Spis treści
- Ukraina chce walczyć z rosyjską dezinformacją
- Rosyjska propaganda atakuje także Niemcy
- Polska na celowniku rosyjskiej propagandy
- Cele rosyjskiej propagandy
- 5 narracji dotyczących Polski, o których pisze rosyjska propaganda
- Jakich polityków atakuje rosyjska propaganda?
- Jakie tematy wykorzystuje rosyjska propaganda?
- Facebook zablokuje obecność kremlowskiej telewizji RT i innych rosyjskich mediów
Ukraina chce walczyć z rosyjską dezinformacją
Rosyjska propaganda jest w ostatnich latach bardzo aktywna, zwłaszcza od czasu wojny na Ukrainie. Aparat propagandowy Kremla atakuje nie tylko Ukrainę, by ją oczernić czy zdehumanizować, co sprawia, że Ukraina jawi się w oczach rosyjskiego społeczeństwa jako „potwór”, który chce w jakiś sposób zdestabilizować Rosję (co jest oczywiście nieprawdą). Nic więc dziwnego, że Ukraina chce walczyć z rosyjską propagandą, dlatego chce dać społeczeństwu rosyjskiemu realistyczny obraz tego, co dzieje się w czasie wojny i tym samym podważyć lojalną wobec Kremla propagandę. Jak powiedział ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski 16 września: „Dla nas jest ważne, aby pogorszyło się postrzeganie wojny w Rosji”. Dlatego konieczne jest, by społeczeństwo rosyjskie dowiedziało się, jakie negatywne skutki przyniosła polityka Władimira Putina – mówił ukraiński prezydent.
Rosyjska propaganda atakuje także Niemcy
Jak przypomina niemiecki portal Tagesschau z raportu Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji z 2020 roku wynika, że w latach 2014–2016 Moskwa w klasyczny sposób opierała się na „głośnych kampaniach propagandowych i dezinformacyjnych prowadzonych przez rosyjskie media”. Na jej celowniku była m.in. Niemcy. Jak wskazano w tym raporcie, Rosji zależy, by w Niemczech wzmacniać „partie i ugrupowania przyjazne Rosji”. Należy wpływać na dyskurs polityczny na korzyść Rosji „także w przestrzeni parlamentarnej”. Komisja Kontroli Parlamentarnej (PKGr) bada obecnie, jak duży jest wpływ Rosji na procesy polityczne w Republice Federalnej Niemiec. Wiosną w publicznym oświadczeniu stwierdzono, że Niemcy znajdują się w centrum rosyjskich operacji wpływu. Dlatego też na początku roku Federalne Ministerstwo Spraw Wewnętrznych ogłosiło utworzenie grupy zadaniowej ds. wczesnego wykrywania kampanii dezinformacyjnych.
Polska na celowniku rosyjskiej propagandy
Jednak również i Polska jest atakowana przez rosyjską propagandę, ponieważ nasz kraj należący do tzw. Zachodu jest zaangażowany politycznie oraz materialne we wsparcie Ukrainy. Jak można się spodziewać, nie podoba się to Moskwie, która uważa to za ingerencje we jej strefę wpływów, za którą uważa Ukrainę.
Nic więc dziwnego, że Rosja stara się również propagandowo atakować Polskę. Fundacja Stabilności Politycznej w swoim raporcie pt: „Rosyjska propaganda o Polsce”, przeprowadził monitoring rosyjskich mediów, gdzie się skupiła na jakościowej i ilościowej analizie artykułów z portalu Ria Novosti, jednego z głównych kanałów propagandowych Kremla. Jak możemy przeczytać w raporcie: „celem projektu jest ukazanie głównych kierunków rosyjskiej propagandy i dezinformacji, aby polska opinia publiczna mogła lepiej zrozumieć narracje kremlowskie”.
Cele rosyjskiej propagandy
Zgodnie ze sporządzonym raportem Fundacji Stabilności Politycznej, Kreml ma kilka głównych celów w ramach prowadzonej rosyjskiej propagandy:
- Pokazać, że konflikt na Ukrainie może eskalować i przerodzić się w wojnę światową i nuklearną.
- Pokazać, że wojna na Ukrainie jest sterowana przez USA i Zachód.
- Dzielić sojuszników w NATO i pokazywać, że Unia Europejska i NATO to zbiór państw, które nie mają wspólnych interesów.
- Budować i podsycać polaryzację społeczną - wzbudzać niestabilność poprzez działania.
- Pokazać, że polska opinia publiczna jest przeciwna wsparciu dla Ukrainy.
5 narracji dotyczących Polski, o których pisze rosyjska propaganda
Według raportu rosyjska propaganda posługuje się kilkoma narracjami, które mają na celu uderzyć w wizerunek i działanie Polski. 5 głównymi narracjami dotyczącymi Polski, które można spotkać portalu Ria Novosti to:
- Wsparcie Ukrainy przez Polskę ma zgubny efekt;
- NATO/Polska agresor;
- Wojna na Ukrainie;
- Napięcia w Polsce;
- Pokój na Ukrainie;
Jak napisano w raporcie:
"Rosyjska propaganda kreuje wizerunek Polski jako agresora, który w ramach wojny na Ukrainie realizuje swoją rusofobiczną politykę, co wzbudza napięcia polityczne i społeczne w Polsce, a w efekcie doprowadzi do tragicznego zakończenia dla Polski. Piąty rosnący temat jest ciekawy jako odnoszący się do rzekomych działań pokojowych Rosji na Ukrainie i niweczących działań Polski w tej sprawie (czytaj: polska nie chce pokoju na Ukrainie)”.
Raport wskazuje, że jednym z najczęściej używanych tagów narracji było wojsko, które dotyczyło pomocy wojskowej, przekazanego sprzętu na Ukrainę, a także odbywających się w naszym kraju szkoleniach dla ukraińskich żołnierzy. Ale także co ciekawe, co zapewne bardzo denerwuje i niepokoi rosyjską propagandę, to rosnące w Polsce wydatki na obronność, co jak można się spodziewać, jest odbierane w Rosji jako postawa agresywna, czytaj, Polska szykuje się na wojnę z Rosją. Co oczywiście również jest nieprawdą.
To, co także zostało w tagach zaobserwowane to polityka. Tutaj w raporcie zauważono:
„Zaciekłe ataki na dwóch polityków polskich: prezydenta Andrzeja Dudę jako pupilka USA oraz Ministra Spraw Zagranicznych Radosława Sikorskiego, który ukazywany jest jako najbardziej agresywny, wręcz szalony (możliwe, że ta narracja była związana z doniesieniami, według których R. Sikorski miałby zająć jedno z czołowych stanowisk w UE odpowiedzialnych za bezpieczeństwo; byłaby to więc próba jego dyskredytacji)" – czytamy w raporcie.
Jakich polityków atakuje rosyjska propaganda?
Według raportu najczęściej atakowanymi polityki z Polski byli:
- Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski
- Premier Donald Tusk
- Prezydent Andrzej Duda
- Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak – Kamysz
- Zbigniew Ziobro
- Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar
Raport wskazuje, że w monitorowanych artykułach dominował sentyment negatywny i stanowił 64%. Jak napisano w raporci:
„Większość z doniesień skategoryzowanych w tym przedziale było wręcz agresywne i atakujące Polskę. Sentyment neutralny stanowił 31%. Należy jednak zauważyć, że jest on używany w kontekście działań potępiających działania Polski albo wskazujących na rosnące podziały/napięcia w Polsce lub chcący zdyskryminować Polskę, ewentualnie pokazać wyższość Rosji. Sentyment pozytywny stanowił zaledwie 5% i dominowały w nim doniesienia pozytywne dla odbiorcy rosyjskiego, a więc mówiące o niepowodzeniach Polski”.
Jak wskazano dalej: „Większość rosyjskich przekazów medialnych jest jednoznacznie negatywna, co wskazuje na celową strategię dezinformacji mającą na celu demonizowanie Polski w oczach rosyjskich odbiorców.
Jakie tematy wykorzystuje rosyjska propaganda?
W raporcie wskazano również tematy, które są bardzo chętnie wykorzystywane przez rosyjską propagandę i należy na nie szczególnie uważać. Jest to:
- Wołyń - tutaj autorzy raportu przestrzegają przed narracją o „rzezi wołyńskiej” jako trudnej karcie historii, która dzieli Polskę i Ukrainę;
- Relacje z Białorusią - gdzie wskazano, że „propaganda rosyjska wiąże niejako "tematy polskie" z Białorusią, co sugeruje, że to Mińsk może być głównym wyznaczonym przez Kreml graczem, który odpowiada za dezinformację na kierunku rosyjskim” – jak napisano w raporcie;
- Rosja = Stabilność – tutaj rosyjska propaganda stara się przedstawiać Rosję jako gwaranta stabilności w regionie Europy Środkowej i Wschodniej;
- Zastraszanie – czyli za pomoc Ukrainie, Polska może się znaleźć na „celowniku rosyjskiego ataku odwetowego” – jak napisano w raporcie;
- Ukraińcy nie chcą walczyć – jedna z narracji, z którą zapewne każdy w Polsce się spotkał. Media rosyjskie na tym obszarze są bardzo aktywne próbując przedstawiać obraz jakoby Ukraińcy nie chcą walczyć, a sama wojna jest toczona na zlecenie Zachodu w tym Polski;
- Pozytywny wizerunek Rosji – Rosyjska propaganda uwielbia odnosić się do zagranicznych wypowiedzi czy artykułów wskazujących np. dobre przygotowanie Rosji do wojny. Co ma na celu zbudowanie obrazu Rosji jako potężnego państwa;
- Energia elektryczna dla Ukrainy - tutaj jest podkreślanie, że Polska za darmo odda energię elektryczną, co może się odbić na Polsce;
- Obserwowanie Polski – jak było już wspominane, rosyjska propaganda lubi się powoływać na bardzo różne źródła lepsze lub gorsze, które pokazują obraz Rosji jako pozytywny lub Polski jako zły przez polskich autorów.
Wnioski z monitoringu rosyjskich mediów przeprowadzone przez Fundacje Stabilności Politycznej są następujące:
- Polska jako zagrożenie dla Rosji – „Rosyjska propaganda konsekwentnie przedstawia Polskę jako jedno z państw najbardziej dążących do wojny z Rosją”;
- Polska jako podmiot o ograniczonej suwerenności - „Polska działa na rozkaz Zachodu, zwłaszcza Stanów Zjednoczonych, co podważa jej suwerenność”;
- Polska jako główny agresor w narracjach dotyczących Ukrainy – „budowanie wizerunku kraju jako agresora i rusofoba”;
- Rosyjskie media podsycają podziały wewnętrzne w Polsce - „Rosyjska propaganda stara się wzbudzać wątpliwości co do zdolności Polski do zapewnienia bezpieczeństwa wewnętrznego oraz stabilności politycznej”;
- Polska jako destabilizator w regionie - „polskie zaangażowanie w szkolenie i koordynację żołnierzy w krajach sąsiednich, co ma na celu destabilizację regionu”.
Facebook zablokuje obecność kremlowskiej telewizji RT i innych rosyjskich mediów
Meta, do której należy m.in. Facebook, zapowiedziała 16 września zablokowanie obecności na swoich aplikacjach kremlowskiej telewizji RT oraz innych rosyjskich mediów państwowych. Meta twierdzi, że media te różnymi sposobami próbują wpływać na wyniki amerykańskich wyborów.
"Po starannej analizie rozszerzyliśmy nasze działania przeciwko rosyjskim mediom państwowym. RT i inne powiązane podmioty są teraz globalnie zablokowane na naszych aplikacjach z powodu działalności mającej na celu ingerencję z zagranicy" – oświadczyła Meta.
Wdrażanie zakazu ma nastąpić w najbliższych dniach. Aplikacje firmy Meta obejmują także Instagram, WhatsApp i Threads.
W miniony piątek amerykański sekretarz stanu USA Antony Blinken powiedział, że działania rosyjskich mediów państwowych, w tym RT, powinny być traktowane tak, jak tajne operacje wywiadowcze.
Z całym raportem pt: „Rosyjska propaganda o Polsce” można się zapoznać pod tym linkiem