Jak podkreślił minister obrony cywilnej Carl-Oscar Bohlin, "nie można wykluczyć ataku zbrojnego na Szwecję, dlatego należy zwiększyć zdolności obronne". "Aby wojsko mogło wykonywać swoje zadania, obrona cywilna musi być w stanie wspierać funkcjonowanie społeczeństwa" - zaznaczył.
Bohlin przypomniał, że na początku stycznia na konferencji na temat bezpieczeństwa w szwedzkim kurorcie Saelen od polityków i naczelnego dowódcy szwedzkiego wojska padły szeroko komentowane w mediach słowa o konieczności bycia gotowym na nadejście wojny. "To nie było nowe przesłanie, ale napięcia przez ostatni rok wzrosły" - podkreślił.
Wśród 78 działań Bohlin wymienił m.in. wzmocnienie planowania Obrony Totalnej (obrona wojskowa i cywilna) w kancelarii rządu, modernizacja schronów (potrzeba wymiany filtrów, zapewnienia elektryczności) oraz wzrost dotacji dla gmin odpowiedzialnych za lokalne sztaby kryzysowe.
Od 19 stycznia pierwsza grupa ratowników została wezwana na szkolenie w ramach reaktywowanej służby cywilnej. W programie m.in. nauka obchodzenia się z minami i niewybuchami. Ponadto zaczęto wysyłać powiadomienia do pracowników instytucji publicznych z informacją, gdzie powinni stawić się, jeśli wybuchnie wojna.
W styczniu w Portalu Obronnym, informowaliśmy, w Szwecji poborowi, którzy mają już odpowiednie przeszkolenie do pracy w służbach ratowniczych i w segmencie odpowiedzialnym za zaopatrzenie w energię elektryczną, mogą zostać zapisani i wezwani na szkolenie z zakresu obrony cywilnej. Pierwsze osoby, pracujące w służbach ratowniczych, zostały wezwane na przeszkolenie 19 stycznia.
Premier Szwecji Ulf Kristersson na konferencji na temat bezpieczeństwa i obronności w Saelen mówił na początku stycznia, że kraj musi być gotowy na agresję ze strony Rosji. Kristersson powołał się na postawę Ukrainy, która pokazała Szwecji, że „największym zasobem w czasie wojny jest wspólna wola obrony”. Przypomniał, że szwedzki paszport wiąże się nie tylko z możliwością swobodnego podróżowania, ale także z obowiązkiem obrony terytorium państwa.
Jak powiedział minister obrony cywilnej Carl Oskar Bohlin: „aby kluczowe funkcje mogły funkcjonować nawet w czasach podwyższonej gotowości, a ostatecznie wojny, konieczne jest zapewnienie odpowiedniego personelu. Dzisiejsza aktywacja jest ważnym krokiem w tym kierunku. Jest to również wynik szybkiej ścieżki zainicjowanej przez rząd wkrótce po objęciu urzędu”.
Nowy obowiązek obywatelski będzie początkowo dotyczył tylko osób przeszkolonych w zakresie służb ratunkowych i w segmencie odpowiedzialnym za zaopatrzenie w energię elektryczną, ale stanowi to pierwszy krok w kierunku znacznie szerszego krajowego programu. Carl Oskar Bohlin, szwedzki minister obrony cywilnej, powiedział, że w dalszej perspektywie rozważany jest pełny powrót do obowiązku obrony cywilnej.
Jak czytamy na stronie Ministerstwa Obrony Szwecji, od jesieni 2024 r. pod auspicjami Urzędu ds. Ochrony Cywilnej (Myndigheten för samhällsskydd och beredskaps - MSB) odbywać się będą kursy odświeżające w zakresie ochrony ludności. W dziedzinie dostaw energii elektrycznej osoby posiadające odpowiednią wiedzę specjalistyczną będą również mogły w przyszłości zostać zarejestrowane do służby cywilnej. Jak dodało ministerstwo „oznacza to, że osoby, które mają odpowiednie wykształcenie, ale nie pracują w tych sektorach, mogą zostać zarejestrowane do obrony cywilnej”.
Według rządu trwają również prace przy planie utrzymania systemu energetycznego (ma zostać przeprowadzony tzw. stres test) oraz wzmocnienia telekomunikacji podczas kryzysu.
Część działań odbywa się za pośrednictwem Urzędu ds. zarządzania kryzysowego (MSB). "Nie jest tajemnica, że służba cywilna nie jest na tym poziomie, na jakim być powinna" - przyznała szefowa MSB Charlotte Petri Gornitzka.
Organ ten jeszcze w tym roku ma rozesłać do wszystkich gospodarstw domowych zaktualizowaną broszurę z poradami na wypadek wybuchu wojny lub nadejścia kryzysu. Książeczka zawiera m.in. spis produktów i rzeczy, jakie należy mieć w domu, aby móc przetrwać tydzień bez pomocy z zewnątrz. Poprzednia wersja z 2018 roku stała się już nieaktualna z uwagi na pełnoskalowy atak Rosji na Ukrainę, bliskie wejście Szwecji do NATO oraz wzrost ataków cyfrowych.
Według ministra pracy i integracji Johana Pehrsona „obowiązek obrony totalnej dotyczy każdego, kto przebywa w Szwecji, niezależnie od posiadanego obywatelstwa”. Jednak do odbycia służby wojskowej powoływani są jedynie szwedzcy obywatele.
Jak wyjaśnia na swojej stronie internetowej szwedzki Urząd ds. Ochrony Cywilnej (MSB), obrona totalna to „wszelka działalność potrzebna do przygotowania do wojny, militarna oraz cywilna”. „Oznacza, że każdy w wieku od 16 do 70 lat może zostać wezwany do różnych zadań w przypadku zagrożenia. Może to być transport, służba zdrowia, opieka nad dziećmi lub inny sposób, który przyczynia się do lepszego funkcjonowania społeczeństwa” - podkreślono.
Zdaniem Pehrsona informacje o obowiązku obrony powinny być przekazywane przez gminy odpowiedzialne za osiedlanie imigrantów. Rząd tematykę zagrożenia wojną zamierza włączyć do programu obowiązkowego kursu na temat szwedzkiego społeczeństwa. Pehrson zaproponował wcześniej uzależnienie wypłaty zasiłku od zdania egzaminu ze „szwedzkich wartości”.
Temat obrony cywilnej oraz Sojuszu Północnoatlantyckiego ma być częścią nauczania w szkołach.Szwecja w okresie zimnej wojny miała dobrze rozwiniętą służbę cywilną. Po upadku muru berlińskiego zaczęto ograniczać nakłady na wojsko oraz obronę cywilną. Wiele dużych schronów zamieniono na parkingi dla samochodów, a mniejsze służą do przechowywania rowerów.
Polecany artykuł: