"Żadne z Patriotów nie będą pochodzić z Polski. Nie ma żadnych zmian w strukturze sił w Polsce" - powiedział PAP Dietz. Odniósł się w ten sposób do wcześniejszych doniesień m.in. "New York Timesa", jakoby administracja USA postanowiła podarować Ukrainie system Patriot, który służył do ochrony amerykańskich żołnierzy w Polsce.
Jak wyjaśnił rzecznik, USA, Niemcy i Rumunia dostarczą własne baterie Patriotów, a Holandia "będzie współpracować z innymi krajami, by umożliwić wysłanie dodatkowej baterii". Włochy natomiast obiecały przekazanie systemu SAMP/T.
Rumunia już w czerwcu poinformowała o decyzji przekazania Ukrainie jednego z dwóch posiadanych przez nią systemów Patriot. Wcześniej sygnalizował to prezydent Klaus Iohannis podczas wizyty w USA i spotkania z Bidenem.
Gotowość operacyjna drugiego z tych systemów została poświadczona w czerwcu. Strona rumuńska zaznaczyła, że dostarczenie tego uzbrojenia Kijowowi jest uwarunkowane negocjacjami Bukaresztu z USA w celu "uzyskania podobnego lub równoważnego systemu, który zaspokoiłby potrzebę zapewnienia (Rumunii) ochrony przestrzeni powietrznej".
W wydanym we wtorek (9 lipca) wspólnym oświadczeniu państwa te zapowiedziały również przekazanie w najbliższych miesiącach "dziesiątków" systemów obrony powietrznej krótszego zasięgu, w tym m.in. NASAMS, IRIS-T i Gepard. Jest to największy dotąd pakiet wsparcia ochrony ukraińskiego nieba, który ma pomóc w powstrzymywaniu rosyjskiego bombardowania ukraińskiej infrastruktury i celów cywilnych.
System Patriot na Ukrainie
Szacuje się, że stabilna obrona powietrzna Ukrainy wymagałaby ok. 20 baterii - ok. 100 wyrzutni, 20 radarów i 20 stanowisk dowodzenia - systemów Patriot.
System Patriot znalazł się także – choć nie od razu, dostawy zaczęły się w 2023 r. – wśród broni przekazywanej Ukrainie przez Zachód. Z informacji ukraińskich sił powietrznych o zestrzeleniach rosyjskich samolotów wczesnego ostrzegania A-50 i myśliwców Su-34/Su-35 można wnioskować, że Ukraińcy strzelają pociskami PAC-2 GEM-T (to inny typ niż wybrany przez Polskę) na 150 km – dystans bliski maksymalnemu publicznie znanemu zasięgowi tych efektorów.
W ostatnich miesiącach ukraińskie władze wielokrotnie apelowały do zachodnich partnerów, by wsparli ukraińskie siły zbrojne kolejnymi systemami przeciwlotniczymi - zwłaszcza bateriami Patriot – by zapewnić ochronę ukraińskiej armii, miastom i infrastrukturze, regularnie atakowanym przez Rosjan.
Dotychczas USA wysłały na Ukrainę jeden system Patriot. W ostatnich tygodniach przekazanie kolejnych zestawów zadeklarowały m.in. Holandia i Niemcy. Premier Donald Tusk oświadczył w kwietniu, że nie ma możliwości, by Polska przekazała baterię Patriotów Ukrainie, ponieważ dwie pierwsze baterie są na etapie wdrażania, a dostawy sześciu zamówionych w drugiej fazie zaczną się w 2026 roku. Operacyjna bateria Patriotów w Polsce należy do sił USA; jej zadaniem jest m.in. ochrona logistycznego hubu w Rzeszowie.
PM/PAP