USA zabezpiecza Izrael przed atakiem Iranu. Wyśle system THAAD i żołnierzy do jego obsługi

USA wyślą do Izraela system obrony antyrakietowej THAAD i żołnierzy do jego obsługi - poinformował w niedzielę (13 października) w komunikacie rzecznik Pentagonu gen. Pat Ryder. Prezydent Joe Biden powiedział dziennikarzom, że system THAAD zostanie przekazany, aby "bronić Izraela".

Terminal High Altitude Area Defens (THAAD)

i

Autor: US Army / Wikipedia

Gen. Ryder poinformował, że przekazanie systemu obrony antyrakietowej zatwierdził szef Pentagonu Lloyd Austin zgodnie z instrukcją prezydenta, a THAAD ma wzmocnić potencjał obronny Izraela po atakach rakietowych Iranu, które miały miejsce w kwietniu i październiku.

Decyzja ta jest wyrazem "niewzruszonego zobowiązania USA do obrony Izraela i obrony Amerykanów w Izraelu przed jakimikolwiek kolejnymi atakami rakietowymi Iranu" - głosi komunikat Pentagonu.

Gen. Ryder nie przedstawił dodatkowych szczegółów dotyczących tej transzy pomocy dla państwa żydowskiego. Podczas krótkiej rozmowy z dziennikarzami w bazie MacDill Air Force w Tampie, przed wylotem Z Florydy, prezydent Biden powiedział, że podjął decyzję o przekazaniu THAAD, aby "bronić Izraela".

Garda: ILot – pocisk hipersoniczny

Rzecznik Sił Obronnych Izraela pułkownik Nadaw Szoszani odmówił przekazania informacji na temat terminu dostawy THAAD, ale podziękował USA za przekazanie tego systemu.

THAAD ma większy niż Patriot potencjał przechwytywania, ale uważa się, że stanowi on uzupełnienie tego ostatniego sytemu; może razić cele oddalone o 150-200 km - wyjaśnia AP.

Agencja zwraca uwagę, że Ryder przestawił decyzję Waszyngtonu tuż po ostrzeżeniu Iranu, by USA nie wysyłały swych sił zbrojnych do Izraela. Sygnał taki wysłał szef irańskiej dyplomacji Abbas Aragczi, który napisał w serwisie X, że Ameryka naraża życie swych żołnierzy "wysyłając ich, by obsługiwali systemy antyrakietowe USA w Izraelu".

"Wprawdzie podjęliśmy w ostatnich dniach kolosalne wysiłki, by opanować zagrożenie otwartą wojną w naszym regionie, ale jasno oświadczam, że nie ma dla nas czerwonych linii, jeśli chodzi o obronę naszego narodu i naszych interesów" - głosi wpis ministra.

Teheran jest "absolutnie gotowy stawić czoło wojnie" - dodał Aragczi.

Po ostatnim irańskim ataku, do którego doszło 1 października, kiedy to Iran ostrzelał Izrael blisko 200 rakietami, Jerozolima zapowiedziała odwet.

Teheran ogłosił, że atak rakietowy na państwo żydowskie był odpowiedzią na zabicie przez Izrael przywódców palestyńskiego Hamasu, libańskiego Hezbollahu oraz jednego z dowódców irańskiej Gwardii Rewolucyjnej. Zapowiedziały też, że jeżeli Izrael przeprowadzi atak odwetowy, spotka się on z kolejną reakcją Iranu.

Październikowy nalot Iranu na Izrael był drugim takim atakiem w historii. Do pierwszego ostrzału doszło w kwietniu, a Izrael w odwecie zniszczył jeden z ważnych radarów irańskiego systemu obrony powietrznej. Zarówno kwietniowy, jak i październikowy atak Iranu nie spowodował większych szkód w samym Izraelu.

PAP

Sonda
Czy Iran poważnie zaatakuje Izrael?