Rosja opracowuje broń antysatelitarną? NATO podejrzewa, że Moskwa chce niszczyć Starlinki

Dwie służby wywiadowcze państw NATO podejrzewają, że Rosja pracuje nad nową bronią, która mogłaby zniszczyć sieć satelitów Starlink. Celem Moskwy jest ograniczenie przewagi Zachodu w kosmosie, kluczowej dla komunikacji Ukrainy. Czy Rosja jest gotowa na wywołanie kosmicznego chaosu?

Starlink, Eelon Musk

i

Autor: Wikipedia/SpaceX/ Pixabay.com
  • Dwie służby wywiadowcze NATO podejrzewają, że Rosja pracuje nad nową bronią, która mogłaby zniszczyć sieć satelitów Starlink.
  • Celem Moskwy jest ograniczenie przewagi Zachodu w kosmosie, kluczowej dla komunikacji Ukrainy.
  • Taka broń mogłaby zaatakować satelity Starlink za pomocą mikroskopijnych odłamków, co mogłoby wywołać niekontrolowany chaos w kosmosie.

Tajna broń Rosji: Mikroskopijne odłamki zagrożą satelitom?

Według ustaleń wywiadowczych, do których dotarła agencja Associated Press, nowa broń miałaby atakować satelity Starlink za pomocą mikroskopijnych odłamków. Taki atak mógłby potencjalnie uszkodzić wiele satelitów jednocześnie i wywołać katastrofalne szkody w innych systemach orbitalnych.

Analitycy, którzy nie mieli dostępu do tych materiałów, wyrażają jednak wątpliwości, czy taka broń mogłaby działać bez wywołania niekontrolowanego chaosu w kosmosie, zagrażając również rosyjskim i chińskim satelitom. Victoria Samson, specjalistka ds. bezpieczeństwa kosmicznego z Secure World Foundation, nie wierzy w to.

Rosyjskie zagrożenie w kosmosie: Czy to tylko odstraszanie?

Generał brygady Christopher Horner, dowódca kanadyjskiej jednostki ds. przestrzeni kosmicznej, uważa, że nie można wykluczyć takich działań Rosji, zwłaszcza w kontekście wcześniejszych ostrzeżeń o dążeniu Moskwy do rozmieszczenia broni atomowej w kosmosie. Jeśli doniesienia na temat (tej) broni jądrowej są wiarygodne, to nie zaszokowałaby mnie informacja, że w kręgu zainteresowań (Rosji) leży coś nieco mniej szkodliwego - przyznał Horner.

Francuskie Dowództwo Kosmiczne, choć nie skomentowało bezpośrednio ustaleń, oświadczyło, że Rosja w ostatnich latach mnożyła nieodpowiedzialne, niebezpieczne, a nawet wrogie działania w kosmosie.

Starlink jako cel: Dlaczego Rosja chce zniszczyć sieć Muska?

Moskwa postrzega sieć kosmiczną Elona Muska jako poważne zagrożenie. Tysiące niskoorbitalnych satelitów odegrało kluczową rolę w przetrwaniu Ukrainy w obliczu pełnowymiarowej inwazji Rosji, zapewniając komunikację na polu walki, namierzanie broni i inne cele. Strona rosyjska ostrzegała już wcześniej, że komercyjne satelity, służące armii Ukrainy, mogą być uzasadnionymi celami wojskowymi. W grudniu Rosja poinformowała o wprowadzeniu na wyposażenie armii nowego naziemnego systemu rakietowego S-500, zdolnego do atakowania celów niskoorbitalnych.

W przeciwieństwie do pocisku testowanego w 2021 roku, nowa broń miałaby atakować jednocześnie wiele satelitów Starlink, wystrzeliwując pociski z formacji małych satelitów. Generał Horner ocenił, że kontrolowanie toru lotu odłamków, powstałych w wyniku takiego ataku, byłoby trudne do wyobrażenia. To jak wysadzenie w powietrze skrzyni pełnej pocisków, która zniszczyłaby każdego satelitę Starlink i każdego innego satelitę, który znajduje się w podobnym systemie - dodał.

Skutki ataku: Globalny chaos czy odstraszanie?

Z ustaleń wywiadowczych wynika, że odłamki, którymi zaatakowane byłyby satelity, miałyby zaledwie milimetry średnicy, co utrudniłoby wykrycie źródła ataku. Clayton Swope z waszyngtońskiego Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych (CSIS) ocenił, że po takim ataku odłamki spadające w kierunku Ziemi mogłyby uszkodzić również inne systemy orbitalne, w tym chińską stację kosmiczną Tiangong. W związku z tym już same obawy przed chaosem, jakim groziłoby użycie takiej broni, mogłyby umożliwić Moskwie odstraszanie przeciwników, bez konieczności realnego podjęcia takich działań.

Garda: Rosjanie ćwiczą ataki na Polskę
Portal Obronny SE Google News