Spis treści
- Narodziny niewidzialnego giganta
- Bój o niewidzialność i strategiczny zasięg
- Uzbrojenie masowej zagłady lub precyzyjnego uderzenia
- „Zepsute piksele” nad Jugosławią, Libią i Iranem
B-2 Spirit to jedyna taka maszyna na świecie – bombowiec strategiczny, zbudowany w układzie latającego skrzydła o rozpiętości ponad 50 metrów z zastosowaniem technologii stealth, czyli utrudniającej wykrycie przez radary i inne sensory jak F-35. Powstał jako następca maszyn B-1B Lancer z podobnym założeniem, czyli w celu penetracji najbardziej zaawansowanej obrony powietrznej wroga.
Polecany artykuł:
Dziś, mimo upływu lat od wprowadzenia do służby B-2 pozostaje jednym z najbardziej zaawansowanych i rozpoznawalnych samolotów świata, wyznaczając standardy dla przyszłych platform. Wszystko to, pomimo rozpoczęcia już produkcji jego następcy, czyli B-21 Raider. Co ciekawe, obie maszyny zaprojektowano i zbudowano w firmie Northrop.
Narodziny niewidzialnego giganta
Historia B-2 Spirit sięga w zasadzie końca lat 70. XX wieku, kiedy to Stany Zjednoczone, w obliczu informacji o rosnącej potędze radzieckiej obrony przeciwlotniczej, rozpoczęły poszukiwania nowej generacji bombowca strategicznego. Będące w służbie samoloty uznano za zbyt podatne na wykrycie i zestrzelenie przez rozbudowane systemy rakietowe, a przecież realna możliwość dostarczenia broni jądrowej do celów w Rosji było podstawą skutecznego odstraszania.
Polecany artykuł:
Pojawiła się wówczas koncepcja "niewidzialnego" samolotu, czyli technologia stealth, która miała być kluczem do przetrwania na nowoczesnym polu walki. Założenie było proste – zmniejszyć ślad termiczny i ilość fal odbijanych w stronę radaru, który je wysłał. Utrudnić wykrycie komunikacji i zastosować pasywne sensory, których nie da się namierzyć. Łatwo powiedzieć.
Program budowy, początkowo znany jako "Advanced Technology Bomber" (ATB), był ściśle tajny. Zwycięzcą konkursu na projekt i wykonanie maszyny została firma Northrop Grumman. Wybór koncepcji "latającego skrzydła" bez stateczników pionowych był rewolucyjny i miał zapewnić właśnie minimalną sygnaturę radarową. Co ciekawe, sama koncepcja samolotu w kształcie bumerangu spopularyzowały w USA doświadczenia z tego typu konstrukcjami pozyskane z Niemiec po zakończeniu II wojny światowej.
Pierwszy B-2 został publicznie zaprezentowany 22 listopada 1988 roku w zakładach w Palmdale w Kalifornii, wywołując sensację swoją futurystyczną sylwetką. Na pierwszy lot trzeba było zaczekać do listopada kolejnego roku. Co ciekawe, w przypadku tego bombowca siły powietrzne USA zachowały się zupełnie odwrotnie niż z samolotem F-117 Nighthawk, który również był maszyną stealth. Jednak została ona zaprezentowana publicznie po raz pierwszy w kwietniu 1990 roku na terenie Nellis Air Force Base, podczas gdy w 1981 roku weszły one do służby operacyjnej.

i
Bombowce B-2 miały mniej szczęścia, jeśli chodzi o produkcję. Pierwotne plany z początku lat 80. zakładały budowę 132 egzemplarzy B-2, ale koniec zimnej wojny i ogromne koszty programu doprowadziły do drastycznego zmniejszenia liczby wyprodukowanych maszyn do zaledwie 21. Pierwsze trafiły do służby w US Air Force w 1994 roku. Jeden samolot utracono w 2008 roku w wyniku katastrofy. Co ciekawe, ze względu na nazwę typu B-2 Spirit (ang. Duch), każdy z bombowców otrzymał nazwę zaczynającą się od "Spirit of…" i kończącą się nazwą amerykańskiego stanu lub miasta, np. „Spirit of Washington”.
Bój o niewidzialność i strategiczny zasięg
B-2 Spirit został zaprojektowany do przenikania przez silnie bronioną przestrzeń powietrzną w celu dostarczania broni nuklearnej. Cała jego konstrukcja została podporządkowana temu celowi. Maszyna nie posiada stateczników, gdyż te zwiększają powierzchnię odbicia. Ze względu na to B-2 nie jest naturalnie stabilny w locie. Stabilność zapewnia komputerowy system, który stale koryguje położenie maszyny w locie. Cztery potężne silniki zostały umieszczone tak, aby ich turbiny nie mogły odbijać fal radarowych, a ich wyloty zbudowano w sposób mający obniżać sygnaturę termiczną. Cała powierzchnia maszyny pokryta jest powłokami pochłaniającymi fale radarowe, a całe uzbrojenie znajduje się w komorach bombowych wewnątrz kadłuba.
Te wyśrubowane ograniczenia wpływają na kosztowną i złożoną konstrukcję. Płatowiec ma 21,3 m długości i 52,4 metry rozpiętości skrzydła, które stanowi całość płatowca o masie startowej niemal 72 ton. Maksymalna masa startowa wraz z uzbrojeniem i paliwem to 170 ton. Napęd B-2 stanowią cztery umieszczone w środkowej części maszyny silniki General Electric F118-GE-100, każdy o ciągu 77kN, co pozwala, na osiągniecie prędkości maksymalnej ponad 1000 km/h, czyli około 0,95 Macha. Z pełnym ładunkiem maszyna może przelecieć około 11 tys km bez tankowania w locie, do czego oczywiście jest zdolna. Załoga tej potężnej maszyny to jedynie dwie osoby, zajmujące ciśnieniową kabinę w centralnej części samolotu, przed podwójną komorą uzbrojenia.
Uzbrojenie masowej zagłady lub precyzyjnego uderzenia
Bombowiec może przenosić o masie 18 ton, ale maksymalny ładunek to około 28 ton uzbrojenia konwencjonalnego lub nuklearnego. W przypadku tej drugiej to 16 bomb jądrowych B61 lub B83. Jeśli chodzi o uzbrojenie konwencjonalne, to może się ono np. składać z 80 bomb JDAM (ang. Joint Direct Attack Munition) Mk82 o masie 227 kg każda lub 16 JDAM na bazie bomb Mk84 o masie 907 kg. B-2 może też przenosić pociski manewrujące AGM-154 Joint Standoff Weapon (JSOW) oraz AGM-158 Joint Air-to-Surface Standoff Missile (JASSM).
Jednak z perspektywy obecnie prowadzonej operacji przeciw Iranowi kluczowe są bomby typu „bunker-buster”, czyli niszczyciele bunkrów. Jest to specjalny rodzaj bomb zbudowanych tak, aby mogły przebić wielometrową warstwę ziemi i betonu, detonacją niszcząc ukryte głęboko bunkry, jaskinie czy inne silnie umocnione cele. Są to ponad dwutonowe bomby kierowane GBU-28 oraz użyte podczas ataku na cele w Iranie bomby GBU-57 Massive Ordnance Penetrator o masie 13,6 ton. Jest to prawdopodobnie jedyny rodzaj uzbrojenia, który mógł skutecznie porazić obiekty ukryte pod wieloma metrami skał i betonu.

B-2 Spirit jest w stanie przenosić dwie bomby GBU-57, co jest jego unikalną możliwością. W przyszłości uzbrojenie tego typu będzie również przenosić jego następca, B-21 Raider. Jednak ze względu na mniejsze wymiary i masę startową będzie zabierał jedynie jedną sztukę.
„Zepsute piksele” nad Jugosławią, Libią i Iranem
Swój chrzest bojowy B-2 przeszedł podczas Operacji Allied Force nad Serbią w 1999 roku. Cztery bombowce, startując z Whiteman AFB w Missouri, odbyły trzydziestogodzinną misę, by uderzyć w cele w Jugosławii, po czym wróciły do USA. Ich zdolność do niewidzialnego przeniknięcia przez obronę przeciwlotniczą była kluczowa dla sukcesu tej operacji i stanowiły pierwszy sprawdzian tej koncepcji.
W późniejszych latach B-2 był wykorzystywany w operacjach w Afganistanie (Operacja Enduring Freedom, 2001), gdzie bombowce wykonały jedne z najdłuższych lotów w historii lotnictwa bojowego (ponad 40 godzin), atakując cele terrorystyczne. Brał także udział w operacjach w Iraku (Operacja Iraqi Freedom, 2003), Libii (Operacja Odyssey Dawn, 2011), uderzając w cele reżimu Kaddafiego, a także w niedawnych akcjach przeciwko ISIS w Syrii. Jednak w tych misjach nie zagrażały im zorganizowane i sprawnie działające systemu obrony powietrznej.
Trzeba przyznać, że w przypadku ataku na cele w Iranie obrona przeciwlotnicza i siły powietrzne przeciwnika są mocno już przetrzebione atakami izraelskiego lotnictwa. Mimo to wiązały się z ryzykiem znacznie większym niż bombardowanie celów w Syrii czy Afganistanie. Jest to również operacja realizowana na znaczną odległość. Należy zauważyć, że używając bombowców B-2 Spirit USA wykazały się dużym zaangażowaniem w operację, w której tylko one mogły zapewnić sukces. Zaróno jeśli chodzi o skuteczne dotarcie do celó jak i porażenie ich jedyną bronią zdolną do rażenia tak głęboko ukrytych instalacji.