Spis treści
- "Raport Walczaka" o rozmowie Zełenskiego z Xi. Czy będzie przełom w wojnie na Ukrainie?
- Ekspertka ds. Rosji: Chiny mogą być rękojmią dla Rosji
- Czy Rosja obawia się kontrofensywy Ukrainy?
"Raport Walczaka" o rozmowie Zełenskiego z Xi. Czy będzie przełom w wojnie na Ukrainie?
Czy rozmowa Wołodymyra Zełenskiego z Xi Jinpingiem może być przełomowa w wojnie na Ukrainie? Czy Chiny rzeczywiście mogą chcieć włączyć się jako mediator? A może ta rozmowa niczego nie zmienia, bo obie strony konfliktu są skupione na rozwiązaniach militarnych (Ukraina szykuje przecież kontrofensywę, a Rosja wciąż bestialsko atakuje i bombarduje sąsiada), a nie pokojowych? Na te pytania odpowiadała w programie "Raport Walczaka" dr Agnieszka Legucka, ekspertka ds. Rosji w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych. Ekspertka podkreśliła, że z rozmów Zełenskiego z przywódcą Chin niewiele wynika, bo jednak obie strony konfliktu są teraz nastawione na rozwiązania militarne.
- I Rosja, i Ukraina stoją na stanowisku, że ofensywa, bądź kontrofensywa rozstrzygnie się na polu bitwy - mówiła dr Agnieszka Legucka. - I wszyscy teraz czekają na ukraińską kontrofensywę, a i elita polityczna, i społeczeństwo rosyjskie uważają, że wojna rozstrzygnie się siłami militarnymi, a nie rozmowami politycznymi - podkreślała analityczka PISM.
Ekspertka ds. Rosji: Chiny mogą być rękojmią dla Rosji
Dr Legucka opowiedziała również, jak Rosjanie i Kreml zareagowali na rozmowę Ukrainy z Chinami i w jaki sposób Władimir Putin będzie chciał wykorzystać chińskiego partnera.
Zresztą reakcja na rozmowę Xi – Zełenski była taka, że doceniają wysiłki. Powiem tak: Rosjanie uważają, że Chiny mogą się przydać w sytuacji, kiedy na przykład ta kontrofensywa ukraińska będzie szła za dobrze. I Chiny będą mogły być taką właśnie rękojmią, kiedy trzeba będzie na przykład podjąć rozmowy pokojowe i pokazać, że jedyną stroną, która nie chce rozmawiać, to jest strona ukraińska. A że Zachód naciska stronę ukraińską, że to nie ona jest tym prowodyrem wojny, a to Chiny i Rosja chcą rozmów pokojowych. Więc w tym kontekście Rosjanie i Chińczycy będą pokazywać, że to oni konstruktywnie chcą rozmów pokojowych - tłumaczyła dr Agnieszka Legucka w "Raporcie Walczaka".
Czy Rosja obawia się kontrofensywy Ukrainy?
Tomasz Walczak pytał, czy i na ile Rosja obawia się ukraińskiej kontrofensywy? - W Rosji bardzo obawiają się ukraińskiej ofensywy. Obawiają się przede wszystkim utraty Krymu, bo zdają sobie sprawę, że udana ukraińska kontrofensywa może podważyć legitymację, pozycję Władimira Putina. Jednocześnie mogą wykorzystać ukraińską kontrofensywę do osłabienia sił ukraińskich i uderzenia z podwójną siłą, wykorzystania tego, że ukraińska kontrofensywa może osłabić siły ukraińskie i wtedy uderzenia podwójnego na Ukrainę na odcinku południowym - tłumaczyła dr Legucka, ekspertka ds. Rosji.