Historia jak z filmu. Izraelski myśliwiec F-15 o krok od katastrofy

Podczas operacji "Rising Lion", czyli w czasie ataku Izraela na Iran, izraelski myśliwiec F-15 znalazł się w krytycznej sytuacji z powodu awarii układu paliwowego. Awaria zbiornika paliwa mogła doprowadzić do przymusowego lądowania na terytorium wroga lub nawet katastrofy - poinformował Channel 12.

Spis treści

  1. Plan awaryjny w akcji
  2. Szacunki strat przed atakiem
  3. Operacja Rising Lion co Izraelowi udało się zniszczyć?

Jak przekazała stacja Channel 12 izraelski myśliwiec F-15 operował głęboko nad terytorium Iranu, gdy pilot zauważył problem ze zbiornikiem paliwa. Awaria uniemożliwiała pobór paliwa, co w krótkim czasie mogło doprowadzić do wyczerpania zapasów i uniemożliwić powrót do bazy.

W przeciwieństwie do wcześniejszych misji IAF, tym razem nie wysłano wcześniej samolotu tankującego. Pilot natychmiast zgłosił problem, co uruchomiło procedury awaryjne. Samolot tankujący został wysłany i dotarł do myśliwca na czas, aby przeprowadzić awaryjne tankowanie.

Plan awaryjny w akcji

Ponieważ myśliwce nie były eskortowane przez samoloty tankujące, natychmiast opracowano plan awaryjny, gdy samolot tankujący został wysłany w rejon misji, aby zatankować samolot w powietrzu. Plan awaryjny zakładał, że samolot miał przekroczyć granicę i wykonać awaryjne lądowanie w sąsiednim kraju, aby uniknąć ryzyka związanego z lądowaniem na terenie Iranu.

Gen. Komornicki: III Wojna Światowa już trwa

Szacunki strat przed atakiem

Według stacji Channel 12, przed rozpoczęciem ataku Izraela na Iran 13 czerwca, który zapoczątkował 12-dniową wojnę, dowódca izraelskich sił powietrznych Tomer Bar przedstawił pesymistyczne prognozy, że w ciągu pierwszych 72 godzin ataku może zostać zestrzelonych 10 izraelskich samolotów. Ostatecznie te prognozy się nie sprawdziły i żadna maszyna nie została zestrzelona. Irańskie media twierdziły, że zestrzelono dwa izraelskie myśliwce i schwytano pilota, ale te doniesienia zostały zdementowane przez IDF.

Operacja Rising Lion co Izraelowi udało się zniszczyć?

W czasie izraelskiej operacji na Iran wykorzystano ponad 200 samolotów, w tym F-35I Adir i F-15I Ra’am, które przeprowadziły pięć fal ataków, zrzucając ponad 330 pocisków na około 100 celów. Wsparcie zapewniły tankowce KC-46A Pegasus, umożliwiające długodystansowe misje.

Zniszczono ponad 120 wyrzutni pocisków balistycznych, co według izraelskiej armii zredukowało irańskie zdolności rakietowe o około jedną trzecią. Iran przed operacją dysponował 3000 pocisków balistycznych i 500–600 wyrzutniami, a po operacji pozostało 1000–1500 pocisków i 150–200 wyrzutni, choć dane te nie są w pełni zweryfikowane, lecz szacunkowe.

Ataki objęły podziemne bazy w Kermanszah i Teheranie, gdzie przechowywano pociski balistyczne Qiam 1 i Fateh-110, oraz bazy rakietowe w Bid Ganeh i Chomejnie. Zaatakowano m.in. bazę w Tabriz, gdzie stacjonowały myśliwce MiG-29 i F-5 oraz hangary z myśliwcami F-14 w Teheranie.

W czasie 12-dniowej wojny Iran miał stracić:

  • 2 - F-5E/F Tiger II;
  • 1 - KC-707 (samolot cysterna do tankowania w powietrzu);

Zniszczono fabryki amunicji w Teheranie, zakłady Shiraz Electronics Industries w Szirazie oraz przedsiębiorstwo lotnicze PANHA. Uszkodzono skład ropy na przedmieściach Teheranu, część infrastruktury wydobywczej złoża gazu South Pars oraz rafinerię Fadżr-e Dżam Gas Refining Company w ostanie Buszehr. Zniszczono zakłady Farda Motors w Borudżerdzie oraz podziemną fabrykę uzbrojenia na zachodzie Iranu.

W operacji zginęli kluczowi przedstawiciele irańskich sił zbrojnych, m.in.

  • Gen. Hossein Salami (dowódca Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej).
  • Gen. Mohammad Hossein Bagheri (szef Sztabu Generalnego).
  • Gen. Ali Szadmani (dowódca Khatam al-Anbiya, zabity 4 dni po awansie).
  • Mohammed Kazemi i Hassan Mohaqiq (szefowie wywiadu IRGC)
  • Mohsen Bakri i Abu al-Fadl Nikouei (dowódcy Quds Force)

Wyeliminowano co najmniej dziewięciu naukowców związanych z irańskim programem nuklearnym, w tym trzech w nalotach z 13–14 czerwca.

Portal Obronny SE Google News