Przygotowania do rozmieszczenie oddziałów FLF (ang. Forward Land Forces) "przebiegają dobrze" – powiedział szef fińskiego resortu obrony po posiedzeniu Rady Północnoatlantyckiej na szczeblu ministrów obrony państw Sojuszu w Brukseli.
Wysunięte siły NATO, złożone z jednostek z różnych krajów NATO, przybędą do tych samych lapońskich baz, w których stacjonuje północna brygada fińskich sił zbrojnych, specjalizująca się w działaniach na terenach arktycznych oraz w obronie przeciwlotniczej. Natowskiej formacji zlokalizowanej w fińskiej Laponii ma przewodzić Szwecja. Nie podano innych krajów, które są zaangażowane w tworzenie tych sił.
Zaletą sił FLF – tłumaczył minister – jest zdolność do przeprowadzenia szybkich manewrów oraz potwierdzenie obecności NATO w regionie.
Hakkanen potwierdził również, że Finlandia "popiera" zwiększenie wydatków na obronność. Stanowisko to zaakceptował ostatnio rząd jak i parlamentarna komisja polityki zagranicznej i bezpieczeństwa podczas posiedzenia z prezydentem Alexandrem Stubbem.
Według fińskiego ministra dokładny poziom procentowy zostanie najprawdopodobniej ustalony na spotkaniu szefów resortów obrony w czerwcu. Obecnie założony minimalny poziom wydatków na obronność to 2 proc. PKB, ale wiele państw NATO nie wypełnia tego kryterium. Finlandia wydaje na obronę 2,4 proc. swojego PKB.
PAP
