Polskie FA-50 będą miały system celowniczy od koncernu Lockheed Martin. Taki sam używają nasze F-16

2023-08-18 15:42

„Polskie samoloty FA-50 zostaną wyposażone w 34 zasobniki celownicze SNIPER. Dziś podpisana została umowa ze stroną amerykańską na sprzęt, który pozwoli pozyskiwanym samolotom niezwykle precyzyjnie wykrywać i namierzać cele na dużych odległościach” – zatłitowało (18 sierpnia) Ministerstwo Obrony Narodowej. SNIPER automatyczne wykrywa, identyfikuje i śledzi cele będące nie tylko w powietrzu, ale i na lądzie.

Kontrakt na dostawy tego sprzętu zawarto z jego producentem, koncernem Lockheed Martin (tym m.in. od wielozadaniowych myśliwców V generacji F-35). Czym jest AN/AAQ-33 Sniper? To system służący do identyfikacji, wyboru celów i naprowadzania na cele kierowanego uzbrojenia w każdych warunkach pogodowych w dzień i w nocy, który może być używany w lotach na pułapie do 15 km. Wprowadzono go do użytkowania po raz pierwszy w 2005 r. Pierwszymi myśliwcami wyposażonymi w SNIPER-a były F-15E uczestniczącymi w wykonywaniu zadań bojowych nad Irakiem. Cała elektronika systemu upakowana jest w aerodynamicznym zasobniku (o długości 2,39 m, średnicy 30 cm i wadze ok. 200 kg) podwieszanym pod kadłubem lub skrzydłem samolotu. SNIPER automatyczne wykrywa, identyfikuje i śledzi cele będące nie tylko w powietrzu, ale i na lądzie. Może naprowadzać rakiety, ale również bomby, na odbity promień lasera. Jest to jeden z najszerzej stosowanych sposobów naprowadzania.

Według wcześniejszych informacji medialnych to doposażenie południowokoreańskich szkolno-bojowych samolotów FA-50 kosztować ma polskiego podatnika prawie 125 mln USD. Teraz Agencja Uzbrojenia podała, via Twitter/X, że dostawa 34 zasobników będzie kosztowała 105 mln USD i będzie zrealizowana do roku 2028; począwszy od roku 2025. Powiedzenie (nie wiadomo, czy istnieje w USA), o tym, że każda sroka swój ogon chwali, dotyczy także producentów techniki militarnej. Również Lockheed Martin zachwala SNIPER-a. Nadmienić trzeba jednak, że swego czasu stał się obiektem krytyki po tym, jak w 2014 r. system zamontowany w bombowcu B-1B nie wykrył stroboskopowych świateł podczerwieni na hełmach żołnierzy amerykańskich. Skończyło to się śmiercią pięciu żołnierzy amerykańskich i jednego afgańskiego. To był najbardziej tragiczny w skutkach przypadek tzw. friendly fire, czyli bratobójczego ognia w tej amerykańskiej operacji wojskowej. Biuro konstrukcyjne LM wprowadziło po tym odpowiednie poprawki. SNIPER-a używa 27 państw, wyposażono w niego 15 różnych typów samolotów – w sumie LM dotyczas sprzedał ok. 1,5 tys. zasobników celowniczych.

Sonda
Czy to dobrze, że Polska kupuje samoloty F-35?