Wszystko wskazuje na to, że Rosja, która przekierowała swój przemysł zbrojeniowy na tory wojenne, by uzupełnić poniesione straty na wojnie, jednak wywiąże się z kontraktu dostarczenia dla Indii systemu obrony powietrznej S-400 Triumf.
Jak przekazał szef indyjskich sił powietrznych marszałek Vivek Ram Chaudhari, Rosja zakończy dostawy systemu S-400 dla Indii w przyszłym roku. Jak powiedział marszałek Vivek Ram Chaudhari "nasz kontrakt dotyczył pięciu systemów, a trzy zostały już dostarczone. Istnieją przeszkody w dostawie z powodu wojny rosyjsko-ukraińskiej i jesteśmy pewni, że w ciągu najbliższego roku otrzymamy pozostałe systemy".
Co ciekawe, jak poinformował portal BulgarianMilitary na podstawie zdjęć z kanału Telegram w Rosji zauważono dwa systemy S-400 Triumf z wyrzutniami 51P6A, co może wskazywać że są to systemy przeznaczone dla Indii. Jak pisze portal, wydaje się że zaobserwowane S-400 Triumf przejdą w najbliższym testy i będą gotowe do przekazania dla Indii.
Indyjski marszałek przekazał także, że Indie realizują projekt Kusha, mający na celu opracowanie rodzimego systemu obrony powietrznej dalekiego zasięgu. Indyjskie Siły Powietrzne otrzymały już zgodę Ministerstwa Obrony na opracowanie pięciu krajowych systemów obrony powietrznej w ramach projektu Kusha, które są indyjską wersją systemu S-400.
Indie posiadają już trzy pułki S-400, trzeci został dostarczony w marcu bieżącego roku, jak informowały media w Indiach został prawdopodobnie rozmieszczony wzdłuż granicy z Pakistanem. Drugi zestaw został dostarczony w zeszłym roku w kwietniu, a pierwszy w grudniu 2021 roku. Te także zostały rozmieszczone przy newralgicznych granicach, a mianowicie przy granicy z Chinami.
Dostarczenie S-400 pod znakiem zapytania
W sierpniu rosyjska agencja Interfax, cytując Dmitrija Szugajewa, szef rosyjskiej Federalnej Służby Współpracy Wojskowo-Technicznej informowała, że produkcja przeciwlotniczych systemów rakietowych S-400 Triumf dla Indii odbywa się zgodnie z harmonogramem i dostawy zostaną zrealizowane do końca 2024 roku.
Dostarczenie systemów S-400 Triumf dla Indii stało pod znakiem zapytania, kiedy to w kwietniu bieżącego roku, media obiegła informacje z Indii, że Rosja związku z problemami związanymi z wojną na Ukrainie, nie będą w stanie wywiązać się z kontraktów dla Indii. W tym samym miesiącu, Indie ogłosiły, że zawiesiły transakcję zakupu, ponieważ nie były w stanie uregulować rachunku w dolarach z powodu obaw o sankcje. Indie nie zgadzały się także na uregulowanie transakcji w rublach. Ostatecznie w maju obie strony doszły do porozumienia.
Indie zakupiły pięć pułków S-400 Triumf od Rosji w 2018 roku za kwotę 5,43 mld USA. W ostatnich latach New Delhi starało się zdywersyfikować import z Rosji lub zastąpić go sprzętem własnej produkcji. Indie w ostatnich latach dokonały zakupu francuskich samolotów Rafale, izraelskich dronów. W czasie wizyty premiera Indii w USA w czerwcu ogłoszono umowę o wartości ponad miliarda dolarów na silniki odrzutowe General Electric F414 do indyjskich myśliwców oraz na drony bojowe MQ-9B Sea Guardian. Jednak według danych Międzynarodowego Instytutu Badań nad Pokojem w Sztokholmie Rosja nadal odpowiadała za 8,5 miliarda dolarów z 18,3 miliarda dolarów, które Indie wydały na import broni od 2017 roku.
Rosyjski S-400 Triumf system rakietowy dalekiego i średniego zasięgu, który wszedł do służby w 2007 roku. System ten służy do eliminowania samolotów i rakiet balistycznych. S-400 Triumf może jednocześnie namierzać i naprowadzać rakiety na sześć celów znajdujących się w odległości 40-400 km i pułapie 20-60 km. System ten jest w posiadaniu armii chińskiej, indyjskiej oraz tureckiej. W maju bieżącego roku, Rosja ten system wysłała na Białoruś.