Turcja opóźnia ratyfikację Szwecji do NATO. Chce sprzedaży myśliwców F-16

2023-10-18 16:03

Prezydent Turcji Recep Tayyipa Erdogan, na szczycie NATO w Wilnie, obiecał ratyfikowanie wniosku Szwecji do NATO. Mimo to, „spektakl” czekania na decyzję Turcji wciąż trwa. Według tureckiego portalu Duvar, rząd Turcji celowo opóźnia ratyfikację akcesji Szwecji do NATO, czekając na sprzedaż stronie tureckiej przez USA samolotów F-16.

Spis treści

  1. Dlaczego Turcji tak zależy na F-16?
  2. Tureckie próby by pozyskać samoloty
  3. Grecja "wróg za miedzy" rozwija swoje siły powietrzne
  4. Turcja niewiarygodny sojusznik

Mimo pięknych zdjęć i deklaracji prezydenta Turcji, że w październiku zostanie przesłany parlamentowi wniosek ratyfikacyjny Szwecji do NATO, to „spektakl” tureckich władz względem Szwecji ale także NATO wciąż trwa, by najpierw wymusić na zachodzie ustępstwa wobec Ankary, a potem zaakceptować akcesję Szwecji do Paktu.

Tak jak można było się spodziewać - jak podał portal Duvar - rząd Turcji celowo opóźnia ratyfikację akcesji Szwecji do NATO, czekając na sprzedaż stronie tureckiej przez USA samolotów F-16. Jak pisze portal, Turcja jest gotowa wstrzymać się z ratyfikacją szwedzkiego wniosku o przyjęcie do NATO w tym miesiącu, oczekując znaków wsparcia USA dla jej wniosku o zakup samolotów F-16 - podaje portal, cytując źródła bliskie sprawie.

Generał Pacek o roli F-16. Przygnębiające słowa

Od wznowienia obrad tureckiego parlamentu z początkiem października jego komisja spraw zagranicznych, która miała debatować nad akcesją Szwecji do NATO, otrzymała do przeglądu prawie 60 umów międzynarodowych, wśród których nie ma tych, które dotyczą euroatlantyckiej przyszłości Sztokholmu.

Urzędnicy zaangażowani w sprawę – jak przekazał Duvar - powiedzieli, że Ankara oczekuje od amerykańskiego Departamentu Stanu zwrócenia się do Kongresu o zgodę na sprzedaż Turcji myśliwców F-16 za 20 mld dolarów.

Portal przypomniał, że nadzieje na szybkie zatwierdzenie szwedzkiego wniosku zostały przekreślone 1 października, kiedy Partia Pracujących Kurdystanu (PKK) - jedna z organizacji znajdujących się w centrum sporu Turcji ze Szwecją - przyznała się do ataku bombowego w pobliżu budynków rządowych w Ankarze.

"Dyskusje na temat amerykańsko-tureckich prób rozwiązania sprawy po zamachu ucichły" - wskazał Duvar.

Dlaczego Turcji tak zależy na F-16?

Gra prowadzona przez Turcję względem Zachodu, nie jest czymś czego nie można było się spodziewać po prezydencie Turcji. Mimo gestów „przyjaźni” na szczycie NATO w Wilnie i pewnej atmosfery ocieplenia relacji z Grecją z którą ma napięte stosunki od pewnego czasu. Turcja w zasadzie nie zmieniła swojego nastawienia, jedynie lekko schowała, by uzyskać to czego jej potrzeba, a mianowicie pomoc po trzęsieniu ziemi i uspokoić zagranicznych inwestorów aby poprawić złą sytuację gospodarczą w kraju.

Turecka gra o samoloty ma swoje powody. Turcja jest jednym z większych użytkowników amerykańskich samolotów F-16C/D, posiada ich bowiem około 250 są to jednak samoloty już przestarzałe, tak samo pociski z lat 90. ubiegłego wieku, które są w nich wykorzystywane. Samoloty są także wyposażone w radary starszych typów, podatne na zakłócenia. Dlatego też Turcja z powodu wypadnięcia z programu F-35 po zakupie rosyjskich systemów obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej S-400, próbuje od tamtej pory zakupić 40 maszyn F-16 Block 70/72, jednak bezskutecznie co jest spowodowane polityką USA, które nie zgadzają się na działania Turcji względem sąsiadów i dobrych relacji z Rosją.

Tureckie próby by pozyskać samoloty

Ostatecznie Turcji udało się jedynie uzyskać zgodę USA na sprzedaż Turcji pakietu wyposażenia i oprogramowania do modernizacji myśliwców F-16C/D Fighting Falcon. Defense News pisał w lipcu, że turecki Aselsan otrzymał dwa kontrakty na jak się wydaje samodzielną modernizację tureckich F-16, co było podyktowane tym, że nie wiadomo było, kiedy rozpocznie się amerykańska modernizacja, zwłaszcza że ten okres przypadał na ciągły turecki brak zgody akcesji Szwecji do NATO.

Turcja także, by zmusić swoich „sojuszników” do negocjacji, dawała do zrozumienia że może zakupić samoloty z innych krajów jak Eurofighter czy rosyjski Su-35 . Jednak i tutaj bezskutecznie poza słowami nic ostatecznie się nie udało. Próbowano także ruszyć etap krajowego samolotu 5. generacji TF-X firmy Turkish Aerospace Industries (TAI). Jednak poza makietami i zapowiedziami nie odnotowuje się większych postępów z tym programem.

Grecja "wróg za miedzy" rozwija swoje siły powietrzne

Turcja potrzebuje samolotów nie tylko ze względu na to, że ta flota jest stara ale jej główny przeciwni (choć teraz następuje poprawa relacji) Grecja, systematycznie rozbudowuje swoje siły powietrzne. Grecja zakupiła we Francji myśliwce Rafale w liczbie 24 egzemplarzy, ale także w lipcu podjęła działania w celu zakupienia 20 samolotów F-35, teraz czeka na zgodę USA, co powinno być kwestią czasu. Podjęto także działania by zmodernizować kilkadziesiąt F-16C/D do standardu F-16V, co obejmuje m. in. nowe uzbrojenie i radary AESA. Obecnie na wyposażeniu greckich sił powietrznych jest: F-4E – 33; F-16 – 114; Mirage 2000EG – 16; Mirage 2000-5/Mk II – 24; Rafale – w czasie dostaw z 24 zamówionych. Jeśli doliczmy do tego jeszcze w przyszłości wspominane 20 zapewne z możliwością dokupienia kolejnych F-35. Grecja będzie posiadała liczne i nowoczesne lotnictwo. Na te przykład Turcja posiada wspomniane F-16C/D (250 szt.) oraz samoloty F-4E (48 szt.) nie jest więc to siła duża.

Turcja niewiarygodny sojusznik

Nie zmienia to jednak faktu, że Turcja blokując akcesję Szwecji do NATO szantażuje kraje Paktu swoimi działaniami, by wymusić nowe F-16 dla swojego kraju. Co sprawa, że ten kraj nie jest wiarygodnym sojusznikiem na przyszłość, i można się spodziewać, że ten cały „spektakl” będzie jeszcze trwał dopóki Stany Zjednoczone nie uznają, że działania Turcji są zbyt szkodliwe i należy „przycisnąć” władze w Ankarze. Co zapewne wywoła kolejne napięcia w relacjach między krajami. Erdogan w sprawie zgodny akcesyjnej Szwecji do NATO ma niestety ostatnie karty, które będzie wykorzystywał bardzo długo, by otrzymać to co zamierza, ponieważ bez tej karty nie będzie posiadał mocnego nacisku na kraje NATO.

Zapewne też nie pomoże obecny konflikt w Izraelu, gdzie Turcja jest zaangażowana w pomoc dla Palestyńczyków. Turecki prezydent w zeszłym tygodniu oskarżył Zachód o udział w zbrodniach wojennych popełnianych przez Izrael na Palestyńczykach w Strefie Gazy. A Sześć partii tureckiego parlamentu wezwało natomiast do utworzenia niepodległej Palestyny, jako „jedynej możliwości rozwiązania bliskowschodniego konfliktu”. Można zatem powiedzieć, że Szwecja może jeszcze bardzo długo nie uzyskać akcesji do NATO przez Turcję. Pamiętajmy także o tym, że jeszcze Węgry nie dały zgodny ponieważ czekają na Turcję. Koło w takim wypadku się zamyka, póki żadna ze stron nie odpuści, zwłaszcza Turcja "spektakl" będzie się toczył, z niekorzyścią na Szwecji ale także NATO, a wygranym będzie Rosja, ponieważ NATO cały czas będzie wewnętrznie skłócone z tego powodu.

Sonda
Czy działanie Turcji szkodzi NATO?