Putin zbroi Wenezuelę. Czy Rosja szykuje „Oreszniki” i „Kalibry” tuż pod nosem USA?

2025-11-05 13:35

Rosja poinformowała o dostarczeniu Wenezueli systemów obrony powietrznej Pancyr-S1 i Buk-M2E, jednocześnie grożąc Stanom Zjednoczonym wysłaniem zaawansowanych rakiet balistycznych Oresznik, zdolnych do przenoszenia głowic nuklearnych, oraz pocisków manewrujących Kalibr, jak donosi amerykański serwis The War Zone.

  • Rosja dostarcza Wenezueli systemy obrony powietrznej i grozi USA wysłaniem zaawansowanych rakiet balistycznych Oresznik oraz pocisków manewrujących Kalibr.
  • Działania te są odpowiedzią na prośbę Nicolasa Maduro o pomoc wojskową, a USA wzmacniają swoją obecność militarną na Karaibach.
  • Ukraińska Służba Bezpieczeństwa kwestionuje możliwości Rosji, a Donald Trump komentuje napiętą sytuację w regionie.

Rosyjskie zbrojenia w Wenezueli i groźby wobec USA

Według portalu TheWarZone, powołującego się na najnowsze zdjęcia satelitarne, w pobliżu Caracas rozmieszczono system Buk-M2E. Dodatkowo, Aleksiej Żurawlow, pierwszy wiceprzewodniczący komisji obrony rosyjskiego parlamentu, oświadczył we wtorek, że Kreml wysłał na Karaiby zaawansowaną broń i że również nie widzi przeszkód w dostarczaniu Wenezueli nowych rozwiązań, takich jak hipersoniczne rakiety Oresznik czy pociski Kalibr, które - według zapewnień Kremla są - niemożliwe do przechwycenia (warto jednak przypomnieć, że Szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) Wasyl Maljuk informował ostatnio, że Ukraińcom udało się rakietę Oresznik na terytorium Rosji). Moskwa miała już również wyposażyć wenezuelskie siły zbrojne w samobieżne przeciwlotnicze zestawy artyleryjskie Pancyr-S1.

Te działania są odpowiedzią na prośbę Nicolasa Maduro, wenezuelskiego dyktatora, który zwrócił się do Rosji o pomoc wojskową, w tym o systemy obrony powietrznej i co najmniej 14 zestawów pocisków rakietowych. Jak podał w zeszłym tygodniu „Washington Post”, Maduro o podobną pomoc poprosił również Chiny i Iran.

Wątpliwości SBU i porównania do Kryzysu Kubańskiego

Ukraińska Służba Bezpieczeństwa (SBU) wyraża sceptycyzm co do możliwości Rosji w zakresie wysłania tak zaawansowanej broni na Karaiby. Szef SBU, Wasyl Maluk, stwierdził, że prawie połowa rosyjskich systemów Pancyr, które rzekomo już znajdują się w Wenezueli, została zniszczona od początku 2025 r. Ponadto, transport systemów takich jak Oresznik czy Kalibr przez Atlantyk wymagałby użycia ciężkiego samolotu wojskowego An-124 Rusłan, który byłby łatwy do wykrycia, a co za tym idzie, równie łatwym celem dla amerykańskich pocisków.

Specjalizujący się w sprawach wojskowych portal Defense Express porównał obecną sytuację do operacji Związku Sowieckiego o kryptonimie Anadyr z 1962 r., kiedy to Moskwa potajemnie rozmieściła ponad 40 wyrzutni rakiet balistycznych i 40 tys. żołnierzy na Kubie, co doprowadziło do Kryzysu Kubańskiego.

Reakcja Stanów Zjednoczonych i napięcia w regionie

Stany Zjednoczone, niezrażone pogróżkami Rosji, wzmacniają swoją militarną obecność na Karaibach. Sean Parnell, rzecznik Pentagonu, poinformował, że najnowszy i najbardziej zaawansowany, amerykański lotniskowiec USS Gerald R. Ford, płynie w kierunku regionu po opuszczeniu Morza Śródziemnego.

Wiceminister spraw zagranicznych Rosji, Siergiej Riabkow, cytowany przez agencję Reutera, określił amerykańską ekspansję wojskową na Karaibach jako nieuzasadnioną i powodującą napięcia w regionie. Nie wspomniał jednak o rosyjskich transportach sprzętu wojskowego do Wenezueli.

Donald Trump, prezydent USA, w wywiadzie dla telewizji CBS oświadczył natomiast, że dni przywódcy Wenezueli Maduro są policzone. Pytany o ewentualną wojnę z Wenezuelą, Trump odparł, że wątpi i nie sądzi, ale dodał, że Wenezuela traktuje USA bardzo źle, nie tylko w sprawie przemytu narkotyków, ale też wysyłania nielegalnych imigrantów. W podobnie niejednoznaczny sposób odpowiedział na sugestię, że przysłanie lotniskowca i gromadzenie sił wokół Wenezueli sugeruje plan przeprowadzenia szerszej operacji wojskowej, stwierdzając jedynie, że gdzieś musi być.

Portal Obronny SE Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki