Hamas dziękuje Putinowi. Netanjahu pyta żołnierzy, czy są gotowi do następnego etapu wojny

2023-10-14 18:36

Ten konflikt tylko z pozoru jest lokalnym. W jego rozwiązanie zaangażowana jest społeczność międzynarodowa, ze światowymi mocarstwami na czele. Stanowisko Rosji jest jednoznaczne: konflikt można rozwiązać jedynie poprzez utworzenie niepodległej Palestyny ​​ze stolicą we Wschodniej Jerozolimie. W 2017 r. USA, za rządów Donalda Trumpa, uznały Jerozolimę za stolicę Izraela. Większość państw swoje ambasady utrzymuje w Tel Awiwie. To miasto do roku 1980 było stolicą Izraela.

Jerozolima, meczet Al-Aksa

i

Autor: pixabay.com Na pierwszym planie meczet Al-Aksa, trzecie - pod Mekce i Medynie - najświętsze miejsce dla muzułmanów

Jerozolima składa się z dwóch części. Zachodnia przynależy do Izraela od uzyskania niepodległości w 1948 r. Wschodnia należała do Jordani do 1967 r. Wówczas Izrael opanował ją w wojnie sześciodniowej (5-10 czerwca). Palestyńczycy (wszystkie siły polityczne) uważają, że Wschodnia Jerozolima będzie stolicą ich przyszłego państwa. Takim nie jest dla nich Autonomia Palestyńska, gdyż jest to struktura administracyjna o charakterze tymczasowym utworzona w latach 90 XX w. dla zarządzania Strefą Gazy i Zachodnim Brzegiem Jordanu.

Nie trzeba więc dziwić się, że stanowisko Kremla spotkało się z pełną akceptacją Hamasu. W oświadczeniu przezeń wydanym (14 października), opublikowanym na kanale komunikatora Telegram (i zamieszczonym na stronie internetowej prezydenta Federacji Rosyjskiej) napisano:

„Hamas docenia stanowisko prezydenta Rosji Władimira Putina w sprawie trwającej agresji syjonistycznej przeciwko naszemu narodowi oraz fakt, że nie akceptuje on blokady Strefy Gazy, wstrzymania pomocy humanitarnej i ataków na nieuzbrojoną ludność cywilną. Potwierdzamy również, że z zadowoleniem przyjmujemy postawę Rosji niestrudzone wysiłki, aby powstrzymać systematyczną i barbarzyńską agresję syjonistyczną przeciwko narodowi palestyńskiemu w Strefie Gazy”.

Hamas , telegram

i

Autor: Hams/Telegram

USA, członkowie NATO i Unii Europejskiej potępiły jednoznacznie atak Hamasu na Izrael uznając go za terrorystyczny. Tego nie ma w reakcji rosyjskiej. Oświadczenie przedstawiło w tej sprawie Ministerstwo Spraw Zagranicznych FR. Rosja zaprezentowała symetryczne stanowisko, w którym – choć wtedy, gdy je przedstawiono – wojna trwała na terytorium Izraela.Wskazano, że stroną winną zaistnienia konfliktu jest Izrael. Wcielając się w rolę rozjemcy Rosja uważa, że Wschodnia Jerozolima winna być stolicą niepodległego państwa palestyńskiego. Jakby nie opatrzeć oznacza to, że staje do konfrontacji z polityką Stanów Zjednoczonych.

Podobny model działania wybrały Chiny uważając, że Izrael i Palestyna będą mogły pokojowo współistnieć i są chętne do współpracy ze społecznością międzynarodową w celu promowania rozmów pokojowych i stworzenia warunków dla urzeczywistnienia pokoju. Pekin nie wypowiedział się co do przyszłości Jerozolimy. 11 października głos w sprawie zabrał Watykan i papież Franciszek, który podczas audiencji generalnej powiedział, że Izrael ma prawo do samoobrony, ale jednocześnie wyraził obawy w związku z oblężeniem Strefy Gazy przez Izrael.

Śledzę, z bólem i lękiem to, co dzieje się w Izraelu i Palestynie. Tak wiele osób zginęło i zostało rannych. Modlę się za rodziny, którym dzień świętowania zamienił się w dzień żałoby i proszę o natychmiastowe uwolnienie zakładników” – zaapelował do Hamasu. Jego zbrojni, nie wiedzieć czemu w mediach określani mianem „bojowników”, przetrzymują w Strefie Gazy 120 zakładników. Taką informację podały służby prasowe IDF (Sił Zbrojnych Izraela).

Wojna, która wybuchła 7 października i rozpoczął ją zmasowany atak Hamasu na Izrael dla świata była zaskoczeniem. Według CNN nie powinna być czymś takim dla Izraela, bo USA ostrzegały wcześniej o szykowanym przez Hamas uderzeniu. Raz pod koniec września, dwa razy w październiku. Dzień przed atakiem – podała stacja CNN powołując się na własne źródła w służbach wywiadowczych USA – „urzędnicy amerykańscy rozesłali doniesienia z Izraela wskazujące na niezwykłą aktywność Hamasu – oznaki, które są teraz jasne: atak był nieuchronny”.

W depeszy PAP (14 października) czytamy: „Premier Izraela Benjamin Netanjahu spotkał się w sobotę z żołnierzami piechoty stacjonującymi przy granicy z palestyńską Strefą Gazy – poinformowało biuro prasowe kancelarii szefa rządu izraelskiego. Czy jesteście gotowi na następny etap? Bo on się zbliża – powiedział premier do żołnierzy. Powszechnie oczekuje się, że dojdzie do ofensywy lądowej wojsk Izraela na Strefę Gazy, rządzoną przez terrorystyczną organizację Hamas…”. Ciąg dalszy nastąpi.

Sonda
Czy uważasz, że Izrael ma prawo bombardować Hamas w Strefie Gazy?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki