- W Katowicach odbyła się konferencja "Przemysł dla obronności", podczas której eksperci debatowali nad przyszłością polskiego przemysłu zbrojeniowego.
- Prezes PGZ podkreślił, że przemysł obronny staje się kołem zamachowym polskiej gospodarki, ożywiając mniejsze miejscowości.
- Polska ma szansę stać się liderem w produkcji sprzętu wojskowego, w tym dronów i systemów, a także produkować ukraiński sprzęt wojskowy.
- Jakie są kluczowe wyzwania i możliwości dla polskiego przemysłu zbrojeniowego w obliczu rekordowych wydatków na obronność?
Konferencja "Przemysł dla obronności" w Katowicach
Przemysł, inwestycje i bezpieczeństwo - to triada, która może okazać się punktem zwrotnym dla gospodarki i rozwoju polskiego przemysłu zbrojeniowego. Bo o inwestycjach w obronność, modernizacji wojska, odporności państwa, nowych technologiach i kompetencjach, które finalnie dają wzrost gospodarczy i rozwój rozmawiano w środę, 15 października w Katowicach podczas pierwszej konferencji "Przemysł dla obronności". Była to całodniowa debata o wyzwaniach dla wojska i polskiej gospodarki. Wśród prelegentów znaleźli m.in.:
- gen. Mieczysław Bieniek, zastępca dowódcy strategicznego NATO w latach 2010-2013
- gen. Edward Gruszka, doradca w biurze szefa MON
- Adam Leszkiewicz, prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej
- Marcin Kubica, dyrektor zarządzający w WB Electronics SA
- Cezary Dominiak, prezes Rosomak SA
- Marek Warzecha, prezes Ponar Wadowice SA.
Kosiniak-Kamysz o odporności państwa i przemyśle obronnym
Polski przemysł obronny ma potencjał, by stać się motorem innowacji i wzrostu gospodarczego, a jednocześnie fundamentem naszej obronności. (...) O odporności państwa decydują własne zdolności wytwórcze, technologie i kompetencje - napisał w liście do uczestników konferencji "Przemysł dla obronności" Władysław Kosiniak-Kamysz, wicepremier i minister obrony narodowej.
Polecany artykuł:
Prezes PGZ: Przemysł zbrojeniowy ma dziś postać Borsuka, Kraba
Prezes PGZ Adam Leszkiewicz wprost stwierdził, że "przemysł obronny zaczyna być kołem zamachowym polskiej gospodarki". Jak wyjaśnił, PGZ przywraca gospodarcze życie w mniejszych miejscowościach w Polsce, przykładami są Sanok (Autosan) lub Laskowice, gdzie produkowane są pojazdy Jelcz czy Racibórz (Rafako - w nowej fabryce będą produkowane podwozia do rakiet i radarów - red.). PGZ chce uczestniczyć w procesie modernizacji technicznej Wojska Polskiego.
Skupiamy się tu w Katowicach na tematach związanych z obronnością. To pokazuje kierunek, w którym zmienia się polska gospodarka i polski przemysł. Ten wpływ na życie gospodarcze widać, wraca życie do mniejszych miejscowości - mówił prezes PGZ w Katowicach. - Przemysł zbrojeniowy ma dziś postać Borsuka, Kraba, ma postać systemów, dronów. A my chcemy być liderem i jesteśmy liderem, ze względu na wielkość, na jakość i rolę, którą chcemy pełnić. Chcemy być także integratorem i spajać nasze kompetencje z kompetencjami sektora prywatnego - dodał.
Marcin Kubica: Nasze zakłady przeszły w tryb niemalże wojenny
O szansach, jakie daje obecna koniunktura gospodarcza, mówił też Marcin Kubica, podkreślając, że Grupa WB to fenomen, bo to firma prywatno-państwowa (mniejszościowy udział kapitałowy w strukturze własnościowej WB ma Skarb Państwa). Podkreślał, że aby funkcjonować stabilnie w tej branży trzeba szukać dywersyfikacji, mimo że strategicznym partnerem spółki pozostają Siły Zbrojne RP.
To, co dał nam eksport, szczególnie eksport realizowany do rejonów, gdzie są aktywne konflikty zbrojne - a głównym takim rynkiem dla nas jest Ukraina - ten eksport spowodował, że nasze zakłady przeszły w tryb niemalże wojenny. Funkcjonujemy w trybie 24 h. Szereg naszych działów, serwisów pozostaje z kontakcie z operatorami ukraińskimi i specjalistami, którzy odpowiadają za rozwój tych systemów - mówił Kubica, dyrektor zarządzający w WB Electronics SA.
Gen. Mieczysław Bieniek o modernizacji armii
Z kolei gen. Mieczysław Bieniek mocno zwracał uwagę na to, że modernizacja armii i rozwój przemysłu zbrojeniowego to dziś już nie tylko przedmiot debat i niekończących się dyskusji, ale pomysły są wdrażane, a sektor zbrojeniowy ma coraz większe znaczenie. Zwracał uwagę, że jesteśmy w ważnych momencie, kiedy wydatki na obronność w Polsce są i będą rekordowo wysokie. W tegorocznym budżecie na obronność zaplanowano rekordową kwotę ponad 180 miliardów zł, a w 2026 roku mają one wynieść ponad 201 miliardów zł, co stanowić ma 4,8% PKB.
Historia nam nie wybaczy, jeśli te pieniądze wydamy źle - powiedział wprost gen. Bieniek. - Z tego powodu musimy szukać okazji do rozwoju. Jedną z nich ma być produkcja ukraińskiego sprzętu wojskowego w Polsce - skonkludował.
