Niemieckie śmigłowce Tiger, co widać na pierwszy rzut oka, nie tylko pozbawione są działka 30 mm w ruchomej wieżyczce pod nosem. Nie posiada w ogóle tego typu uzbrojenia, poza zasobnikami artyleryjskimi. Na dodatek głowicę obserwacyjno-celowniczą umieszczono nad wirnikiem zamiast ponad kabiną pilota. Wynika to z koncepcji użycia, którą negatywnie zweryfikowała praktyka.
Niemcy założyli, że PAH-2, jak wskazuje rozwiniecie jego pełna nazwa „Panzerabwehrhubschrauber 2”, czyli „śmigłowiec przeciwpancerny nr 2”, będzie zwalczał czołgi. Korzystając z wysoko umieszczonej głowicy, miał ukrywać się za przeszkodami odpalając pociski kierowane. Okazało się jednak, że potrzebny był też w roli maszyny eksportowej i szturmowej, w której to roli bardzo przydaje się 30 mm działko lotnicze, o dużym zasięgu i sile ognia. Dlatego w zasadzie permanentnie jeden z punktów podwieszenia tej maszyny zajmuje zasobnik z karabinem maszynowych 12,7 mm, które jest nieruchome i skierowane do przodu, a jego skuteczność i celność jest znacznie mniejsza.
Uzbrojenie Tigera składa się też z rakiet niekierowanych oraz kierowanych pocisków przeciwpancernych HOT-2, a później ich następcy o większym zasięgu, typu PARS-LR. Maszyna może też przenosić dodatkowe zbiorniki paliwa oraz pociski Stinger, stosowane do zwalczania celów powietrznych.
Niemcy w toku działań bojowych w Afganistanie pożałowali braku uzbrojenia lufowego, gdyż musieli stosować podwieszane zasobniki, podczas gdy Francuzi korzystali z precyzji działka i systemu celowniczego swoich Tigerów, używając go jako precyzyjnej broni, eliminującej cel z odległości 2 km jednym strzałem.
Doświadczenia bojowe wskazały też potrzebę lepszej ochrony tych maszyn. Stąd pakiet modernizacji znany jako ASGARD ((Afghanistan Stabilization German Army Rapid Deployment) który obejmuje między innymi nowe filtry przeciwpyłowe, wzmocniony układ napędowy, lepsze systemy samoobrony, systemy wymiany danych oraz dodatkowe opancerzenie kabiny i kluczowych systemów maszyny. W takiej konfiguracji maszyny Tiger posłużą w lotnictwie Bundeswehry najdłużej, bo do roku 2032.
Do tego czasu liczba śmigłowców uderzeniowych będzie systematycznie redukowana do 24. Wynika to z decyzji o wycofaniu się z programu modernizacji znanego jako Tiger Mk3. Zdecydowały się na niego Francja i Hiszpania, jednak oba kraje wykorzystują bardzo zbliżone warianty śmigłowca, które po modernizacji będą się różnić jeszcze mniej. Koszt modernizacji niemieckich maszyn byłby znacznie większy, niezależnie od tego, czy trzeba by było opracować równoległą ścieżkę ich modernizacji czy dostosować do wspólnego standardu z pozostałymi dwoma użytkownikami.
Dlatego rolę PAH-2 Tiger mają zająć, przynajmniej tymczasowo, lekkie maszyny H145M uzbrojone w pociski kierowane Spike LR2. Docelowo Niemcy rozważają m.in. zakup śmigłowców AH-64E Apache lub AH-1Z Viper, jednak trudno powiedzieć na ile finansowo realne są te plany. Natomiast realnym wsparciem dla Bundeswehry są Niderlandy, które ściśle współpracują wojskowo z Niemcami, ze względu na niewielką skalę własnej armii, która jest jednak dobrze wyposażona. Między innymi w maszyny AH-64D Apache.