MiG-29 dla Ukrainy?
Zalewski był pytany w czwartek (11 lipca) w RMF FM zapis umowy podpisanej przez premiera Tuska i prezydenta Zełenskiego, stanowiącej o tym, że Polska rozważy przekazanie Ukrainie myśliwców MiG-29.
Wiceminister przyznał, że rzeczywiście takie jest oczekiwanie strony ukraińskiej. Zastrzegł jednak, że "MiG-i, które strzegą polskiego nieba pełnią ważną funkcję w obronie powietrznej" naszego kraju. "I w związku z tym dzisiaj nie jesteśmy w stanie ich przekazać" - podkreślił.
Jak mówił, strona polska przekonała sojusznikom w NATO, że bez adekwatnego wzmocnienia polskiego nieba samolotami NATO, nie jesteśmy w stanie przekazać MiG-ów Ukrainie. Dopytywany, czy otrzymamy zatem samoloty z NATO, abyśmy mogli przekazać nasze MiG-i Ukrainie, wiceszef MON zaznaczył, że "na razie nie ma takiej decyzji". "To oznacza również, że na razie nie ma decyzji polskiej o przekazaniu MiG-ów na Ukrainę" – doprecyzował.
Premier Donald Tusk w czasie konferencji powiedział, że Polska nie może ich "po prostu przekazać" samolotów MiG-29, bo one pełnią dziś funkcję natowskiego Air Policing. Podkreślił jednak, że jeśli tylko sojusznicy w NATO pozwolą Polsce zastąpić MiG-i innymi samolotami, i zostanie zachowana równowaga, to będzie przekonywał dowódców, aby przekazać Ukrainie te myśliwce.
Jak mówił Tusk: „Ale podkreślam, i to mówiłem uczciwie prezydentowi [przyp. red. Zełenskiemu]: to nie może być z uszczerbkiem dla bezpieczeństwa Polski. Ukraina jest w dużo gorszej, dużo bardziej niebezpiecznej sytuacji niż Polska, ale niestety, muszę powiedzieć, że po Ukrainie my jesteśmy w sytuacji najbardziej wymagającej. Dlatego tak ostrożnie - bo chcemy być serio - deklarujemy to, co naprawdę jesteśmy w stanie zrobić” - powiedział Tusk.
Polska dotychczas przekazała Ukrainie 10 samolotów MiG-29. Obecnie w służbie Sił Powietrznych RP znajduje się 14 takich maszyn. W kwietniu ubiegłego roku, ówczesny szef Biura Polityki Międzynarodowej w Kancelarii Prezydenta RP Marcin Przydacz poinformował, że Polska przekazała Ukrainie pierwsze myśliwce Mig-29.
Zalewski mówił również, że Ukraina jest głównym tematem tego szczytu, a deklaracje podjęte na szczycie wobec Ukrainy nie są wyłącznie obietnicami, ale bardzo poważnymi zobowiązaniami. Podkreślił również, że szczyt NATO potwierdził utworzenie w Bydgoszczy centrum NATO-Ukraina. "To ważne miejsce dla NATO, Polski i Ukrainy" – zaznaczył.
Zestrzeliwanie rakiet przez Polskę nad terytorium Ukrainy
Rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller powiedział w poniedziałek (8 lipca), że zestrzeliwanie rosyjskich rakiet lecących w kierunku Polski jeszcze nad terytorium Ukrainy to potencjalny temat do dyskusji podczas szczytu NATO. W ten sposób odniósł się do pomysłu wyrażonego przez premiera Donalda Tuska podczas spotkania z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w Warszawie w przeddzień szczytu NATO w Waszyngtownie.
Konieczność rozmów na ten temat podkreślono też w dwustronnej umowie o bezpieczeństwie, którą w poniedziałek w Warszawie podpisali premier Donald Tusk i prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Wiceminister obrony, Paweł Zalewski (Polska 2050), który uczestniczący w szczycie NATO w Waszyngtonie, w RMF FM również był pytany 11 lipca czy Polska będzie zestrzeliwać rakiety znajdujące się jeszcze na terytorium Ukrainy, lecące w kierunku naszego kraju.
"Jesteśmy gotowi do rozmów na ten temat, ale z całym Sojuszem. To powinno być zobowiązanie całego Sojuszu. Polska nigdy takich zobowiązań sama nie podejmie" - zapewnił wiceminister. Poinformował jednak, że "dzisiaj taka perspektywa nie istnieje".
"Istotne jest to, by pomagać Ukrainie, ale z drugiej strony zrobić wszystko, by samemu w tę wojnę nie być zaangażowanym. To jest stanowisko, które reprezentujemy tutaj wszyscy z prezydentem, ministrem obrony narodowej i ministrem spraw zagranicznych" - powiedział wiceminister.
PM/PAP