"Turcja i Serbia razem postawią krok w kierunku rozwijania przemysłu obronnego, a częścią tej współpracy będą tureckie drony" - powiedział Erdogan podczas wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Serbii Aleksandarem Vucziciem.
Serbski przywódca przyznał, że pomiędzy dwoma krajami istnieje "znaczna przestrzeń do współpracy w dziedzinie przemysłu zbrojeniowego, a serbskie licencje eksportowe do Turcji zostały niedawno odnowione po długim czasie".
"Oczywiście turecki przemysł zbrojeniowy jest znacznie silniejszy od naszego, ale chcę powiedzieć, że serbskiego przemysłu zbrojeniowego także nie można lekceważyć" - zaznaczył Vuczić.
Podsumowując rozmowę z prezydentem Erdoganem podkreślił, że "wszystko, o czym mówimy - zwiększenie wymiany handlowej, wymiany w sferze usług, postęp gospodarczy - jest możliwe tylko wtedy, gdy pokój w regionie zostanie zachowany".
Prezydent Turcji przybył w czwartek wieczorem do Belgradu po jednodniowej wizycie w Albanii. Erdogan zobowiązał się w Tiranie do przekazania państwu "znacznej liczby dronów kamikadze" - przyznał albański premier Edi Rama.
Drony, o których wspomniał w piątek turecki prezydent, doprowadziły w ostatnich miesiącach do pogorszenia relacji pomiędzy Belgradem i Ankarą.
Polecany artykuł:
Nieuznawane przez Serbię Kosowo kupiło od Turcji rozpoznawczo-bojowe drony Bayraktar TB2, które przybyły do kraju w lipcu 2023 roku. Serbskie media informowały wcześniej o zainteresowaniu władz tureckim uzbrojeniem, jednak ostatecznie Belgrad podjął decyzję o zakupie dronów kamikadze od Zjednoczonych Emiratów Arabskich. W ramach piątkowych spotkań przedstawicieli władz obu państw podpisano 11 memorandów i protokołów, w tym porozumienia o współpracy w obszarach reagowania na sytuacje nadzwyczajne, energii, kultury i mediów.
PAP