Wstydliwy problem Ukrainy czyli dezercje w armii. Od początku wojny ponad 95 tys. spraw karnych

Bardzo duże w mediach czy wszelkich dyskusjach poświęca się rosyjskiej armii i jej kondycji lub temu, że Putin musi sięgać po zachęty finansowe albo północnokoreańskich żołnierzy. Problemy ma także ukraińska armia, która zmaga się z wieloma problemami nie tylko brakiem broni czy amunicji, ale także i dezercjami. Według BBC, które powołuje się na dane ukraińskiej Prokuratury Generalnej, od początku wojny na Ukrainie jest prowadzony ponad 95 tys. spraw karnych o dezercję i samowolne opuszczenie jednostki. Ale dlaczego ukraińscy żołnierze dezerterują? Powodów jest kilka.

Wojna na Ukrainie

i

Autor: General Staff of the Armed Forces of Ukraine/Facebook Wojna na Ukrainie

Spis treści

  1. Dezercje w ukraińskiej armii
  2. Ukraina się wyludnia
  3. Dlaczego Ukraińcy dezerterują?
  4. Jeszcze niedawno były kolejki
  5. Dezerter woli wiezienie niż walkę na froncie
  6. Dezercja jest czymś powszechnym w historii
  7. Rosyjska przewaga liczebna na froncie

Dezercje w ukraińskiej armii

BBC pisze, że dane te oznaczają, iż zdezerterować lub samowolnie oddalić się z jednostki mogło ok. 10 proc. wszystkich żołnierzy ukraińskich. Według źródła w Prokuraturze Generalnej, z którym rozmawiała BBC, rzeczywista liczba jest jeszcze wyższa i może wynosić 100-150 tys. Od pierwszego dnia pełnoskalowej inwazji Rosji w lutym 2022 r. rząd Ukrainy podjął decyzję o wprowadzeniu stanu wojennego i ogłosił powszechną mobilizację, a także zakaz opuszczania kraju przez mężczyzn w wieku od 18 do 60 lat. Chociaż ogłoszono powszechną mobilizację, nie oznaczało to, że wszyscy mężczyźni mieli zostać powołani do Sił Zbrojnych w tym samym czasie.

W ciągu pierwszych 10 miesięcy 2024 r. w Ukrainie wszczęto ponad 40 tys. spraw o samowolne opuszczenie jednostki i prawie 20 tys. o dezercję. To o dwa i pół raza więcej niż w całym roku ubiegłym. Władze ukraińskie twierdzą, że armia musi zwerbować 500 tys. spośród około 3,7 mln mężczyzn w wieku poborowym, którzy kwalifikują się do służby. Ponieważ prezydent podpisał znowelizowane prawo mobilizacyjne w kwietniu 2024 r., więc mężczyźni w wieku od 25 do 60 lat są teraz uprawnieni do służby. Wcześniej przedział wiekowy wynosił od 27 do 60 lat. I zanim zlecą się komentatorzy, dlaczego władze Ukrainy nie decydują się na pobór młodych w wieku np. 18 lat (bo przecież w Powstaniu Warszawskim walczyły nawet dzieci), to warto wspomnieć, że Ukraina nie chce stracić przyszłej elity kraju, która zapewne będzie odbudować państwo jeśli ta wojna się skończy. Ci młodzi ludzie będą kiedyś mieli rodziny i dzieci.

Garda: Dr Tomasz Smura z Fundacji Puławskiego o NATO

Ukraina się wyludnia

Po drugie warto zwrócić także uwagę na demografię kraju, który od wybuchu wojny skurczyła się, wiele osób zwłaszcza młodych wyjechało np. kobiety i dzieci, a wielu mężczyzn zginęło lub zostało trwale okaleczonych. Szacuje się, że liczba ludności Ukrainy zmniejszyła się o ponad 10 mln od początku pełnoskalowej inwazji, rozpoczętej przez Rosję w lutym 2022 r. Według oficjalnych szacunków populacja Ukrainy to obecnie 38,2 mln mieszkańców. W 2023 r. urodziło się prawie 90 tys. dzieci mniej niż w 2021 r. (187 tys. w porównaniu z 273 tys.). Obecnie trudno jest oszacować ze względu na wojnę, ile dzieci się urodziło, ale szacuje się, że obecnie współczynnik dzietności może sięgać zaledwie 0,7, a zastępowalność pokoleniowa musi wynosić 2,1.

Dlaczego Ukraińcy dezerterują?

Wysoki rangą przedstawiciel władz ukraińskich powiedział BBC, że są dwie główne przyczyny takich działań żołnierzy to:

  • zmęczenie wśród tych, którzy służą od początku rosyjskiej napaści;
  • mobilizacja do wojska pod przymusem.

Według niego sytuację zaostrza brak rotacji, nieokreślony czas trwania służby oraz brak urlopów. Żołnierze mają prawo do 10 dni wolnego dwa razy w roku, ale niedobory w armii sprawiają czasami opóźnienia w tej kwestii. Żołnierze i ich rodziny naciskają na przerwy trwające od miesiąca odpoczynku. W sondażu przeprowadzonym przez kijowskie Centrum Razumkowa pod koniec czerwca prawie połowa respondentów — 46 procent — stwierdziła, że ​​„nie ma wstydu w unikaniu służby wojskowej”, podczas gdy 29 procent stwierdziło, że ten wstyd występuje.

Jeszcze niedawno były kolejki

Jak zwraca uwagę think tank RUSI jeszcze w lutym 2022 r. liczba chętnych do wstąpienia do wojska znacznie przekroczyła potrzeby Sił Zbrojnych Ukrainy, a w tym czasie w biurach poborowych tworzyły się kolejki. Łącznie w lipcu 2022 r. Siły Obronne Ukrainy liczyły prawie 1 mln osób, z których większość została zmobilizowana. Przez cały rok 2022 i 2023 prowadzono stałe działania mobilizacyjne w celu uzupełnienia strat, zastępując poległych i ciężko rannych. Jednak to się zmieniło i trudności z rekrutacją nowych kadr wojskowych zaczęły pojawiać się dopiero pod koniec 2023 r., po osłabnięciu ukraińskiej kontrofensywy. Według brytyjskiego think tanku jednym z głównych powodów spadku liczby chętnych do mobilizacji była powszechna świadomość, że wojna nabrała charakteru przewlekłego – to znaczy, że będzie trwać latami – a także brak mechanizmów demobilizacji. Mówiąc prościej, mobilizację zaczęto postrzegać jako bilet w jedną stronę, gdzie jedynym sposobem na zakończenie służby jest śmierć lub inwalidztwo.

Prawnik Centrum Pomocy Weteranom, Roman Łychaczow, wskazał także na błędy dowódców prowadzące do nieuzasadnionych strat oraz niewłaściwe przypisanie zadań np. wykorzystywanie inżyniera jako strzelca.

Dezerter woli wiezienie niż walkę na froncie

Osoby uznane za winne dezercji otrzymują od pięciu do dwunastu lat więzienia. Jednak niektórzy dezerterzy twierdzą, że jest to lepsza opcja niż stawianie czoła temu, co może być nieskończonym, nieokreślonym okresem na polu bitwy. Nie jest jasne, czy ci, którzy uciekają z armii, to głównie poborowi, czy też niektórzy, którzy wcześniej zgłosili się na ochotnika. Ochotnicy, którzy nie są Ukraińcami, mogą wycofać się z armii po sześciu miesiącach walki – zwracają uwagę ukraińskie media.

Jeden z żołnierzy objętych śledztwem w sprawie dezercji – Serhij Hnezdilow, który jest również dziennikarzem – powiedział brytyjskiej gazecie The Times: „Przynajmniej w więzieniu wiesz, kiedy będziesz mógł wyjść”. Został aresztowany po tym, jak napisał na Facebooku o swojej decyzji o opuszczeniu armii w ramach protestu przeciwko warunkom w armii.

Dezercja stała się tak powszechna, że ​​parlament Ukrainy, Rada Najwyższa, podjął bezprecedensowy krok i 20 sierpnia 2024 r. zdekryminalizował pierwsze próby ucieczki z armii, pod warunkiem że złapani ludzie zgodzą się powrócić do służby w armii. Problem naprawdę jest poważny, ponieważ ukraińscy także giną, ale o tym się dużo mniej mówi niż o stratach rosyjskich. Zachodnie szacunki mówią o 80 000 żołnierzy ukraińskich, którzy zginęli. Prezydent Wołodymyr Zełenski w lutym br. wspomniał o 31 tys. zabitych, jednak dane będące efektem śledztw dziennikarskich sięgają 70–100 tys.

Dezercja jest czymś powszechnym w historii

I zanim ktoś zacznie rzucać kamieniami w Ukraińców, to należy zwrócić uwagę, że dezercja jest czym całkowicie naturalnym w armiach świata w czasie prowadzenia długotrwałych konfliktów zbrojnych. I tak dla przykładu podczas II wojny światowej z sił zbrojnych zdezerterowało prawie 100 000 żołnierzy brytyjskich i Wspólnoty Narodów. Z kolei w amerykańskiej armii ponad 20 000 amerykańskich żołnierzy zostało osądzonych i skazanych za dezercję. A Sowieci rozstrzelali 158 000 żołnierzy za dezercję, a III Rzesza Niemiecka 15 000 mężczyzn.

Rosyjska przewaga liczebna na froncie

Jak powiedział Simon Schlegel, analityk z Crisis Group, w wywiadzie dla Radia Wolna Europa, w niektórych przypadkach zaledwie pięciu do siedmiu ukraińskich żołnierzy musi stawić czoła około 30 żołnierzom ze strony rosyjskiej. Co jest ogromnym problemem. Zwłaszcza jak się teraz doda, że Rosjanie otrzymują wsparcie nie tylko sprzętowe z Iranu czy Korei Północnej, ale także w postaci północnokoreańskich żołnierzy. Szacuje się, że w armii ukraińskiej jest około miliona żołnierzy, podczas gdy po stronie rosyjskiej jest ich około 2,4 miliona, ale żaden kraj nie publikuje tych danych. Dowódcy armii ukraińskiej oceniają stosunek rosyjskich do ukraińskich żołnierzy na 10 do 1.

PM/PAP

Sonda
Czy Ukraina wygra wojnę z Rosją?