Program „włoskiego Apache” nabiera kształtów. Pierwsze śmigłowce AW249 już latają

2025-02-07 6:47

Śmigłowiec uderzeniowy AW-249 Fenice (wł. Feniks) to opracowywany na zamówienie włoskiej armii przez koncern Leonardo Helicopters następca maszyn AW-129 Mangusta. Zbudowano prototyp oraz trzy egzemplarze przedseryjne, a zamówienia ze strony włoskiego rządu obejmują już około 1/3 planowanej docelowo liczby maszyn. Jak zobaczą państwo na filmie z ubiegłego roku, AW-249 brał już udział w ćwiczeniach wojskowych.

Spis treści

  1. Ćwiczenia w Alpach
  2. Włoski śmiglowiec przyszłości
  3. Feniks a sprawa polska

Jak informuje Pietro Batacchi z Rivista Italiana Difensa, analiza dokumentów włoskiego parlamentu ujawnia, że do tej pory zakontraktowano 17 z planowanych 48 śmigłowców dla sił zbrojnych tego kraju, a rozpoczęcie dostaw zaplanowano na rok 2027. Dotąd zbudowano cztery egzemplarzy AW-249 Fenice. Jest to jeden prototyp i trzy egzemplarze przedseryjny, które oficjalnie trafiły już do włoskich sił zbrojnych w ramach testów. Realnie jednak maszyny te wykorzystywane są obecnie przede wszystkim przez Leonardo Helicopters, podczas prac rozwojowych i prób.

Ćwiczenia w Alpach

Jeden z tych przedseryjnych AW-249 wziął we wrześniu 2024 roku udział w ćwiczeniach włoskich sił zbrojnych ćwiczenia pod kryptonimem „Stella Alpina 2024”. Odbyły się one w rejonie górskiego jeziora Fedaia w prowincji Trydent. Głównym celem ćwiczeń było przetestowanie użycia przez żołnierzy nowoczesnych rozwiązań technicznych, w tym lądowych bezzałogowców, i przetestowanie możliwości działan wielodomenowych.

Zgodnie ze scenariuszem ćwiczenia, AW-249 wraz ze swoim „starszym, mniejszym bratem” AW-129 Mangusta eskortowały parę ciężkich śmigłowców transportowych CH-47F Chinook i zapewniały wsparcie powietrzne żołnierzom zrzuconego z nich desantu. Były to pierwsze ćwiczenia, w których wziął udział śmigłowiec Fenice. Jest to element szybkiego procesu testowania i modyfikacji, gdyż nie zostało już wiele czasu. W bieżącym roku ma rozpocząć się wycofywanie ze AW-129 Mangusta, natomiast pierwsze AW-249 Fenice powinny trafić do służby za dwa lata.

Włoski śmiglowiec przyszłości

Program prac nad następcą maszyn AW-129 Mangusta został zapoczątkowany przez włoskie siły zbrojne w 2017 roku. Uznano, że jest on zbyt lekko opancerzony, słabo chroniony i wymaga rozszerzenia możliwości zarówno sensorów jak i uzbrojenia. W projekcie realizowany przez koncern Leonardo Helicopters zdecydowano, że masa startowa musi wzrosnąć z ponad 5 ton do 7-8 ton, a ilość przenoszonego uzbrojenia zwiększono ponad dwukrotnie, do ponad 2 ton. Śmigłowiec jest znacznie silniej opancerzony niż AW-129, wyposażony we w pełni cyfrową awionikę, zaawansowane sensory i czujniki oraz systemy ochrony. Jest również dostosowany do działania w ramach sieciocentrycznego pola walki, czyli umożliwia wymianę informacji z innymi maszynami na polu walki w czasie rzeczywistym. Jednym z istotnych elementów tej zdolności jest rozwój zdolności do współpracy z platformami bezzałogowymi i działania przy wsparciu bezzałogowców.

W zakresie uzbrojenia, maszyna jest wyposażona w działko lotnicze kalibru 20 mm oraz kierowane i niekierowane pociski rakietowe. Będzie on również wyposażony w zaawansowane systemy walki radioeleketronicznej oraz bezzałogowce różnych typów. Zarówno maszyny działające niezależnie, które będą mogły być kontrolowane ze śmigłowca Fenice, jak też odpalane z jego pokładu lekkie maszyny rozpoznawcze lub rozpoznawczo-uderzeniowe.  Testy rakiet niekierowanych i działka rozpoczęły się już dwa lata temu. Strzelania z pocisków kierowanych planowane są na rok 2025 rok.

Jeśli chodzi o osiągi, to aby nowy śmigłowiec mógł pełnić swoje zadania eskortowe, musi być znacząco szybsza od śmigłowców transportowych, takich jak CH-47F Chinook czy NH90, ale też ich potencjalni następcy. AW-129 już obecnie ma problemy, aby za wymienionymi maszynami nadążyć, szczególnie na większym pułapie i przy wysokiej temperaturze. AW249 napędzany jest dwoma silnikami GE Aviation CT7-8E6, co pozwala mu osiągnąć prędkość maksymalną niemal 290 km/h, oraz pułap 6100 m i zasięg niemal 800 km. Oznacza to o połowię większy zasięg i o 1/3 większy pułap niż poprzednik. Jest to wraz ze znacznie większą masą użyteczną znaczące zwiększenie możliwości względem AW-129 Mangusta.

Feniks a sprawa polska

Wart odnotować, że AW-249 Fenice, jak sugeruje jego oznaczenie, posiada pewne elementy wspólne ze śmigłowce AW149, który trafił na wyposażenie polskich sił zbrojnych. AW-249 był też oferowany Polsce w programie śmigłowców uderzeniowych Kruk,  w którym ostatecznie zwycięzcą został amerykański AH-64E Apache. Koncern Leonardo Helicopters był zainteresowany szeroką współpracą, obejmującą też produkcję istotnych elementów w Polsce i implementację polskich systemów, gdyż zamówienie włoskiego rządu opiewa jedynie na 48 egzemplarzy. Obecnie brak jest informacji o potencjalnych klientach zagranicznych, którzy wyrażaliby zainteresowanie tą konstrukcją, co przekładać się mus na wysoki koszt jednostkowy.

Portal Obronny SE Google News
Autor:
Sonda
Który śmigłowiec szturmowy jest najnowocześniejszy?