„Trump zrobił wszystko, co możliwe”, by pójść na ustępstwa wobec Putina i przedstawić mu różne propozycje – ocenił Volker. Uważa on, że prezydent USA próbował ze wszelkich sił przekonać Putina do negocjacji, „żeby doprowadzić do zawieszenia broni i by stało się to na możliwie jak najlepszych warunkach dla Putina, a Putin po prostu to odrzucił”.
Według Volkera kolejnymi krokami ze strony USA powinny być niezawodne dostawy broni i amunicji na Ukrainę, za które Kijów może zapłacić.
– To nie amerykańscy podatnicy będą to zapewniać w przyszłości. To będzie się odbywać poprzez pożyczki dla Ukrainy albo będzie opłacone z europejskich pożyczek albo w ramach umowy surowcowej.
Polityk ocenił też, że USA powinny wywierać nacisk na rosyjski budżet państwowy.
– Rosja wciąż zarabia na ropie i gazie i transakcjach finansowych. Musimy jak najszybciej nałożyć sankcje wtórne, które (senator) Lindsey Graham zaproponował Senatowi.
Uznał też, że trwający spór o to, czy Stany Zjednoczone powinny oszczędzać własną broń, czy dostarczać ją Ukrainie, to „fałszywy dylemat”.
– Korea Północna, Chiny, Iran i Rosja współpracują ze sobą, a ich wspólnym celem jest osłabienie Stanów Zjednoczonych i osłabienie Zachodu. Jeśli możemy pomóc Ukrainie osłabić Rosję, to jest to bardzo dobre wykorzystanie naszej amunicji – podkreślił były specjalny przedstawiciel USA ds. Ukrainy.
Jak już informowaliśmy, Biały Dom zdecydował o wstrzymaniu przekazywania Ukrainie precyzyjnych pocisków do systemów obrony powietrznej. Jak wyjaśniono, decyzja taka została podjęta, by „postawić interesy Ameryki na pierwszym miejscu”.

W czwartek (3 lipca) Trump, zapytany o to, dlaczego USA wstrzymały dostawy części uzbrojenia dla Ukrainy, odpowiedział, że tak się nie stało, a Stany Zjednoczone nadal przekazują broń Ukrainie. „Dajemy im broń, współpracujemy z nimi i próbujemy im pomóc. Ale Biden opustoszył cały nasz kraj, dając im broń. I musimy się upewnić, że nam jej wystarczy” – tłumaczył powody swojej decyzji prezydent Stanów Zjednoczonych.
W czwartek Trump rozmawiał z Putinem przez telefon m.in. o Ukrainie. Amerykański przywódca przyznał, że nie doszło do żadnego postępu w sprawie wojny. Tematem rozmowy miały być też sankcje, które Ameryka może nałożyć na Rosję. Następnego dnia prezydent USA rozmawiał z przywódcą Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Według portalu Axios Trump powiedział Zełenskiemu, że Stany Zjednoczone chcą pomóc Ukrainie w obronie powietrznej z powodu eskalacji rosyjskich ataków.
Również w sobotę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył, że „To była najlepsza i maksymalnie produktywna rozmowa z prezydentem USA Donaldem Trumpem; omówiliśmy obronę powietrzną i jesteśmy wdzięczni za gotowość wsparcia (…). Omówiliśmy obronę powietrzną i jestem wdzięczny za gotowość pomagania. To właśnie Patrioty są kluczem obrony przed balistyką”. Czy to oznacza, że Donald Trump zmienił zdanie w kwestii wstrzymania dostaw broni precyzyjnej dla Ukrainy?
Nie ma jeszcze odpowiedzi na tak postawione pytanie. Zełenski w komunikacie podkreślił, że Ukraina i USA będą pracować nad „wzmocnieniem” ukraińskiego nieba w ramach uzgodnionych spotkań.
Zełenski podkreślił, że złożył Trumpowi i narodowi amerykańskiemu życzenia z okazji Dnia Niepodległości.
„Jesteśmy w Ukrainie wdzięczni za całe udzielone wsparcie, które pozwala nam chronić ludzkie życie i naszą niepodległość. Zrobiliśmy bardzo wiele wspólnie z Ameryką i popieramy wszystkie wysiłki na rzecz powstrzymania zabijania oraz przywrócenia normalnego, trwałego i godnego pokoju. Potrzebne jest godne porozumienie pokojowe, a Ukraina wspiera amerykańskie propozycje”.