Morski Bayraktar TB3 przechodzi testy. To maszyna dla pierwszego na świecie dronowego lotniskowca

2023-10-13 16:43

Firma Baykar opublikowała nagrania z pierwszych testów gotowego do lotów bezzałogowca Bayraktar TB3. Jest to powiększona wersja dobrze znanego drona Bayraktar TB2, który jest też na uzbrojeniu Wojska Polskiego. Jednak nowa maszyna ma też mieć całkowicie nowe zastosowanie. Będzie to podstawowe uzbrojenie tureckiego okrętu TCG Anadolu, który stanie się pierwszym na świecie dronowcem – lotniskowcem uzbrojonym w drony.

Okręt TCG Anadolu to duma tureckiej marynarki wojennej i przemysłu stoczniowego. Projektowany był jako okręt desantowy-śmigłowcowiec, jak słynne francuskie Mistrale, na podstawie hiszpańskiego projektu hiszpańskiego śmigłowcowca Juan Carlos I. Turcy pierwotnie planowali, że na jego pokładzie będą stacjonować samoloty 5. generacji, pionowego startu i lądowania typu F-35B Lightning II. W związku z zablokowaniem dostaw F-35, Ankara musiała wdrożyć alternatywny plan. W oparciu o postępy w dziedzinie bezzałogowców zdecydowano się przekształcić okręt w mini-lotniskowiec, który będzie miał na pokładzie do 40 uzbrojonych bezzałogowców. Ze względu na rozmiary maszyn, ich start i lądowanie nie wymagają tak dużego pokładu jak samoloty z pilotem.

Opracowanie odpowiedniego płatowca powierzono firmie Baykar, która zaprezentowała projekt Bayraktar TB3. Ich system sterowania będzie zintegrowany z układami wymiany danych i dowodzenia jednostki, dzięki czemu TCG Anadolu będzie w stanie sterować jednocześnie nawet 10 maszynami tego typu. Na pokładzie długości 230 metrów nowe płatowce mają startować bez użycia katapulty i lądować bez stosowanych na lotniskowcach lin hamujących.

Na razie jednak czekamy na pierwszy lot prototypu ze zwykłego lotniska, który powinien odbyć się niebawem. Z informacji opublikowanych przez producenta wiemy, że próby naziemne które widać na filmie odbyły się 10 października. Maszyna przeszła cały cykl pomyślnie, aż do rozpędzenia się na płycie lotniska do prędkości bliskiej prędkości startu. Z pewnością przed końcem miesiąca zobaczymy nową maszynę w powietrzu.

Prace nad maszyną pokładową, która może operować z pokładu o długości ponad 230 m prowadzono w koncernie Baykar od kilku lat. Jako bazę wykorzystano dobrze sprawdzony płatowiec TB2, który ma rozpiętość 12 m i długość 6,5 m. Nowy Bayraktar TB3 ma skrzydła o rozpiętości 14 m wyposażone w mechanizm składania i kadłub długość 8,3 m. Jako napęd ma służyć nowy turecki silnik TEI PD170 o mocy 170 KM. Dzięki temu maszyna ma pozostawać w powietrzu ponad 30 godzin i przenosić 300 kg uzbrojenia. Jest to prawie dwukrotnie więcej, niż może przenosić Bayraktar TB2, używany m.in. przez Polskę i Ukrainę.

Dzięki temu, oprócz specjalnie opracowanych do uzbrojenia bezzałogowców lekkich bomb kierowanych MAM-C, MAM-L i MAM-T, oraz 70 mm rakiet Cirit naprowadzanych na promień lasera, Bayraktar TB3 ma przenosić „duże pociski”. Mówimy tu o stosowanych na śmigłowcach uderzeniowych, przeciwpanernych pociskach kierowanych UMTAS, oraz opartej na nich modułowej rakiecie morskiej Kuzgun o zasięgu 40 km. Do tgo arsenału dołączono też bomby kierowane Togan. Wszystko to są produkty tureckiego przemysłu zbrojeniowego.

Co warto odnotować, prototyp został ukończony w marcu 2023 roku, ale jak widać, testów nie udało się przeprowadzić do połowy października. Prace nad Bayraktarem TB3 opóźniały problemy z dostawą krajowego silnika PD170 firmy TEI. Jest to zresztą problem wielu tureckich programów lotniczych, stąd decyzja sprzed kilku lat o współpracy z Ukrainą i zakładami Motor Sicz, które rozwijały wiele typów silników lotniczych, stosowanych obecnie np. do napędu największego bezzałogowca firmy Baykar, czyli dwusilnikowego Bayraktar Akinci. W przypadku TB3 postawiono na silnik krajowy ze względu na problemy, jakie w związku z różnymi sankcjami i ograniczeniami eksportowymi miała firma Baykar z maszynami Bayraktar TB2, napędzanymi kanadyjskim silnikiem Rotax.

Sonda
Czy Polska powinna inwestować w drony i amunicję krążącą?