Spis treści
Produkcja amunicji zarówno w Stanach Zjednoczonych jak i Europie idzie pełną parą, tak by sprostać zarówno zapotrzebowaniu Ukrainy jak i innych krajów, które uzupełniają swoje zapasy. Amunicja stanowi obecnie dla Kijowa jeden z najważniejszych elementów obrony przez rosyjskim najeźdźcą.
Dlatego też co jakiś czas słyszymy, że kolejna firma zwiększa produkcję w swoich zakładach. Teraz pochwalono się, że zakłady w Pensylwanii zwiększyły produkcję o 50%. Ponadto planowane jest otwarcie dodatkowych zakładów produkujących łuski. Firmie udało się zwiększyć produkcję dzięki wsparciu finansowemu w wysokości 400 milionów dolarów od rządu USA.
Zakład amunicji wojskowej w Scranton tnie i wykuwa 907-kilogramowe pręty stalowe na pociski do haubic kalibru 155 mm. Po przetopieniu są wysyłane do stanu Iowa, gdzie wypełnia się je materiałami wybuchowymi i montuje zapalniki.
Jak napisano, zakład Scranton Army Ammunition Plant wraz z dwoma innymi zakładami amunicji w pobliskim Wilkes-Barre, niedawno zwiększył produkcję z 24 000 sztuk amunicji miesięcznie do 36 000 sztuk amunicji miesięcznie. A trzy nowe linie produkcyjne są w trakcie opracowywania, co pozwoli zakładowi w Scranton produkować jeszcze więcej amunicji.
Przedstawiciel zakładu Richard Hansen powiedział, że zakład koncentruje się przede wszystkim na produkcji amunicji 155 mm, która odgrywa fundamentalną rolę w obronie Ukrainy.
Według danych przedstawionych przez rząd USA, kraj wysłał na Ukrainę ponad 3 miliony pocisków artyleryjskich kal. 155 mm od czasu inwazji Rosji w 2022 r. Na początku tego miesiąca Biały Dom ogłosił kolejną pomoc dla Ukrainy wartą 125 milionów dolarów w tym pociski kal. 155 mm.
Jeszcze w ub. roku USA produkowały miesięcznie ok. 13 tys. sztuk amunicji kalibru 155 mm. W lutym pisaliśmy o tym, że amerykańska armia zamierza podwoić produkcję kluczowej amunicji 155 mm używanej na Ukrainie do października, tym samym będzie produkować około 60 000 pocisków miesięcznie już w październiku 2024 roku. Obecnie amerykańska produkcja 155-milimetrowych pocisków artyleryjskich ma wynosi 28 000 i ma wzrosnąć do około 37 000 w kwietniu obecnego roku i około 60 000 w październiku 2024 r. Według pierwotnych planów US Army ma nadzieje na szybki wzrost produkcji w 2025 r., z nieco poniżej 75 000 pocisków w kwietniu przyszłego roku do 100 000 w październiku przyszłego roku.
Produkcja amunicji wymaga inwestycji
Andrew Kinniburgh, dyrektor generalny Make UK Defence, jednej z branżowych organizacji handlowych w rozmowie z BBC zwrócił uwagę, że rządy państw zachodnich będą musiały pomóc firmom zbrojeniowym w znacznym zainwestowaniu w nowe zakłady produkcyjne i przestrzeń magazynową dla uzbrojenia. Z kolei dr Cynthia Cook z Center for Strategic and International Studies w rozmowie z BBC mówił, że jednym ze sposobów, w jaki rządy mogą pomóc firmą w zwiększeniu produkcji amunicji i ogólnie sprzętu wojskowego, jest składanie długoterminowych zamówień już teraz. „Wyzwaniem dla firm zbrojeniowych nie jest tak naprawdę to, jak długo potrwa wojna na Ukrainie i czy warto w nią inwestować, ale kto zapłaci? Jednym z sygnałów, jakie mogą wysyłać rządy, jest zawieranie długoterminowych, wieloletnich kontraktów, które informują przemysł, że odzyska pieniądze z tych inwestycji”.
Poza tym zwraca się uwagę w publikacji BBC, że nowe inwestycje i moce produkcyjne podnoszą koszty, poza tym pojawia się problem rekrutacji, ludzie obawiają się dołączania do branży, ponieważ przez lata produkcja amunicji nie była na wysokim poziomie. Teraz także są obawy, że masowa produkcja może być tymczasowa, dlatego jak było już wspomniane, konieczne są długoterminowe kontrakty.
Rosja także produkuje na masową skalę amunicję
Rosja produkuje pociski artyleryjskie około trzy razy szybciej niż zachodni sojusznicy Ukrainy i za około jedną czwartą ich kosztów - podała w niedzielę stacja Sky News, przywołując udostępnioną jej analizę firmy konsultingowej Bain & Company.
Według Bain & Company, która opiera się na publicznie dostępnych danych, przewiduje się, że rosyjskie fabryki wyprodukują lub odnowią w tym roku ok. 4,5 mln pocisków artyleryjskich, podczas gdy europejscy członkowie NATO i USA wyprodukują łącznie ok. 1,3 mln pocisków.
Poza tym Rosja zwiększyła import z Korei Północnej i Iranu wszelkiej broni jak i amunicji. Tymczasem Chiny, chociaż zaprzeczają wysyłaniu Rosji broni, dostarczają Moskwie „produkty podwójnego zastosowania” – te, które mają zarówno zastosowanie komercyjne, jak i wojskowe.
Listen on Spreaker.