• Trump twierdzi, że spotkanie z Putinem „wiele przyniosło”, choć Zełenski i Putin nie potrafią współpracować.
• Prezydent USA uważa, że Zełenski powinien zawrzeć układ z Rosją.
• Trump domaga się, by państwa europejskie przestały natychmiast kupować rosyjską ropę i gaz.
Prezydent USA zadowolony jest z rezultatów spotkania z Putinem
Donald Trump powtórzył własną ocenę prezydentów Ukrainy i Rosji:
– Ci dwaj ludzie, Zełenski i Putin, nienawidzą się i wygląda na to, że będę musiał usiąść z nimi w pokoju, bo oni nie potrafią usiąść w tym pokoju razem. Tam jest wielka nienawiść, ale tak, to spotkanie (na Alasce – red.) wiele przyniosło.
PAP w depeszy podkreśliła, że ta wypowiedź stoi w sprzeczności z tym, co podczas niedawnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ przyznała przedstawicielka USA Dorothy Shea. Stwierdziła, że od szczytu na Alasce Rosja tylko zintensyfikowała bombardowanie Ukrainy, a naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej dodatkowo świadczy o „ogromnym braku szacunku” Kremla wobec wysiłków pokojowych USA.
Trump zapowiedział, że jeśli spotka się z Zełenskim na marginesie debaty przywódców podczas sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku, to powie mu, by zawarł układ z Rosją.
– Zełenski musi zawrzeć układ. A Europa musi przestać kupować ropę od Rosji. Oni wiele mówią. Ale muszą przestać kupować ropę od Rosji.
W ocenie prezydenta USA Europa musi uczynić to natychmiast, gdyż kontynuowanie tych zakupów jest „nieuczciwe wobec Stanów Zjednoczonych”.

Jeśli Europa zrezygnuje z importu z Rosji, to czym zastąpią to źródło?
Jeśli uznać, że Turcja to europejskie państwo, co jest dyskusyjne, lecz bez dwóch zdań jest ważnym członkiem NATO, to Ankara jest trzecim co do wielkości importerem paliw kopalnych z Rosji. W Europie najwięcej importują Węgry i Słowacja. Dotyczy to tzw. segmentu ropy naftowej i gazu ziemnego przesyłanego rurociągami. Poważnymi kontrahentami rosyjskich dostawców skroplonego gazu ziemnego są Belgia, Francja i Holandia.
Węgry wydały na import rosyjskiej ropy 165 mln euro oraz 191 mln euro na zakup gazu. W sumie jest to łącznie 356 mln EUR. Import jest realizowany m.in. przez południowy odcinek rurociągu „Drużba” objęty derogacją UE.
Słowacja „Drużbą” zaimportowała ropę naftową za 178 mln euro. Rurociąg „Drużba”, czyli „Przyjaźń”, był już kilkakrotnie atakowany przez ukraińskie drony, co wywołało wzrost napięcia we wzajemnych stosunkach Ukrainy z Węgrami i Słowacją. Dane dotyczą importu w czerwcu tego roku i pochodzą z raportów CREA – Centre for Research on Energy and Clean Air, niezależnego, międzynarodowego ośrodka badawczego, który zajmuje się analizą wpływu sektora energetycznego na jakość powietrza, zmiany klimatu i zdrowie publiczne.
Według CREA Belgia wydała w czerwcu na import rosyjskiego LNG ok. 300 mln euro. Francję import LNG kosztował 232 mln euro; przy czym część zakupionego gazu kierowana jest rurociągami do Niemiec.
To tyle tytułem objaśnienia, które państwa europejskie są zależne od importu rosyjskich węglowodorów.
Prezydent USA kocha Ukrainę, Ukraina czeka na obiecane Patrioty
Zapytano też Trumpa o realizację lipcowej zapowiedzi dostarczenia Ukrainie 17 systemów obrony przeciwrakietowej Patriot. Odpowiedź nie padła, poza tym, że prezydent Trump powiedział, że „kocha Ukrainę” i że znajduje się ona w „poważnych tarapatach”. Powtórzył to, co już nieraz mówił o wojnie na Ukrainie: – To nigdy nie powinno się wydarzyć. To wojna, która nigdy nie powinna się wydarzyć. Twój kraj ma bardzo poważne kłopoty, ale ja to powstrzymam. Zapobiegłem siedmiu wojnom w ciągu ostatnich ośmiu miesięcy. Myślałem, że ta będzie najłatwiejsza, bo znam Putina, ale tak nie jest, bo między Zełenskim a Putinem panuje ogromna nienawiść…
Nie wiadomo, kiedy Donald Trump zamierza ich na tyle pogodzić, by zakończyło się to, „co nigdy nie powinno się wydarzyć”.
Polecany artykuł: