Jak twittujący postrzegają rolę NATO w kontekście wojny na Ukrainie?

2023-07-16 15:40

Twitter jest tą platformą społecznościową, w której dominują politycy i dziennikarze. Twitter stał się jednym z narzędzi uprawiania polityki przez polityków i oceny ich działań przez interesujących się polityką. Naukowcy z Uniwersytet Ludwika i Maksymiliana w Monachium (LMU) zbadali, co ćwierka się o NATO w wpisach twitterowych. Wyniki tej analizy mogą dać wiele do myślenia. Politykom również.

Zdjęcie ilustracyjne - Twitter

i

Autor: greenwish _ / Pexels

1,9 TYS. TWITTÓW z 32,5 MILIONA

– Chcieliśmy przyjrzeć się temu, co użytkownicy Twittera, którzy posługują się różnymi językami. Na przykład: niemieckim, angielskim i po rosyjskim, co mówią na temat NATO i jego roli w kontekście trwającej inwazji Rosji na Ukrainę. Zajęliśmy się pierwszymi czterema miesiącami wojny, więc nasze badanie rozpoczęło się po lutym 2022 r. Przyjrzeliśmy się poruszanym tematom, szczególnie w kontekście roli NATO w tej wojnie oraz na jakiej podstawie ludzie dokonują osądów. Sprawdziliśmy także, kto obwinia NATO za wojnę, a kto uważa, że jest ono odpowiedzialne za znalezienie sposobu na zakończenie tej wojny. – wyjaśnia wywiadzie dla Newserii Innowacje Lara Kobilke (Wydział Mediów i Komunikacji LMU). Analitycy wzięli pod lupę 32,5 mln różnojęzycznych tweetów napisanych w ciągu czterech miesięcy od wybuchu wojny. Z nich wyłonili te, w których widniał wyraz/hasztag „Ukraina”. Z nich z kolei wyłoniono próbę reprezentacyjną zawierającą 1,9 tys. rekordów. I to je poddano ostatecznej analizie.

PO ANGIELSKU O POKOJU

W twittach przekazywanych po niemiecku było najwięcej stwierdzeń, o tym że NATO wywołało inwazję lub przyczyniło się do jej zaostrzenia. Dotyczyło to 17 proc. analizowanych wpisów (częściej niż w rosyjskim!) W angielskich takie stwierdzenia były najrzadsze – zawierało tylko 12 proc. Z drugiej strony anglojęzyczni użytkownicy Twittera byli najbardziej skłonni twierdzić, że NATO powinno podjąć działania w kierunku zakończenia wojny. 42 proc. tweetów, zawierało takie stwierdzenia. W twittach po rosyjsku tylko w 7 proc. wpisów wskazywano, że NATO powinno dążyć w tym kierunku. Taką opinię wyrażano w 11 proc. twittów pisanych po niemiecku. Jaki z tego wniosek? Ano taki, uznali badacze, że apele o wsparcie dla walczącej Ukrainy powinny być pisane po angielsku. Naukowcy podkreślają, że wartości procentowe nie mogą być uważane za reprezentatywne dla ogólnego obwiniania NATO na Twitterze. W badaniach uwzględniono bowiem tylko tweety, które zawierają słowo „NATO”. Z pewnością twitterowicze mogli w swoich wpisach częściej obwiniać Sojusz bez wymieniania jego skrótowej nazwy.

Łukaszenko dogada się z Wagnerowcami? B.Górka-Winter: Putin nie zdaje sobie, że mogą być dla niego zagrożeniem

TERAŹNIEJSZOŚĆ I HISTORIA

Dlaczego w niemieckich wpisach NATO ma takie nienajlepsze notowania. Naukowcy przypuszczają, że mogły mieć na to wpływ tzw. zaszłości historyczne – z czasów II WŚ i NRD. Dlaczego w rosyjskich twittach NATO pokazywane jest w charakterze nie pacemakera, ale destruktora? By na to odpowiedzieć, nie trzeba badań. Jaki koń jest, każdy widzi.

– Musimy pamiętać, że język nie jest neutralny, ale pełni określoną rolę i zawsze odzwierciedla uprzedzenia kulturowe. Ludzie mówiący różnymi językami będą więc rozumieć i oceniać sytuacje inaczej na podstawie dyskusji na określone tematy toczących się w ich języku. Aby zilustrować to przykładem, gdy rosyjskie tweety skupiają się na trudnej rzeczywistości wojennej, czyli na bombardowaniach, ofiarach, są one mniej skłonne do obwiniania NATO za eskalację wojny. Z drugiej strony, jeśli dotyczą one strategii wojskowej, na przykład ruchów wojsk, jest większe prawdopodobieństwo, że będą one obwiniać NATO. To bardzo ważne, aby wziąć pod uwagę różnice charakterystyczne dla danego języka, ponieważ może to nam pomóc w poprawie jakości debaty, jeśli chodzi o temat wojny, bez atakowania ludzi, którzy już są ofiarami, a także w zwalczaniu nieprawdziwych informacji – podkreśla badaczka LMU.

ERRATA DO BADAŃ

Należy zważyć – to już nasza opinia – że wpływ na ostateczny wynik badań mogło mieć to, że dostęp do Twittera w Federacji Rosyjskiej jest zablokowany przez Roskomnadzor już w lutym 2022 r. Blokadę można ominąć stosując VPN. Poza tym w Rosji Twitter nie był najpopularniejszą platformą społecznościową. W tej mierze nad amerykańskim produktem górowały rosyjskie, jeszcze przed wybuchem wojny, Vkontakt i Telegram. Obecnie ten ostatni komunikator jest w Rosji odpowiednikiem tego, co czym na Zachodzie są Twitter i Facebook.

Sonda
Czy politycy interesują się opiniami wyrażanymi przez wyborców w mediach społecznościowych?