Spis treści
- Ekspert ds. Chin: W Chinach jest silne przekonanie, że Rosja jest strategicznym partnerem w rywalizacji z USA
- "Raport Walczaka" o sojuszu reżimów Rosji i Chin w kontekście wojny w Ukrainie
- Marcin Przychodniak: Dla Chińczyk nie jest istotne, że na na Kremlu rządzi akurat Putin
Ekspert ds. Chin: W Chinach jest silne przekonanie, że Rosja jest strategicznym partnerem w rywalizacji z USA
O relacjach Chin i Rosji, ale też Chin wobec wojny w Ukrainie oraz Unii Europejskiej i Chin rozmawiali w programie "Raport Walczaka" dziennikarz "Super Expressu" Tomasz Walczak i Marcin Przychodniak, analityk ds. Chin w Państwowym Instytucie Spraw Międzynarodowych. Gość programu zwraca uwagę, że w komunistycznej partii Chin i w ogóle we władzach chińskich jest silne przekonanie, że konflikt ze Stanami Zjednoczonymi jest nieunikniony.
- Silne jest też w Chinach przekonanie o dążeniu Stanów Zjednoczonych do tego, żeby w ten czy inny sposób zmienić sytuację polityczną w Chinach. A oczywiście komunistyczna partia Chin tej władzy utracić nie chce, bo w jej mniemaniu to się równa niemalże dezintegracji całej Chińskiej Republiki Ludowej. I w związku z tym potrzebuje współpracy z partnerem i Rosja jest tym strategicznym partnerem w tej rywalizacji ze Stanami. I to się nie zmieni, to jest też poczucie sprzed wojny - mówi Marcin Przychodniak.
"Raport Walczaka" o sojuszu reżimów Rosji i Chin w kontekście wojny w Ukrainie
Jak podkreśla gość "Raportu Walczaka", rosyjska agresja rzeczywiście nie była dla Chińczyków zaskoczeniem, ale wymagała od nich pewnej modyfikacji polityki. - Chińczycy mieli duży problem nie tylko z tym, że wojna na Ukrainie wybuchła, ile z własną reakcją na brak sukcesów Rosji i reakcją Zachodu na tę wojnę - podkreśl ekspert z PISM.
Tomasz Walczak pytał Marcina Przychodniaka o to, jakiego rodzaju sojusz łączy Chiny i Rosję. Taktyczny, gospodarczy, polityczny, militarny? A może to coś więcej niż sojusz?
- Jest to sojusz reżimów i tak jak powiedziałem to poczucie tego rewizjonizmu, które jest i w Rosji, i w Chinach - dotyczące ładu międzynarodowego, roli Stanów Zjednoczonych i w ogóle roli dużych państw, mocarstw regionalnych, czy potrzeby przeformułowania na nowo, na korzyść, z perspektywy chińskiej na korzyść głównie Chin, ale Rosjanie są tutaj ważnym elementem tej koncepcji. Więc to jest tego typu sojusz - to jest ten element najważniejszy, który ich spaja - wyjaśnia Marcin Przychodniak.
Marcin Przychodniak: Dla Chińczyk nie jest istotne, że na na Kremlu rządzi akurat Putin
Listen on Spreaker.Jest też ten drugi, czysto pragmatyczny z punktu widzenia obu reżimów, czyli kwestia przetrwania. Dla Chińczyków nie jest do końca istotne, czy to jest akurat Władimir Putin, który rządzi na Kremlu czy ktoś inny. Ważne jest, aby to był rząd czy reżim, który jest prochiński, a na pewno jest antyzachodni. To jest istotne, to są te dwa punkty, które powodują, że Chińczycy nie są i nie będą w tej chwili w stanie zmienić swojej polityki wobec Rosji i nie chcą tego zrobić. Oni wykorzystują te elementy do swoich własnych celów politycznych - tłumaczy.