Prawie wszyscy (91 proc.) respondenci ostatniego badania są zaniepokojeni atakiem ukraińskich sił zbrojnych na obwód kurski. Przy czym 63 proc. to „bardzo zaniepokojeni”, a 28 proc. to „raczej zaniepokojeni”. Tylko dla 9 proc. respondentów ukraińska inicjatywa militarna na terytorium Federacji Rosyjskiej nie jest powodem do zaniepokojonych. Niepokój budzą: „ofiary cywilne” (41 proc.). „atak na terytorium Rosji” (25 proc.) oraz „słabość i nieprzygotowanie władz” (11 proc.).
W związku z tym co dzieje się w obwodzie kurskim ankieterzy Centrum zapytali respondentów o to, czy spodziewają się ogłoszenia drugiej fali mobilizacji? I tu można mówić o pewnym zaskoczeniu. Bowiem, czegoś takiego nie spodziewa się (w „nadchodzących miesiącach”) 57 proc. badanych, 19 proc. nie miało zdania w tej kwestii, a kolejny etap mobilizacji przewiduje 25 proc. uczestników badania.
Poziom poparcia dla działań rosyjskich sił zbrojnych na Ukrainie pozostaje dość wysoki – 78 proc. jest „za” (43 proc. „zdecydowanie popiera”, 35 proc. „raczej popiera”). Tylko 17 proc. Rosjan (7 proc. – „zdecydowanie nie”, 9 proc. – „raczej nie”) nie popiera SWO na Ukrainie. Co ciekawe: z badań wynika, że wojnę z Ukrainą (Centrum używa w komunikacie sformułowania „zainteresowanie wydarzeniami SWO”), śledzi systematycznie mniej niż ją popiera, tj. 52 proc.
Jak już przy armii jesteśmy, to po krótkim spadku w sierpniu 2024 r. ponownie przybyło opowiadających się za kontynuacją działań zbrojnych, do 41 proc. (wzrost o 7 pkt. proc.). A przypomnijmy: 72 proc. respondowanych popiera działania sił zbrojnych na Ukrainie! Jak wytłumaczyć te dysproporcje? W Rosji wszystko jest możliwe. Ubyło zwolenników negocjacji z Kijowem. Teraz... co druga osoba mówi o konieczności przejścia na pokojowe negocjacje (spadek tego udziału respondentów o 8 proc.).
Nie wchodząc w szczegóły i z grubsza ujmując: za „pokojem” najwięcej jest młodych, a za „wojną” starszych (w wieku 55+). O tym, że zdecydowana większość uważa Putina „za swojego” prezydenta i wspiera jego politykę, to wspominać raczej nie trzeba.
Tymczasem Siły Zbrojne Ukrainy nadal pozostają (od 6 sierpnia) w części obwodu kurskiego. Początkowo Putin mówił, że SZU zostną wyparte w ciagu kilku dni, niedawno jednak podano, że wydał rozkaz wyzwolenia zajętych przez Ukraińców obszarów do 1 października.
A prezydent Ukrainy Wołodymr Zełenski w niedzielę (1 września) oznajmił, że trwają prace nad tym, aby w zasięgu ukraińskiej broni znalazło się więcej obiektów wojskowych i krytycznych obiektów przemysłu zbrojeniowego Rosji. Po to...
„Aby zmusić Rosję do pokoju, aby z fałszywej retoryki o negocjacjach przeszła do kroków mających na celu zakończenie wojny, aby oczyścić naszą ziemię z okupacji i okupantów, potrzebujemy również skutecznych narzędzi”
Natomiast w sobotę (31 sierpnia) sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg w wywiadzie dla niemieckiej prasy stwierdził: „Wtargnięcie wojsk ukraińskich do obwodu kurskiego w Rosji jest zgodne z prawem międzynarodowym i prawem Ukrainy do samoobrony”, a „żołnierze, czołgi i bazy wojskowe Rosji są uzasadnionymi celami w świetle prawa międzynarodowego”…
Listen on Spreaker.