Białoruś szykuje się na użycie broni jądrowej? Rosyjsko-białoruskie manewry Zapad-2025 budzą niepokój

2025-08-14 8:42

Minister obrony Białorusi Wiktar Chrenin poinformował, że podczas wrześniowych manewrów Zapad-2025 z Rosją zostanie przećwiczone „planowanie użycia” broni jądrowej oraz rakiet balistycznych Oresznik. Decyzja ta budzi niepokój w kontekście napiętej sytuacji geopolitycznej.

Wiktar Chrenin podkreślił, że ćwiczenia są ważnym elementem strategicznego odstraszania.

"To dla nas przede wszystkim ważny element strategicznego odstraszania. (…) powinniśmy być gotowi na wszystko. Widzimy sytuację na naszych granicach zachodnich oraz północnych i nie możemy spokojnie patrzeć na militaryzację i działania wojenne. Jesteśmy otwarci i pokojowo nastawieni, ale trzeba dmuchać na zimne" – oznajmił minister.

Minister nie podał szczegółów dotyczących „planowania użycia” broni.

Setki sztuk sprzętu wojskowego i tysiące żołnierzy. Próba do defilady z okazji Święta Wojska Polskiego

Zapad-2025: Szczegóły ćwiczeń

Rosyjsko-białoruskie ćwiczenia Zapad-2025 odbędą się na Białorusi w dniach 12-16 września. Oczekuje się, że weźmie w nich udział około 13 tysięcy żołnierzy. Manewry mają na celu przetestowanie zdolności Rosji i Białorusi do zapewnienia bezpieczeństwa tzw. Państwa Związkowego oraz odparcia potencjalnej agresji, w tym ze strony NATO. Planowane jest ćwiczenie nowych form i sposobów użycia wojsk lądowych, uwzględniających doświadczenia z ostatnich konfliktów zbrojnych, w tym wojny na Ukrainie.

Początkowo planowano, że główne manewry odbędą się blisko zachodnich granic Białorusi (z Polską, Litwą i Łotwą), jednak w maju 2025 roku minister obrony Białorusi Wiktor Chrenin ogłosił przeniesienie ich w głąb kraju, co miało być gestem „zmniejszenia napięć”. Analitycy z Instytutu Studiów nad Wojną (ISW) sugerują, że decyzja o przeniesieniu manewrów w głąb Białorusi może być spowodowana ograniczonym potencjałem militarnym Rosji, zaangażowanej w wojnę na Ukrainie, a nie rzeczywistą chęcią deeskalacji.

W lipcu 2025 roku wiceminister obrony Białorusi Paweł Murawejka zasugerował możliwość przesunięcia części manewrów bliżej polskiej granicy w odpowiedzi na działania NATO, w tym polskie ćwiczenia „Żelazny Obrońca”. 

6 sierpnia 2025 roku do Białorusi przybyła pierwsza grupa rosyjskich żołnierzy i sprzętu w ramach przygotowań do manewrów. Wśród jednostek, które pojawiły się na białoruskich poligonach, wymieniono m.in. 71. Dywizję Zmechanizowaną z Peczengi, 4. Dywizję Pancerną z Naro-Fomińska oraz 2. Dywizję Zmechanizowaną z Kalinińca. Białoruskie Ministerstwo Obrony podkreśla otwartość ćwiczeń, zapraszając attaché wojskowych z państw NATO do obserwacji.

Polska planuje odpowiedź w postaci ćwiczeń „Żelazny Obrońca”, w których weźmie udział 34 tys. żołnierzy z Polski i krajów NATO, w tym USA, Holandii, Niemiec, Norwegii i Australii. Manewry odbędą się w Ustce, Orzyszu i Nowej Dębie, a ich celem jest demonstracja jedności i zdolności obronnych Sojuszu. 

Ćwiczenia Zapad odbywają się co cztery lata od 2009 roku. Poprzednie, w 2021 roku, były największymi od rozpadu ZSRR (200 tys. żołnierzy) i uznaje się je za element przygotowań do inwazji na Ukrainę. W 2023 roku manewry zostały odwołane z powodu zaangażowania Rosji w wojnę na Ukrainie.

W 2024 roku Białoruś i Rosja przeprowadziły już ćwiczenia z taktyczną bronią jądrową. Rosyjski resort obrony tłumaczył, że były one odpowiedzią na "prowokacyjne wypowiedzi i groźby" Zachodu.

Portal Obronny SE Google News