poniedziałek, że uznanie Palestyny byłoby nagrodą dla Hamasu. Mimo to także i on podczas konferencji mocno poparł „marzenie Palestyńczyków o własnym państwie”.

W podobnym duchu wypowiedział się szef MSZ Niemiec Johann Wadephul, który jednocześnie zapewnił o wsparciu Berlina dla długoterminowego bezpieczeństwa Izraela. Z kolei minister spraw zagranicznych Danii Lars Lokke Rasmussen powiedział, że Izrael nie może decydować o tym, czy Palestyna będzie niepodległym państwem i to Palestyńczycy „muszą trzymać klucze” do niepodległości.

W ciągu blisko dwóch lat izraelskiej operacji wojskowej w Strefie Gazy zginęło około 65 tys. osób, a około 164 tys. zostało rannych. Rzeczywista liczba ofiar jest prawdopodobnie znacznie wyższa. Szacuje się, że pod gruzami znajdują się tysiące ciał...

(abe)

Sonda
Czy Izrael wygra wojnę z Hamasem?