„Rubikon” w rosyjskich siłach zbrojnych. Nowa jednostka zmienia oblicze wojny

2025-10-12 7:01

Maria Berlińska, znana ukraińska wolontariuszka i zwolenniczka rozbudowy ukraińskich zdolności bezzałogowych, napisała w sierpniu tego roku, że „Rubikon” ma znakomite kierownictwo, działa systematycznie, ma najlepszy dobór personelu, szkolenie, zaopatrzenie we wszystkie niezbędne środki. Inwestują w to duże pieniądze.” Jej zdaniem jest to obecnie najlepszy oddział, skupiający najlepszych pilotów systemów bezzałogowych w rosyjskich siłach zbrojnych. Jest on odpowiedzialny nie tylko za zniszczenie „tysięcy sztuk sprzętu”, ale również odpowiada on za „polowanie” na ukraińskich pilotów dronów, a także jest jedną z najszybciej rozwijających się formacji, która już niedługo mieć może nawet 6-7 tys. ludzi w swym składzie.

Rosyjscy żołnierze

i

Autor: Shutterstock
  • Poznaj "Rubikon" - rosyjską jednostkę dronową, która zmienia oblicze wojny i ma już 6-7 tysięcy żołnierzy.
  • Rosjanie porzucają "szturmy mięsne" na rzecz dronów, tworząc "strefy śmierci" i zdobywając całe wsie.
  • Odkryj, jak "Rubikon" wykorzystuje taktykę ukraińską, opracowuje innowacyjne drony światłowodowe i rewolucjonizuje walkę morską.
  • Zrozum, dlaczego "Rubikon" to coś więcej niż jednostka wojskowa i jak Rosja, ucząc się od Ukrainy, przygotowuje się do przyszłych konfliktów.

Centrum Perspektywicznych Technologii Bezzałogowych „Rubikon”

Anton Czernyj, instruktor w siłach zbrojnych Ukrainy, powiedział z kolei, że pojawienie się oddziałów „Rubikonu” oznaczać może rezygnację Rosjan z taktyki „szturmów mięsnych” realizowanych przy użyci piechoty i zdolność „do zajmowania całych wsi”, wyłącznie angażując w tym celu systemy bezzałogowe. „Kiedy do danego rejonu przebywają ludzie z „Rubikon”, tworzą wówczas rozległe strefy śmierci - zauważył Czerny - i mogą odbić zaludniony obszar praktycznie bez udziału personelu”. To zaś oznacza, że wojska rosyjskie skutecznie stosują taktykę ukraińską, polegająca na powstrzymywaniu i niszczeniu piechoty, wykorzystując w tym celu dużą liczbę jednocześnie działających systemów bezzałogowych.

O Rosyjskim Centrum Perspektywicznych Technologii Bezzałogowych „Rubicon” zaczęło być głośno jesienią 2024 roku, kiedy tę tajną do tej pory jednostkę odwiedził Andrij Biełousow, rosyjski minister obrony. Jak informowały wówczas rosyjskie media, „Rubikon” powstał w sierpniu 2024 roku na bazie jednego z oddziałów systemów bezzałogowych. Inicjatywa sformowania tego „eksperymentalnego” oddziału miała, w świetle relacji, wyjść od ministra obrony. Do stycznia 2025 roku żołnierze tej formacji byli aktywni niemal wyłącznie w obwodzie kurskim, potem, wraz z jej rozbudową zostali zauważeni również na innych kierunkach operacyjnych, najpierw na kupiańskim i pokrowskim, w lutym w Vuchledarze i Charkowie, a od początku marca w południowej części frontu donieckiego.

Czym jest "Rubikon" - rosyjska jednostka dronowa?

W kolejnych miesiącach siły „Rubikonu”, który jest przez dowództwo traktowany w kategoriach odwodu strategicznego i kierowany na najtrudniejsze odcinki frontu, uczestniczyły w letniej ofensywie w Donbasie. Obecnie oddziały „Rubikonu” wchodzą w skład każdego z 6 zgrupowań rosyjskich sił walczących na ukraińskim froncie. W ocenie ukraińskich i zachodnich ekspertów ataki przy użyciu dronów światłowodowych, a koncepcja ich konstrukcji i zastosowania narodziła się właśnie w „Rubikonie”, miały decydujące znaczenie w walkach o Sudżę w obwodzie kurskim, gdzie Rosjanom udało się skutecznie przeciąć ukraińskie linie komunikacji i zaopatrzenia, co przyczyniło się do porażki i wymusiło wycofanie sił.

Oddziały „Rubikonu” zastosowały wówczas na większą skalę nowatorską taktykę, polegającą na uziemieniu dronów czekających na ukraińskie konwoje i atakowaniu ich tyłów w momencie, kiedy minęły one rosyjskie systemy. Brytyjski dziennik "The Telegraph" informował w maju, że operatorzy systemów bezzałogowych wchodzący w skład pododdziałów „Rubikonu”, walczący pod Czasiw Jarem w Donbasie, odpowiadają za zniszczenie systemów HIMARS, będących na wyposażeniu sił ukraińskich i to one stanowią „priorytetowe cele” przez nich atakowane.

Stworzenie lisy najbardziej wartościowych celów dla uderzeń systemami bezzałogowymi jest nota bene wzorowane na rozwiązaniach ukraińskich, gdzie stosuje się nawet specjalną punktację i przydziela dodatkowe środki walki tym pododdziałom, które zajmują czołowe miejsca w rankingu budowanym na podstawie tego rodzaju punktacji.

Jedna z pierwszych części „wojsk dronowych”

Po tym jak w paradzie w Moskwie, w rocznicę zakończenia II wojny światowej, wziął udział 7. Samodzielny Pułk Rozpoznawczo Uderzeniowy Systemów Bezzałogowych w rosyjskiej prasie wojskowej pojawiły się informacje, że jest on jedną z pierwszych części „wojsk dronowych”, budowanych na polecenie ministra obrony. Docelowo w każdym rosyjskim okręgu wojskowym ma być sformowany pułk systemów bezzałogowych, którego organizacja, sposób funkcjonowania i struktura, będą wzorowane na „Rubikonie”, który odgrywa rolę laboratorium nowych rozwiązań.

Struktura „Rubikonu” wskazuje, że Rosjanie uważanie obserwują doświadczenia ukraińskie, starając się je implementować w swych siłach zbrojnych. I tak w skład tej nowej formacji wchodzą: Centrum Opracowania Systemów Bezzałogowych, czyli biuro konstrukcyjno - produkcyjne zarówno latających, jak i lądowych systemów; ośrodki szkolenia instruktorów i pilotów dronów; centrum analityki, którego zadaniem jest zbieranie, przetwarzanie i analizowanie danych na temat zastosowanie systemów bezzałogowych, a także oddziały liniowe, które są stale rozbudowywane.

Kiedy skończy się reorganizacja sił systemów bezzałogowych w Rosji?

Już w styczniu tego roku analitycy zwrócili uwagę na deklaracje rosyjskiego ministra obrony, w świetle których w trzecim kwartale 2025 roku ma zostać zakończona reorganizacja sił systemów bezzałogowych i miało się to wiązać z zastosowaniem na szerszą skalę doświadczeń funkcjonowania „Rubikonu”.

„Rubicon jest nie tylko jednostką, ale strukturą wyższego poziomu odpowiedzialną za scentralizowane zaopatrzenie i rozwój systemów bezzałogowych, wprowadzenie taktyki, technik i procedur do stosowania dronów naziemnych i morskich, a także do szkolenia operatorów " - powiedział w wywiadzie dla Radio Swoboda znany amerykański analityk Rob Lee, pracujący w Foreign Policy Relations Initiative, strategicznym think tanku.

Jego zdaniem Rosja tworzy teraz własne siły bezzałogowe, a Rubikon jest jednym z kluczowych elementów nowego systemu, a to oznacza przeznaczanie przez rosyjskie władze znaczących funduszy na badania i rozwój, pozostawienie dowódcom swobody decyzji w zakresie tego kogo ściągnąć do swoich szeregów. Jak zauważył Lee, „Rubikon” szybko się rozrasta, a wiadomo, że początkowo zaangażowanych było w to przedsięwzięcie od kilku do kilkunastu osób, i do wiosny 2025 rozbudowany został do siedmiu oddziałów liczących około 130-150 osób”.

"Rubikon" to dziś 12 oddziałów liniowych

Od jesieni tego roku w skład formacji wchodzi już 12 oddziałów liniowych, które uchodzą za najlepiej przygotowane w strukturze rosyjskich sił zbrojnych. Ujawniono też, że utworzono oddział morskich systemów bezzałogowych. Pod koniec sierpnia rosyjski resort obrony poinformował o zaatakowaniu w ujściu Dunaju ukraińskiego okrętu Symferopol, który to fakt potwierdziło dowództwo ukraińskie. W uderzeniu, w którym zginął jeden ukraiński marynarz, a kilku zostało rannych, po raz pierwszy Rosjanie użyli morskich systemów bezzałogowych, a za zaplanowanie i przeprowadzenie tej operacji miała odpowiadać morska sekcja „Rubikonu”.

Miesiąc wcześniej, w czasie manewrów „Lipcowy sztorm”, które Rosjanie przeprowadzili na Bałtyku, po raz pierwszy ujawniono zdolności w zakresie podwodnych i nawodnych systemów bezzałogowych nowej formacji. W ich czasie przetestowano też nową rosyjską konstrukcję bezzałogowego systemu nawodnego. Z ujawnionych wówczas informacji wynika też, że zdolności „Rubikonu” w tym obszarze ulegają szybkiej rozbudowie i już obecnie ma on możliwość atakowania zarówno okrętów, jak i statków przeciwnika, a także infrastruktury portowej i krytycznej.

Docelowo Rosjanie i w tej domenie, w opinii ukraińskich ekspertów, będą chcieli zbudować zdolności do przeprowadzania masowych ataków (analogicznie jak ma to miejsce w przypadku Shahedów). Rozwój sił morskich operacji bezzałogowych, zarówno nawodnych jak i podwodnych, jest też zgodny z eskalacyjną strategią Kremla na Bałtyku.

Garda: Lewis L3Harris

"Rubikon jest próbą implementacji przez Rosjan rozwiązań ukraińskich"

Dowództwo „Rubikonu” tworzą płk. Budnikov i nadzorujący z ramienia rosyjskiego MON strukturę Jewgenij Szystryna. Szef Departamentu Zaawansowanych Międzygatunkowych Badań Naukowych i Projektów Specjalnych Ministerstwa Obrony Rosji ma w opinii ekspertów dużą swobodę działania, co oznacza, że mamy do czynienia rozbudowaną strukturą wysokiego poziomu, odpowiedzialną za scentralizowane zakupy i rozwój systemów bezzałogowych, wprowadzenie nowych rozwiązań taktycznych, nadzorującą prace nad nowymi konstrukcjami i procedurami stosowania dronów lądowych i morskich. Kluczowym zadaniem centrum jest szkolenie wysoko wykwalifikowanych instruktorów w dziedzinie bezzałogowych statków powietrznych, transfer doświadczeń do personelu jednostek operacyjnych i jednostek wojskowych oraz szkolenia operatorów systemów bezzałogowych.

Można zaryzykować pogląd, że Rubikon jest próbą implementacji przez Rosjan rozwiązań ukraińskich, w których jednostki liniowe mają własne centra badawczo – konstrukcyjne, produkują systemy bezzałogowe, przy użyciu których walczą, szkolą pilotów i na co dzień testują nowe rozwiązania taktyczne. Przedstawiciele ukraińskiego wywiadu analizujący fenomen „Rubikonu”, zwracają uwagą zarówno na próbę skalowania wypracowanych rozwiązań, szybkie wdrażanie ich w innych rosyjskich jednostkach frontowych, jak i panującą w nim atmosferę „twórczego” niepokoju, burzy mózgów, co ma ułatwić wypracowywanie nowych rozwiązań technologicznych.

W „Rubikonie” wypracowano koncepcję dronów światłowodowych

To w „Rubikonie” wypracowano koncepcję dronów światłowodowych, odpornych na środki walki radioelektronicznej, których zastosowanie na szerszą skalę w trakcie rosyjskiej kontrofensywy w obwodzie kurskim przesądziło o porażce sił ukraińskich. Rosjanie po raz pierwszy w czasie obecnej wojny osiągnęli wówczas przewagę technologiczną i ten sukces stał się jednym z powodów upowszechnienia rozwiązań wypracowanych w „Rubikonie”. Analitycy ukraińscy zwracają uwagę na fakt, że choć dyscyplina w rosyjskiej formacji jest wojskowa, to atmosfera przypomina bardziej firmę technologiczną, w której brak jest nadmiernego formalizmu co sprzyja twórczemu fermentowi.

Mamy w tym przypadku też do czynienia ze zjawiskiem, o którym piszą często zachodni eksperci wojskowi, akcentujący zlewanie się cywilnego etosu pracy i poszukiwań intelektualnych z wojskowym podejściem w siłach zbrojnych przyszłości. „Rubikon” jest w tym sensie elastyczną strukturą "horyzontalną" nowego typu, w której połączono doświadczenie operatorów systemów bezzałogowych, którzy przeszli przez front ze zdolnościami pasjonatów innowacyjności wojskowej (start-upy, małe fabryki, akademickie grupy konstruktorskie). „Rubikon” jest też hojnie finansowany przez Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej i resort dba o to, aby najlepsze rozwiązania były szybko testowane na froncie i wchodziły do produkcji seryjnej na dużą skalę.

Portal Obronny SE Google News

"Rosjanie uczą się od nas, jak wystrzeliwać drony"

Pojawienie się „Rubikonu” jest również przejawem szerszego zjawiska polegającego na wzajemnym uczeniu się i wykorzystywaniu doświadczeń i rozwiązań przeciwnika w celu modyfikacji własnego sposobu walki i zwiększeniu możliwości. Jak zauważył Roman Parchanow, z-ca dowódcy 14. Samodzielnego Pułku Systemów Bezzałogowych ukraińskich sił zbrojnych, „oczywiście, że oni (Rosjanie – MB) kopiują nasze rozwiązania”.

Kopiują nasze technologie wystrzeliwania dronów – dodał. - Początkowo używali dronów bojowych do przeprowadzania ataków liniowych: drony wzbijały się w powietrze, leciały i trafiały w cel lub chybiały. Osobiście zorganizowałem mobilne zespoły ogniowe (MFT), aby je eliminować i odnieśliśmy w tym duży sukces. Teraz uczą się od nas, jak wystrzeliwać drony. Opracowują program użycia dronów bojowych i innych dronów oraz rakiet z różnych kierunków i różnych wysokości. Używają różnych technologii. I uczą się tego od nas”.

Rosjanie i Ukraińcy walcząc, uczą się i uczą się, aby walczyć

Na ten aspekt wzajemnego uczenia się i doskonalenia umiejętności warto zwrócić uwagę, tym bardziej, że ukraiński oficer jest przekonany, że jego armia, ale również rosyjska, to obecnie najlepsze siły wojskowe na świecie. Wynika to z faktu, że walcząc, uczą się i uczą się, aby walczyć. Ta spirala walki – nauki – innowacji jest nie tylko motorem postępu, ale również gwarantem większej skuteczności i efektywności.

Przez pryzmat tego rodzaju doświadczeń należy też interpretować rosyjską strategię eskalacyjną wymierzoną w państwa Europy Zachodniej i bezpośrednio Polskę. Federacja Rosyjska, nie mając podobnych co Ukraina ograniczeń budżetowych, nie musi prowadzić „bieda wojny” przy użyciu systemów bezzałogowych. Jednak to robi, wprowadzając nowe rozwiązania, nowe systemy i testując nowe sposoby walki. To świadomy wybór i zachodzące w rosyjskich siłach zbrojnych zmiany, w tym pojawienie się „Rubikonu”, świadczy o tym, że Rosjanie chcą walczyć według nowych zasad. Nie tylko na Ukrainie, ale w każdej kolejnej wojnie.