Republika Korei zrobiła więcej dla Ukrainy niż Europa? Przekazała podobno ogromną liczbę amunicji

2023-12-08 14:52

Jak donosi dziennik Washington Post, Republika Korei nie bezpośrednio miała dostarczyć więcej pocisków artyleryjskich 155 mm niż wszystkie kraje europejskie razem wzięte. Ma to związek z tym, że USA musiały znaleźć sposób na zaspokojenie potrzeb Ukrainy na amunicję. Tym samym koreańska amunicja przez kraje sojusznicze miała trafić na Ukrainę.

Artyleria

i

Autor: Republic of Korea Army/Facebook Artyleria

O tym, że Stany Zjednoczone mają plany dostarczyć z Republiki Korei amunicję artyleryjską z powodu wyczerpywania się własnych zapasów i zapotrzebowania ogromnego Ukrainy, mówiło się jeszcze w listopadzie ubiegłego roku. Wall Street Journal informowało wtedy, że Republika Korei może sprzedać „po chichu” własne pociski artyleryjskie dla Ukrainy, oczywiście Seul informował, że „negocjacje odbywają się przy założeniu, że USA będą ostatecznym użytkownikiem”. Taka ostrożność i niebezpośrednie wsparcie z Republiki Korei wynika w prawa i postawy neutralności. Rząd południowokoreański zdecydował się jedynie wsparcie humanitarne.

Kraj ten obawiał się, że jak zaangażuje się w bezpośrednią pomoc dla Ukrainy, to Rosja zacznie wspierać Koreę Północną, co i tak się obecnie dzieje. Korea Północna w zamiana za dostarczenie Moskwie pocisków artyleryjskich innych tajemniczych skrzyń, otrzymała wsparcie od Rosji na wystrzelenie swojego satelity szpiegowskiego na orbitę.

PPłk Korowaj o tym, co musi otrzymać Ukraina, by wygrać z Rosją

W kwietniu zaś południowokoreański dziennik „Tonga Ilbo” informował na podstawie anonimowych źródeł rządowych, że Republika Korei uzgodniła w marcu ze Stanami Zjednoczonymi, że wypożyczy im 500 tys. pocisków artyleryjskich kalibru 155 mm, ale jak zaznaczyło źródło słowem klucz jest wypożyczyć, a nie sprzedaż, by zmniejszyć tym samym prawdopodobieństwo, że pociski zostaną wykorzystane w wojnie na Ukrainie, a mają jedynie w swoim „teoretycznym” założeniu uzupełnić zapasy USA. Oczywiście rząd nie potwierdził ani nie zaprzeczył doniesieniom dziennika.

W maju zaś Wall Street Journal, informował na podstawie swoich źródeł, że Republika Korei przekazuje USA setki tysięcy pocisków artyleryjskich, które następnie trafiają na Ukrainę. Gazeta wtedy podkreślała, że zarówno rząd amerykański, jak i południowokoreański odmówiły gazecie komentarza na ten temat.

Teraz jak się wydaje po nowych doniesieniach Washington Post, można sądzić że coś było na rzeczy. Według gazety, której głównym tematem była przedłużająca się wojna na Ukrainie, na podstawie wielu źródeł uzyskała informację, że USA pozyskały z Republiki Korei amunicję, gdy produkcja pocisków z USA była w owym okresie niewystarczająca, bo Stany Zjednoczone mogły jedynie pokryć zapotrzebowanie na 10 tysięcy z 90 tysięcy pocisków koniecznych na miesiąc Ukrainie. Dlatego amerykańska administracja robiła wszystko by przekonać Seul na dostarczenie amunicji 155 mm. Co ciekawe pomysłodawcą miał być Jack Sulivan który proponować miał, że przy rozplanowaniu odpowiedniej logistyki powietrzno-morskiej na Ukrainę, poprzez sojusznicze państwa, w ciągu 41 dni na Ukrainę mogłoby trafić 330 tys. pocisków 155 mm.

Jak pisze gazeta „wyżsi urzędnicy administracji [przyp. red. amerykańskiej] rozmawiali z odpowiednikami w Seulu, którzy byli otwarci, o ile dostawa nie była by bezpośrednia”. I jak pisze dalej gazeta, pociski zaczęły już na początku roku 2023 napływać. Tym samym Republika Korei miała stać się największym po USA dostawcą amunicji „niż wszystkie kraje europejskie razem wzięte”. Jednak gazeta zaznacza, że nie udało się uzyskać informacji ile dokładnie pocisków dostarczonych przez Koreę Południową udało się pozyskać i dostarczyć na Ukrainę.

Seul cały czas utrzymuje, że jego polityka przeciwko bezpośredniemu dostarczaniu śmiercionośnej broni na Ukrainę pozostaje niezmieniona i że żadnego wsparcia militarnego nie dostarczyła Ukrainie.

Jeon Ha-kyu, rzecznik resortu obrony Korei Południowej, pytany o doniesienia "WP" stwierdził, że "nie nastąpiła żadna zmiana w stanowisku rządu" w sprawie dostaw na Ukrainę, prosząc dziennikarzy o "odpowiednie zrozumienie" sprawy – relacjonuje dziennik "JoongAng Daily". Dodał, że "siły zbrojne dostarczają jedynie pomoc humanitarną i sprzęt wojskowy", taki jak hełmy, apteczki i wykrywacze min, "aby bronić wolności Ukrainy".

We wrześniu podczas szczytu G20 w Delhi prezydent Korei Południowej Jun Suk Jeol oświadczył, że w 2024 roku Ukrainie przekazana zostanie pomoc humanitarna warta 300 mln dolarów, a następne 2 mld dolarów będzie miało formę długoterminowych, nisko oprocentowanych pożyczek, udzielanych od 2025 roku.

Na Portalu Obronnym informowaliśmy niedawno, że Unia Europejska obiecała Ukrainie dostarczyć 1 milion sztuk amunicji dla walczącej Ukrainy do wiosny 2024 roku. Jednak z obietnicy zostały zaledwie słowa, ponieważ do tej pory udało się dostarczyć 30% obiecanej amunicji. Mimo tego według zapewnień unijnych urzędników od lutego bieżącego roku, moce produkcyjne jeśli chodzi o produkcję amunicji w Unii Europejskiej wzrosły o 20–30%. Obecnie miesięczna produkcja w USA wynosi 28 000 pocisków 155-milimetrowych do haubic. USA zamierza dalej zwiększać produkcję pocisków. Dlatego planuje się zwiększenie produkcji 155-milimetrowych pocisków do 60 000 sztuk do lata przyszłego roku i do 100 000 sztuk do końca 2025 roku.

PM/PAP

Sonda
Czy wojna na Ukrainie skończy się po myśli Kijowa?