Robią rakiety balistyczne, a nie mogą wyprodukować… emulgatora do czekolady

2022-07-25 18:30

No to w Rosji mają kolejny problem. Niby słodki, ale nie do końca. „Komsomolska Prawda” ubolewa, że wskutek zachodni sankcji nałożonych na Federację Rosyjską będzie musiał zmienić się smak rosyjskiej czekolady. Brakuje zachodnich składników do jej produkcji. Rosjanie powoli przyzwyczają się do zastępowania zachodnich, a raczej globalnych, produktów spożywczych swoimi. Przeżyją. Gorzej byłoby, gdyby sankcje wpłynęły na produkcję wódki.

Czekolada

i

Autor: fot. Alexander Stein/Pixabay

Chodzi o emulgatory i spożywcze barwniki, których rosyjski przemysł spożywczy nie produkuje, bo po co miał je wytwarzać, skoro mógł je zaimportować. Emulgatory wiążą masę kakaową i są stosowane w przemysłowej produkcji czekolady i wyrobów czekoladowych. Ich zapasy są już w Rosji na wyczerpaniu. A to za sprawą piątego pakietu sankcji i nałożonego embarga na eksport emulgatorów do Rosji. „Komsomołka” ubolewa, że emulgatory i barwniki spożywcze zostały wyłączone z dostaw towarów, które „mogłyby przyczynić się do „poprawy potencjału militarnego i technologicznego” oraz „poprawy zdolności przemysłowych” Rosji”. Gazeta podaje, że te zagraniczne firmy, które nadal prowadzą zakłady produkcyjne w Rosji zaapelowały do European Food & Drinks Association o wznowienie dostaw.

Specjaliści od rosyjskiego przemysłu cukierniczego przyznają, że są w kropce, bo pozornie tak prostych substancji nie można wyprodukować „w krótkim czasie”. Nie ukrywają, że zamiana tylko jednego składnika czekolady, zmienia jej smak na tyle, że wyczują to konsumenci. Gdyby Rosja prowadziła wojnę, mogliby to zrozumieć i zaakceptować/ Jednak Rosja nie prowadzi z Ukrainą wojny tylko „specjalną operację militarną”. „Komsomołka” – tak potocznie w Rosji określa się cytowany dziennik – klaruje więc miłośnikom czekolady: „Konieczne jest przeprowadzenie wielu prac badawczych, przeprowadzenie wielu degustacji. Istnieją wyspecjalizowane firmy, które opracowują formuły produktów o odpowiednim smaku i mają do tego wszelkie środki, ale są to również w większości zachodnie”.

Express Biedrzyckiej - prof. Agnieszka Legucka: Rosnąca agresja Rosji pokazuje, że sankcje działają

Oznacza to, że na rynku rosyjskim mogą się pojawić trudności w zapewnieniu dostaw nie tylko czekolady, ale nawet i ciastek. Nawet, gdy zastąpi się brakujące składniki importowanymi z „zaprzyjaźnionych państw”, smak czekolady będzie inny od tego, do którego przywykli konsumenci. To może niektórych zdenerwować. Mogliby się uspokoić żując zachodnią gumę, ale… Z jej produkcją w petersburskim zakładzie globalnego koncernu Mars Inc. kończą się zapasy polimerów syntetycznych, niezbędnych do produkcji „żuwaczki”. Zamiast gumy wódka? I jak zwykle w kryzysowych sytuacjach w Rosji z podażą wódki większych kłopotów nie będzie. Większych, bo importowanych trunków już prawie nie ma. Krajowe są. Bo gdy ich nie będzie w sklepach, a tak już za czasów ZSRR bywało, to zaradni Rosjanie sami sobie upędzą jeszcze więcej samogonu.

Oficjalnie Rosjanie nie piją wcale najwięcej ze wszystkich nacji. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia Rosjanie spożywają ,,na głowę" średnio 15,1 litra czystego alkoholu rocznie. W rzeczywistości, po uwzględnieniu konsumpcji „ z produkcji na własny użytek”, mogą plasować się w ścisłej czołówce najbardziej zalkoholizowanych państw. A wracając na koniec do czekolady, to warto wiedzieć, że jest to na Syberii dość popularna… zagryzka. Bierzesz do ust kawałek czekolady, czekasz, aż się w nich rozpuści, połykasz i wlewasz w gardło tzw. lufę spirytusu lub innego bimbru. Nie wypala przełyku…

Sonda
Popierasz sankcje wobec Rosji?