GJ-X zauważony w locie
Eksperci szacują, że rozpiętość skrzydeł GJ-X wynosi około 42 metrów, co czyni go jednym z największych dronów stealth na świecie. Choć pojawiły się spekulacje, że może być większy od amerykańskiego bombowca B-21 Raider, analitycy The War Zone uznają to za mało prawdopodobne. Drony, który po raz pierwszy został zauważony na zdjęciach satelitarnych w bazie testowej w Xinjiangu niedługo po tegorocznej, chińskiej Paradzie Zwycięstwa, która miała miejsce 3 września, budzi jednak sporo zainteresowania, a nagranie zamieszczone w mediach społecznych daje wgląd w więcej jego szczegółów.
Na nagraniu zamieszczonym w sieci widać m.in. wybrzuszenie w tylnej części kadłuba, które może wskazywać na podwójny układ silników. Zwraca uwagę także nietypowe malowanie spodu płatowca, przypominające klasyczny kadłub i skrzydła, co może służyć maskowaniu sylwetki na dużej wysokości. Rola GJ-X nie jest oficjalnie znana. Część analityków uważa go za ciężkiego drona bojowego (UCAV), inni - za bezzałogowy bombowiec stealth.
The War Zone wskazuje jednak, że najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest to, że jest to platforma typu HALE (High‑Altitude Long‑Endurance) stworzona do misji rozpoznawczych, podobna do tej, jaką może wykonywać amerykański, tajny RQ-180. Możliwe jest także stworzenie platformy wielozadaniowej zdolnej do prowadzenia zarówno zwiadu, jak i precyzyjnych ataków. Na razie nie ma jednak oficjalnych danych na temat GJ-X. Strona chińska milczy o jego przeznaczeniu, a także aktualnym statusie. Nie wiadomo, czy rozwiązanie widoczne na nagraniach to prototyp, a może wczesna wersja produkcyjna.
Chiński przemysł zbrojeniowy nie próżnuje
Chiny prowadzą szeroko zakrojony i konsekwentny program rozwoju lotnictwa wojskowego, skupiając się na konstrukcjach stealth nowej generacji i platformach trudnowykrywalnych, zarówno załogowych, jak i bezzałogowych. Widać wyraźnie, że obok modernizacji istniejącej floty J-20, równolegle rozwijane są zupełnie nowe projekty, które nie mają odpowiedników w dotychczasowej doktrynie chińskiego lotnictwa. Ujawnienie konstrukcji takich jak GJ-11 „Sharp Sword”, a następnie pojawienie się nowej maszyny określanej przez analityków jako GJ-X, wpisuje się w trend stałego demonstrowania postępów w dziedzinie trudnowykrywalnych platform.
Towarzyszą temu pierwsze obserwowane loty ciężkiego myśliwca taktycznego J-36, który według analityków może być odpowiednikiem amerykańskiego programu NGAD, oraz zaawansowanego bezogonowego samolotu określanego roboczo jako J-XDS, którego sylwetka zdradza cechy projektów wykraczających poza obecną generację lotnictwa myśliwskiego. Chińskie władze nie komentują tych konstrukcji wprost, ale sposób ich eksponowania, czyli celowe pozostawianie maszyn na widoku satelitów lub wykonywanie lotów testowych w biały dzień, wskazuje na świadome budowanie narracji o rosnącej potędze technologicznej i gotowości do rywalizacji z USA w domenie lotniczej nowej generacji.
