Jak informuje PAP za amerykańskimi agencjami prasowymi, a te z Białemu Domem: Departament Obrony USA powiadomił w opublikowanym na swojej stronie internetowej oświadczeniu, że tematem rozmowy Austina z Galantem były „pilne zagrożenia regionalne”. Nie będziemy grzebać w mediach źródłowych, więc z PAP podajemy, że izraelski minister obrony oświadczył, że Izrael „uważnie monitoruje planowany atak” grożący mu ze strony Iranu i stronników tego państwa w regionie. Dodał, że Stany Zjednoczone i inni sojusznicy zapewnili Izraelowi „nowe możliwości” obrony oraz reagowania na potencjalny irański atak – przekazał portal dziennika „Times of Israel”.
„W ostatnich dniach wzmocniliśmy nasz system obrony powietrznej i kontrataku" – stwierdził Galant w oświadczeniu. „Wspólnie z naszymi partnerami pod przewodnictwem USA dodaliśmy nowe zdolności na lądzie, w powietrzu, na morzu, w zakresie wywiadu”. Zdaniem ministra Galanta „Iran jest państwem terrorystycznym, świat jest wystawiony na to ryzyko (wojny - Portal Obronny) bardziej niż kiedykolwiek. Jesteśmy zdeterminowani, aby chronić (przed nim) naszych obywateli i znajdziemy sposób, aby nań zareagować”.
W sobotę (13 kwietnia) wieczorem władze Izraela powiadomiły, że postawiono siły zbrojne w stan pełnej gotowości. W powietrzu stale przebywają „dziesiątki samolotów bojowych”. Taką wiadomość przekazał rzecznik IDF (sił zbrojnych Izraela – Portal Obronny) kontradmirał Daniel Hagari. Dodał, że od niedzieli począwszy szkoły będą nieczynne, odwołane zostały również wszelkie szkolne wycieczki.
Z wcześniejszych doniesień wywiadu USA wynikało, że jeszcze przed końcem weekendu może dojść do irańskiego ataku na Izrael w odwecie za uderzenie przed dwoma tygodniami na irański konsulat w Damaszku. Izraelska telewizja podała, powołując się na źródła w siłach bezpieczeństwa, że Iran będzie próbował uderzyć w cele wojskowe, a nie cywilne. Ataki na takie cele zapowiedział Teheran, o ile ONZ – Rada Bezpieczeństwa – nie potępi ataku na irańską placówkę dyplomatyczną.
Gdyby doszło do irańskiego odwetu- co jest w graj Moskwie – bo wojna na Ukrainie zejdzie na plan dalszy w światowej geopolityce. Konsekwencje takiego rozwoju sytuacji są-dyplomatycznie stwierdzając – niewyobrażalne.