- Ukraina drastycznie zwiększa produkcję pocisków FP-5 Flamingo, kluczowych dla strategii Deep Strike.
- Pociski te, o zasięgu do 3000 km i dużej głowicy, mają uderzać w rosyjską infrastrukturę energetyczną i wojskową.
- Dzienna produkcja wzrośnie do siedmiu sztuk, co pozwoli na dalsze osłabianie rosyjskiej machiny wojennej.
Zwiększenie produkcji i znaczenie strategiczne pocisków Flamingo
Ukraińska firma Fire Point intensyfikuje produkcję pocisków FP-5 Flamingo, które są kluczowym elementem strategii wojskowej mającej na celu osłabienie rosyjskich zdolności militarnych i gospodarczych. Jak podaje "The Economist", dzienna produkcja pocisków ma wzrosnąć do siedmiu sztuk do końca października, co stanowi znaczący wzrost w porównaniu z obecnymi dwoma-trzema pociskami dziennie.
Pociski FP-5 Flamingo, klasyfikowane jako pociski manewrujące, wyróżniają się prostą konstrukcją i szybkością produkcji, co jest kluczowe w warunkach wojennych. Są zdolne do przenoszenia głowicy bojowej o masie 1150 kg na odległość do 3 tysięcy kilometrów. Taki zasięg pozwala Ukrainie na atakowanie celów głęboko na rosyjskim zapleczu, w tym na terytoriach okupowanych. Do tej pory odnotowano jeden potwierdzony przypadek użycia FP-5 przeciwko celom na okupowanym przez Rosję Półwyspie Krymskim.
Głównodowodzący ukraińskiej armii, generał Ołeksandr Syrski, podkreślił 25 września, że zdolności kompleksu wojskowo-przemysłowego przeciwnika zostały znacznie zredukowane. Stwierdził również, że "widzimy to na polu bitwy", dodając, że w ciągu ostatnich dwóch miesięcy udało się skutecznie uderzyć w 85 celów o dużym znaczeniu. Te działania mają na celu zniszczenie kluczowych obiektów, które wspierają rosyjską machinę wojenną.
Cel: rosyjska infrastruktura energetyczna i wojskowa
Ukraińskie ataki z wykorzystaniem bezzałogowców oraz nowo produkowanych pocisków Flamingo koncentrują się na rosyjskich zakładach zbrojeniowych i rafineriach. Strategia ta ma na celu paraliżowanie rosyjskiej gospodarki wojennej poprzez ograniczenie produkcji paliw i sprzętu wojskowego.
Skutki tych ataków są już widoczne. Według różnych ocen, rosyjskie zdolności produkcji paliw zmniejszyły się o kilkanaście lub nawet 40 proc. Siergiej Wakulenko z ośrodka badawczego Carnegie Russia Eurasia Centre skomentował dla "The Economist", że "To oznacza stratę w wysokości 1 mln baryłek dziennie". Tak znaczące straty w produkcji paliw mają bezpośrednie przełożenie na zdolności logistyczne rosyjskiej armii oraz na codzienne funkcjonowanie kraju.
Ataki na rafinerie i rurociągi spowodowały problemy z dostępnością paliw na stacjach benzynowych w kilku regionach Rosji. Dotknęło to między innymi okupowany Krym oraz regiony na Dalekim Wschodzie. Brak paliw na stacjach benzynowych to nie tylko utrudnienia dla cywilów, ale także potencjalne problemy z zaopatrzeniem wojska i transportem strategicznym.
Deep Strike: strategia uderzeń na dalekie zaplecze
Strategia Deep Strike, czyli uderzeń głęboko na terytorium przeciwnika, jest kluczowa dla Ukrainy, która dąży do zmniejszenia presji na linii frontu poprzez atakowanie źródeł rosyjskiej siły militarnej i ekonomicznej. Pociski FP-5 Flamingo o zasięgu do 3 tysięcy kilometrów doskonale wpisują się w tę koncepcję, umożliwiając rażenie celów, które wcześniej były poza zasięgiem ukraińskich sił. Zwłaszcza że Flamingo jest dwukrotnie potężniejszy od rakiety Tomahawk pod względem zasięgu i masy przenoszonej głowicy. Pocisk napędzany jest silnikiem odrzutowym, a jego maksymalna prędkość wynosi 950 km/h. Jego długotrwałość lotu to z kolei 4 godziny.
